Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Pod Maslinom - wypadek

Dla miłośników namiotów, przyczep i biwakowania. Standardy, ceny, ciekawe miejsca do zwiedzenia przez trampingowców.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
turan
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 419
Dołączył(a): 18.09.2004
Pod Maslinom - wypadek

Nieprzeczytany postnapisał(a) turan » 25.07.2005 11:13

Witam wszystkich,
Pora zamieścić wreszcie mój pierwszy post na forum.
W Cro byłem w tym roku po raz piąty. Konkretnie: Pod maslinom w Orasacu i Mala Milna na Hvarze. Moje poprzednie miejsca to: camp Perna na Peliesacu, camp Sutikla w Podgorze, camp Kozarica w Pakostane koło Zadaru i dwukrotnie Mala Milna na Hvarze.
Tyle tytułem wstępu, a teraz do rzeczy:
Pod maslinom wybrałem po lekturze forum z uwagi na bliskość Dubrownika i pozytywne opinie bywalców. I nie żałuję. Camp zapewnia intymność, sporo parcel oddzielonych zaroślami, stosunkowo dobrze zacieniony, czysty. A przede wszystkim wspaniali gospodarze: Bożo i Mirko oraz ich mama.
Zaraz na początku naszego pobytu na campie przydarzył nam się wypadek: mój trzynastoletni syn podczas niedzielnej mszy w kościele zemdlał i upadając na posadzkę rozciął sobie paskudnie podbródek. Natychmiast wielu obecnych w kościele Chorwatów zaoferowało nam swoją pomoc. Nasz samochód został na campie, więc ktoś z miejscowych zawiózł nas do najbliższego lekarza. Kiedy się okazało, że lekarz jest nieobecny, poprosiłem o podwiezienie na camp, aby swoim samochodem pojechać do szpitala w Dubrowniku. Kiedy podjeżdżaliśmy do campu, Mirko już wyjeżdżał po nas swoim autem. Okazało się, że był wtedy w kościele i widział całe zdarzenie. Zawiózł nas do szpitala, pomógł się porozumiewać z lekarzami. Spędził z nami w szpitalu cztery godziny (konieczne okazało się szycie rany, prześwietlenie głowy, konsultacja neurologa), służąc nam pomocą i dodając otuchy. Próbowałem się później jakoś odwdzięczyć Mirko za to, co dla nas zrobił, ale stanowczo odmówił. W następnych dniach stale on, Bożo i ich mama dopytywali się o zdrowie syna.
W związku z całym wydarzeniem miałem okazję ich nieco bliżej poznać: to wspaniali i mili lodzie, jak większość Chorwatów, z którymi miałem do czynienia. Również lekarze, z którymi mieliśmy kontakt w związku z wypadkiem (także w Hvarze - wyciąganie szwów) byli bardzo mili i sympatyczni.
Bożo, Mirko - jeszcze raz wielkie dzięki!
gregoma
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 63
Dołączył(a): 03.07.2005
Wypadek

Nieprzeczytany postnapisał(a) gregoma » 25.07.2005 12:24

Witaj, znowu potwierdza się porzekadło ,że przyjaciół poznaje się w biedzie.Dobrze ,że mogliście cało i zdrowo wrócić .Post mnie zainteresował bo sam chcę odwiedzić ten camp na poczatku sierpnia,tyuł troche niepokojący.Ale najważniejsze ,że wszystko ok.Pzdr
robert236
Odkrywca
Posty: 67
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) robert236 » 25.07.2005 14:20

Wiec potwierdza sie raz jeszcze to o czym wszyscy bywalcy campu pod maslinom mowimy forumowiczom...........tam jest naprawde wyjatkowa atmosfera.I masz racje chorwaci z reguly sa bardzo mili :) a na tym campie panuje szczegolnie rodzinna atmosfera i szkoda tylko ze w takich okloicznosciach przyszlo Ci sie o tym przekonac ,ale z drugiej strony to tez bylo szczescie ze akurat na takich ludzi trafiles :D
cvique
Globtroter
Posty: 54
Dołączył(a): 07.07.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) cvique » 26.07.2005 09:55

napisz cos o cenach. zwlaszcza campu milna na hvarze. bo juz jestem caly glupi. sa rozne ceny. jade autem w dwie osoby z namiotem.
dzieki wielkie
cvique
Globtroter
Posty: 54
Dołączył(a): 07.07.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) cvique » 26.07.2005 10:31

napisz cos o cenach. zwlaszcza campu milna na hvarze. bo juz jestem caly glupi. sa rozne ceny. jade autem w dwie osoby z namiotem.
dzieki wielkie
turan
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 419
Dołączył(a): 18.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) turan » 27.07.2005 09:03

