Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

... po roztańczonej Mazowsza krainie ...

W Polsce znajduje się największy ceglany zamek świata - pokrzyżacki zamek w Malborku. Radom ma znacznie większą powierzchnię niż stolica Francji – Paryż. Pierwszą polską książkę kucharską, która zachowała się do dnia dzisiejszego wydano w 1698 roku. Polska posiada drugi najstarszy uniwersytet w Europie - Uniwersytet Jagielloński został założony przez króla Kazimierza Wielkiego w 1364 roku. Polska konstytucja była pierwszą w Europie i drugą na świecie - powstała zaraz po konstytucji Stanów Zjednoczonych.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 25.01.2012 09:47

Secesja rajcuje mnie w podobnej mierze, co i socrealizm. ;)
Dobrze, że zawitałeś znów na starówkę...

Pozdrawiam,
Wojtek
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 25.01.2012 10:45

Ale po Starówce często chodzę ... do znudzenia :)

Zresztą Wojtka to też sprawstwo, między innymi, bo próbowałem śladów anastylozy szukać, ale tego jest tyle, że dałem sobie spokój.

Muszę znów w odwiedziny na Zamek kiedyś się wybrać, bo tam można by grę swego rodzaju zrobić, szukając w różnych odcieniach stiuków, ścian, boazerii, podłóg, sklepień, złoceń tych elementów, które udało się z gruzów i z zachowanych elementów odzyskać i na miejsce włożyć.

Przez to śledztwo nabrałem niesamowitego szacunku dla rekonstruktorów, bo to jak układanie puzzli 3D, na dzisiejszą mowę można by przełożyć :D
Joanka23
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1949
Dołączył(a): 10.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Joanka23 » 25.01.2012 23:14

O! Madonna z fotozagadki jest! :D
A ja wiem, że to Kościół pod wezwaniem Św. Ducha :!: :D
Bo chyba nazwa koniec końców nie padła, to chociaż tu uzupełnię :wink: :lol:

A wiesz co Weldon... mnie chodzi po głowie (jeżeli już o tym pisałeś a ja przegapiłam to przepraszam :oops: ), że wy tam macie taki kościół z drzwiami nawiązującymi do takich w Rzymie... z trzeba figurami w tym jeden z aniołów jest bez głowy (symbol ran powstania warszawskiego?)...
Napisał byś coś o tym bo to ciekawe... A jak było to proszę o odnośnik :)

Łomianki Ci wyszły kapitalnie! :D 8)

Pozdrawiam.
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 26.01.2012 05:31

Kościół Matki Bożej Łaskawej na Świętojańskiej ...

Te drzwi to nówka sztuka. Ze dwa lata raptem mają.

Ciekawszy jest niedźwiadek przed kościołem. Poszukam fotek :)

Pozdrawiam
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 26.01.2012 11:55

No to powędrujmy od Skargi do niedźwiedzia, który niedźwiedziem nie jest i do aniołów, które strzec mieszkańców Warszawy mają ...

A zaczęło się to roku pańskiego, 1602, kiedy to Jezuici, posiadający już co prawda w posiadaniu (od 1598) małą uliczkę, do katedry świętojańskiej przyległą, zakupili po drugiej stronie tejże uliczki stojąca kamienicę.

W 1609 roku kamienicę tę zburzyli i rozpoczęli budowę swojego przyszłego lokum.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Inicjatorem tej budowy był, od jakiegoś czasu zbierający na ten cel pieniądze pochodzące z jałmużny wszelakiej, kaznodzieja nadworny Zygmunta III Wazy - tegoż, który na nas z kolumny swej zerka - Piotr Powęski herbu Pawęża, częściej znany jako Piotr Skarga - rektor Kolegium Jezuitów w Wilnie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Miejsce budowy kościoła nieprzypadkowo zostało wybrane, gdyż znajdująca się tuż obok katedra podnosiła wartość i splendor zakonu.
Mimo, że Jezuici posiadali wymienioną kamienicę, to budowa kościoła była konieczną,
gdyż żaden z posiadanych budynków zaszczytów zakonnikom przynieść nie mógł (ani profitów możliwych do uzyskania w drodze posług kościelnych różnych) zaś z pobliskiego kościoła świętego Marcina, który próbowali przez zasiedzenie zająć najzwyczajniej w świecie ich wygnano.

W dodatku niebagatelnym jest, że na zapleczu katedry, a więc i budowanego kościoła, znajdowała się Kanonia, a na Kanonii, jak wiadomo, znajdował się jeden z pierwszych w Warszawie cmentarzy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A propos pogrzebów, ciekawostka taka, zresztą nie tylko pogrzebów, to w początkowym okresie działalności jezuitów w Polsce obowiązywał zakonny przepis zabraniający uprawiania muzyki w kościele.
Uzasadniając konieczność pielęgnowania śpiewu kościelnego życzeniem wiernych, gotowych w razie dalszego obowiązywania zakazu przejść do innych kościołów, nawet innowierczych, jezuici polscy uzyskali zgodę Rzymu na rozwijanie śpiewu kościelnego pod warunkiem, że uprawiać go będzie młodzież świecka.

