
Chciałabym podzielić się wrażeniami po podróży do Chorwacji i z Chorwacji pociągiem przewoźnika RegioJet.
Przez wiele lat podróżowaliśmy autem, jednak w tym roku stwierdziliśmy że musimy się przekonać czy jest to możliwe jechać do Chorwacji bez zabierania do auta pół domu


Więc od początku. Wyjazd ze Świebodzic autem do Pragi w niedzielę rano 20-06. Rodzice męża robią wycieczkę, a przy okazji nas zawożą do Czech. Lubawka, spokój na granicy. W Pradze dobry obiadek, później wracamy na główny dworzec, machamy pa pa i na peron.
I tu zaczyna się czekanie

Przedział mieliśmy wykupiony dla 4 osób z kuszetkami. Oczywiście były inne opcje, przedziały bez miejsca do spania, no i stricte miejsca siedzące w osobnym wagonie. Na miejscu, w przedziale, czekały na nas zamówione wcześniej dania. Przez stronę wcześniej można było zamówić sałatki, tortille, lub sushi (1 danie na osobę) - odpłatnie. Powiem tak, nie jestem wybredna, ale tortilla z kurczakiem i sałatka z kurczakiem, no troche mdłe. Więc dla osób podróżujących z dziećmi lepiej zabezpieczyć się jedzeniem przygotowanym w domu (no i jest kolejny powód, ale to za moment) Od firmy w prezencie, mała butelka wody/osobę. W czasie podróży za darmo można było dostać kawę, ile się chce

W czasie podróży, jeszcze po stronie Czeskiej, pewna Pani zasłabła, i to na tyle poważnie, że pociąg został zatrzymany w szczerym polu i czekaliśmy na pogotowie. Dalej Słowacja-> Węgry. Dokumenty dopiero sprawdzali na granicy Węgiersko-Chorwackiej, niestety trwało to wieki



Zapomniałam dodać że przed wyjazdem musieliśmy wypełnić na stronie RegioJet (po zalogowaniu) formularze, które przewoźnik musi okazać na granicy z Chorwacją, no i musieliśmy wypełnić obowiązkowo EnterCroatia.
Z takich miłych rzeczy, można było podziwiać przez całą drogę piękne krajobrazy, wieczorkiem napić się piwa (i tym samym z każdą minutą jesteś coraz bliżej celu

Zakonczę tu relację, bo jeszcze chcę opowiedzieć jak wyglądał powrót. Do usłyszenia!

P.S Chciałam załączyć zdjęcia, ale rozmiar zdjęć jest za duży.
