Pod niebem Toskanii cz.IIPIENZA Zanim pojedziemy do Pienzy, idziemy z Zuzią na śniadanie (mąż pogardził tradycyjną kawą i rogalikiem
)
Po śniadaniu dziecko moje chciało iść na plac zabaw ...
No ale komu w drogę temu czas ... czyż nie
A po drodze ... cudne toskańskie widoczki
Ale w końcu dojechaliśmy
Pienza nazywana jest "perłą Val d’Orcii"
Z tymi "perłami" to różnie bywa
, ale w tym przypadku gotowa jestem się zgodzić z tym stwierdzeniem
Pienza jest malutka, ale naprawdę piękna
.
Położona jest (jak większość włoskich miasteczek
) na wzgórzu i rozpościerają się z niej przepiękne widoki
Ale zanim zagłębimy się w uliczkach Pienzy, udamy się na ... plan filmowy
Bo prawie w każdej relacji czy blogu o Pienzie można przeczytać o "drodze Gladiatora"
Bo to właśnie tu kręcono słynną scenę z filmu "Gladiator", jak tytułowy bohater wraca do domu ...
Ja uczciwie przyznaję, że filmu nie widziałam, ale po przeczytaniu wielu relacji scenę tą obejrzałam wiele razy
No i wszędzie piszą, że będąc w Pienzie koniecznie trzeba tą drogę zobaczyć ... no to poszliśmy
Miejsce z którego kręcono tę scenę znajduje się dokładnie tu:43°04'38"N 11°40'16"E
Uwierzcie mi, że kiedy tam byliśmy widziałam kilka "ekip filmowych", które odgrywały scenę z tego filmu
My tylko zrobiliśmy kilka zdjęć ... no bo skoro trzeba to trzeba
W sumie to nie wiem o co tyle szumu ...
To też "droga Gladiatora", ale widziana już z Pienzy
Piezna została w 1996 roku wpisana na Listę UNESCO.
Swój obecny kształt, a także nazwę zawdzięcza urodzonemu tu Eneaszowi Silviowi Piccolominiemu, poecie i humaniście ogłoszonemu w 1458 roku papieżem Piusem II.
To on kazał całkowicie przebudować pasterską osadę Corsignano zgodnie z założeniem renesansowego "miasta idealnego" (cokolwiek to znaczy
)
Do dnia dzisiejszego miasto przetrwało niemal bez żadnych zmian, swoją architekturą podkreślając swój indywidualny charakter. Kamienne domy skupiają się wokół uliczek, a na parterach ulokowane są sklepiki. Uroku fasadom nadają kolorowe kwiaty, zielone rośliny i liczne zakamarki.
Miasteczko otoczone jest murami ...
Wchodzimy przez przez Porta al Murello o Porta al Prato
Kupujemy tradycyjne kanapki z szynką i serem pecorino - pychota
Po drugim śniadaniu ruszamy dalej
Zaglądamy na dziedziniec Chiesa San Francesco
Zbaczamy na jeden z punktów widokowych na murach ...
Znowu sławna droga ...
Po krótkim odpoczynku wrócimy w uliczki ...