OK, parę słów na temat campu Mala Milna na Hvarze.
Zacznę od tego, że kiedy pojawiłem się tam po raz pierwszy w 2002 r. miejsce to mnie oczarowało. Miałem plac nad samym brzegiem zatoki, dobrze zacienione piniami, przed namiotem tylko parę metrów skał i woda. Tuż obok plaża, na tyle blisko, że kąpiące się moje dzieciaki mogłem mieć na oku siedząc przed namiotem. Zresztą do wyboru są trzy a nawet cztery plaże. Pierwsza na wprost drogi dojazdowej, druga po drugiej stronie campu, trzecia jeszcze nieco dalej w uroczej, nieco dzikiej zatoce. Za trzecią zatoczką znajduje się jeszcze jedna, o której mało kto wie. Co prawda dojście do niej z campu zajmie Ci ok 20-30 minut ale prawie na pewno będziesz tam sam - cała plaża i zatoczka Twoja!
Sam camp nieco spartański, toalety kiepskie. Ale otoczenie, klimat miejsca, pozostałości dawnej rezydencji, bliskość wielu fajnych knajpek, kilka plaż do wyboru, bliskość Hvaru (ok 3 km) - to wszystko sprawiało, że co roku marzyłem, aby tam znowu wrócić.
Niestety, po tegorocznym wyjeździe czar nieco prysł z powodu zmian na campie.
Nie wiem dlaczego właściciele wycięli część pinii które nie tylko dawały cień, ale były też ozdobą tego miejsca. W zupełnie bezmyślny sposób została również zrujnowana część trawiastego stoku na terenie campu. Pewnie chodziło o wygospodarowanie kolejnych parcel, ale efekt jest mizerny - miejsca jeszcze mniej a camp zatracił naturalny urok.
Toalety w dalszym ciągu dziadowskie - małe i brudne.
Ale najlepszy kwiatek to wprowadzenie opłat za ciepłą wodę pod prysznicami - 2 kuny za 60 sekund!!! To nie wszystko - podczas mojej obecności (9-14 lipca 2005) zamontowali zamiast dotychczasowego prysznicu z zimną wodą na wolnym powietrzu automat wrzutowy - 2 kuny za 40 sekund również zimnego prysznica!!!!!!!!
Według mnie przeginają.
Na koniec ceny:
osoba dorosła - 35 kn
dziecko - 20 kn
samochód - 30 kn
namiot - 20 kn
Nie pamiętam, czy płaciłem i ewentualnie ile za prąd. Jest jedna zwykła lodówka (taka domowa) na cały camp - bezpłatna. Dolicz sobie ceny za prysznic :lol: , chociaż wszyscy campowicze wyczyniali cuda ekwilibrystyki spłukując się pod kranem obok automatu.
Jeżeli chcesz więcej info lub fotki, to mogę przesłać na maila.
Mimo wszystko jeszcze chciałbym tam kiedyś wrócić (po raz czwarty), chociaż Lili w Jagodnej jest bardzo kusząca. Gdyby jeszcze stamtąd było bliżej do Hvaru....
Pozdrawiam i miłego pobytu!
cvique
Globtroter
Posty: 54
Dołączył(a): 07.07.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) cvique » 27.07.2005 09:28

dzieki. o to mi wlasnie chodzilo. fotki jeszcze bardziej by rozjoasnily obraz adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl
z góry dzieki.
czyli zdziertwo. za sam kam ok 35 zl / osoba. to nie malo. moge zaplacic ale nie jak doją mnie na kazdym kroku. to wkurzajace. a lili ma wlasnie ta wade, ze troche czasu zajmuje tam dojazd w przypadku np. jednodniowych wycieczek. ale info cenne
dzieki i pzdr
turan
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 419
Dołączył(a): 18.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) turan » 27.07.2005 11:30

Małe sprostowanie - ceny podałem w kunach.
Oczywiście fotki Ci dzisiaj prześlę, muszę tylko powybierać te właściwe z kilkuset innych :)

Powrót do Kempingi


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Pod Maslinom - wypadek
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone