napisał(a) Użytkownik usunięty » 26.07.2011 19:25
Teraz trochę zdjęć i widoków z Wielkiego Meteoru (Przemienienia Pańskiego)
Nie wygląda tak imponująco jak mniejsi bracia, choć jest najwyższy i najbardziej znany.
Pomiędzy parkingiem a klasztorem jest mała przepaść, jednak zdjęcie tego nie oddaje.
To już nowoczesna kolejka linowa. Boczne liny służą do stabilizacji wagonika (takie rozwiązanie jest też w Alpach
)
A to stara "kolejka" a raczej wyciąg osobowo - towarowy.
Udogodnienia dla turystów. Wykute krótkie tunele, przwieszki, podmurowane schodki.
Jeszcze w spodniach....
. W tle monastyr Varlaam.
Dziewczyny zakładają spódniczki pod kolana i możemy wejść do środka. To espozycja we wnętrzu wieży wyciągowej.
W czasie wojny narbardziej ucierpiał monastyr Świętego Stefana (nie ma go w mojej relacji)
Widząc takie barierki, trzeba mieć oko na nadpobudliwe dzieciaki.
Jeszcze raz Varlaam
komin z kuchni chyba dawno nie używany...
Wejście do kuchni. We wnętrzu ciemno. Okopcone ściany i sufit...
Wejście do cerkwi.
Dzwon z oryginalnym "sercem". Nie zlokalizowałem kołatki, czyli podobnej deski do kołatania wzywającego na modlitwę.
Wewnetrzny dziedziniec
Kierujemy się do wyjścia. trochę schodków i młodszy wymaga lektyki
Z młodszym już po drugiej stronie przepaści oddzielającej Monastyr od parkingu.
Po krótkiej naradzie, rada stwierdza, żę dzieciaki będą znudzone zwiedzaniem kolejnych wnętrz. Decyzja - zjeżdżamy do Kastraki by docelowo coś zjeść.
c.d.n.