I tak, w połowie XVII w. powstała bursa muzyczna przy ul. Świętojańskiej 12ab.

No ale wróćmy do kościoła. Jego budowa zakończyła się w 1626 roku i, po konsekracji, nastąpiła żmudna praca przy wyposażaniu wnętrza świątyni, trwająca do 1656 roku, kiedy to świątynia ... została kompletnie zdewastowana przez Szwedów :(

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wiek XVIII to okres przywracania kościołowi jego świetności i kolejnych przeróbek. Między innymi dobudowano wtedy do świątyni kolejne dwie kaplice.

Warto tu cofnąć się trochę w czasie i wspomnieć dwie, dość rzeczy w historii kościoła występujące:

- po pierwsze, o. Piotr Skarga miał dać następującą instrukcję budowniczym jezuickiego kościoła usytuowanego przy katedrze: ma dominować, ale nie przytłaczać.
Stąd mamy w panoramie Starówki, obok trójkątnej ściany katedry, wyższą, a więc dominującą i rzucającą się w oczy, ale nie przytłaczającą swą wielkością renesansową wieżę.
- po drugie, 24 marca 1651 roku, nuncjusz w obecności pary królewskiej pobłogosławił złotą koronę, dar miasta Warszawy, i nałożył na głowę NMP.
Była to pierwsza w Polsce koronacja maryjnego obrazu.
O sześćdziesiąt sześć lat uprzedziła ona koronację jasnogórskiej Czarnej Madonny.

Matka Boża Łaskawa, od 1664 roku jest patronką Warszawy, zaś w samym kościele możemy pochodząca z 1 połowy XVII wieku kopię wizerunku Matki Bożej Łaskawej z Faenzy, prezent Innocentego X dla króla Jana Kazimierza, udającego się na wyprawę berestecką.

Obrazek

Kościół, pozostający w cieniu katedry, nie ma też tak wielu cennych eksponatów i grobowców słynnych ludzi, jest to niewątpliwie również miejsce godne uwagi.
Oprócz wspomnianego obrazu można obejrzeć tu jeszcze na przykład zabytkowy krucyfiks pochodzący z XVII wieku, z Lubeki:

Obrazek
Podczas II wojny światowej krzyż opuścił świątynię i został ukryty. Krucyfiks powrócił na stałe do prezbiterium dopiero w 1957 roku.

Spośród nagrobków uwagę zwraca symboliczny nagrobek wojewody Jana Tarły

Obrazek

oraz gotyckie podziemia, odkryte w czasie powojennych prac budowlano-rekonstrukcyjnych, a także wspominane drzwi i niedźwiedź, który niedźwiedziem nie jest :)

No ale może jeszcze dwa słowa o samej historii kościoła, zanim pokażę drzwi ;)

W XVIII wieku przywrócono kościołowi świetność, dobudowano nawet dwie kaplice, ale już w 1773 roku, po kasacji zakonu Jezuitów, stał się kościołem szkolnym, potem zdegradowano go do roli składu sprzętów kościelnych, a jeszcze później przekazano zakonowi Pijarów.
Jezuici odzyskali go dopiero po I wojnie światowej.

Coś mi chodzi po głowie, że nawet, przez jakiś czas, był cerkwią ...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W czasie powstania toczyły się tu ciężkie walki (gdzie się na Starówce nie toczyły :roll: ), a kościół został doszczętnie spalony.

Do jego odbudowy Jezuici przystąpili w 1948 roku i trwała ona do 1957 roku.
Do roku 1973 roku trwało ponowne wyposażanie wnętrz.
W przeciwieństwie do sąsiedniej katedry, kościół Jezuitów odbudowano po wojnie zgodnie z jego przedwojennym wyglądem, w renesansowej formie.

W latach 2004-08 miał miejsce remont świątyni.
Wyremontowano podziemne krypty, a w roku 2008 świątynia otrzymała zupełnie nową kolorystykę elewacji - biel została zastąpiona przez kremowo-różowe barwy. (Wg niektórych nowy wygląd świątyni może budzić kontrowersję, choć faktem jest, że teraz nieco bardziej świątynia przykuwa uwagę, nawet bardziej niż sąsiednia katedra.).

A w 2009 roku wstawiono w kościele nowe drzwi ...

