consett0805 napisał(a):Nie to ja chyba podziękuję za "skracanie" sobie drogi przez Serbię
Co prawda nigdy jeszcze tak nie jechał. Kiedyś a dokładnie miało to miejsce w 2001 roku zadzwoniłem sobie do ambasady Serbii i BiH. Słowa po dość jasnym naświetleniu sprawy, przez pracownika ambasad JEŚLI NIE MUSI PAN JECHAĆ PROSZĘ NIE JECHAĆ, TYM BARDZIEJ Z DZIECKIEM. To zdanie zapadło mi bardzo mocno w pamięć i jak na razie nie pcham się tam jako jazda tranzytem.
Moim zdaniem przesada. Kilkanaście razy przejeżdżałem przez Serbię i BiH i to był mój jedyny taki incydent. U nas też się zdarza. Jechałem kiedyś późnym wieczorem gierkówką, z tyłu się od dłuższego czasu ktoś do mnie powoli zbliżał i walił po oczach długimi. Jak mnie wyprzedził to mu mrugnąłem długimi. Dupek od razu zwolnił prawie do zera żeby mnie przepuścić, od razu włączył długie żeby pokazać jaki to on ważny i nikt mu nie podskoczy, i dopiero po jakiejś minucie odjechał szybko naprzód w siną dal bo miał dużo szybszą brykę. Przyznam że ciśnienie mi podskoczyło.
Świry są wszędzie.