A na wierzchu aniołowie
Dwaj trzymają Jezus w słowie.
Od ulicy są drzwi dwoje
Żelazne w kościele trzoje.


cdn.
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 26.01.2012 12:20

To teraz o drzwiach ...

Nie chciałbym kaleczyć tego tekstu, który opisuje historie ich powstania, opisuje same drzwi, dlatego zapraszam chętnych do przeczytania tekstu:
Anioły, które mają strzec mieszkańców Warszawy.

Nie są to jedyne anioły w Warszawie, co udało mi się, kiedyś, udowodnić pisząc o Warszawie, mieście aniołów ;)

Obrazek

ObrazekObrazekObrazek

A teraz o misiu ...

Miś, to zaklęty książę. Czeka na kobietę, której miłość skruszy głaz i przywróci mu człowiecze kształty...



Obrazek

Obrazek

A było to tak:

Dawno, dawno temu żył na Mazowszu dobry i szlachetny książę. Miał tylko jedną wadę – z wyglądu przypominał niedźwiedzia. Z tego też powodu był bardzo samotny. Pewnego dnia ujrzał książę piękną dziewczynę...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I od tej pory nie mógł już myśleć o niczym innym!
Obawiał się jednak zbliżyć do ślicznej panny, aby swym wyglądem jej nie wystraszyć.
Wiele dni spędził książę na rozmyślaniach i marzeniach, aż wreszcie postanowił wyznać dziewczynie miłość.
Zerwał w mazowieckiej puszczy najpiękniejsze kwiaty, ubrał się w najlepsze stroje i popędził w stronę kościoła na Świętojańską,
bo tu, jak kiedyś podejrzał, do jezuitów, chodziła na msze jego wybranka.
Długo stał pod drzwiami kościoła, aż wreszcie ujrzał ukochaną.
Zadrżał i już, już miał podbiec do dziewczyny, gdy dojrzał, że jest ona w... sukni ślubnej!
Obok niej kroczył jej świeżo poślubiony małżonek.

Oboje wyglądali na bardzo szczęśliwych...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Książę oniemiał z żalu.
Upuścił kwiaty i... zaczął tracić ludzkie kształty!
Po chwili upadł na cztery łapy, smutnie zwiesił głowę, uronił łzę .
Zamienił się w kamiennego niedźwiedzia.
Do dziś w takiej postaci czeka na stopniach kościoła na swą miłość,
która pocałunkiem przywróci go do życia i poprzedniej postaci.

Obrazek

Obrazek

Tyle legenda.
Prawda natomiast jest taka, że na Świętojańskiej leży... lwica (podobno świadczy o tym ogon).
Kamienna figura pochodzi z połowy XVIII wieku.
Rzeźbiarz Jan Jerzy Plersch stworzył dwie figury: niedźwiedzia i lwa. Obie były ustawione w kościele przy ulicy Długiej.
Na Świętojańską przywędrowały w XIX wieku.
W powstaniu warszawskim, w 1944 r., jedna z figur została zniszczona.

Która?

Jezuici, właściciele rzeźby, twierdzą, że niedźwiedź, starzy warszawiacy uważają, że lwica.
Jakby nie było, warto pogłaskać kamienny łeb zwierzęcia.

Kobitki, przypominam, całują ;)

Zanim mnie kto rozstrzela, albo język wyrwie, to się przyznam, że korzystałem z tego diabelskiego pomiotu, jakim jest internet i spisałem treści z witryn, które mi po wpisaniu odpowiedniego hasła wyskoczyły - z których?
To w akcie oskarżenia pewnie przeczytacie ;)


Pozdrawiam :D
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12187
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 26.01.2012 12:31

weldon napisał(a):Zanim mnie kto rozstrzela, albo język wyrwie, to się przyznam, że korzystałem z tego diabelskiego pomiotu, jakim jest internet i spisałem treści z witryn, które mi po wpisaniu odpowiedniego hasła wyskoczyły - z których?
To w akcie oskarżenia pewnie przeczytacie ;)


Ja będę głosował za ułaskawieniem. :wink:
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 26.01.2012 13:17

weldon napisał(a):Ale po Starówce często chodzę ... do znudzenia :)

Zresztą Wojtka to też sprawstwo

"Jam ci to, niechwalący się, sprawił."
;)

Pozdrawiam,
Wojtek
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 26.01.2012 13:27

longtom napisał(a):Ja będę głosował za ułaskawieniem. :wink:

Dzięki :D

W razie czego liczę na jakaś akcję na fejsie ... mam maskę ... Zorro w razie czego ;)

Franz napisał(a):"Jam ci to, niechwalący się, sprawił."

No bo ile można kręcić się w kółko po Starówce ;)

W końcu jeszcze 17 dzielnic na odwiedziny czeka :roll:


:D
kozulka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1062
Dołączył(a): 16.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) kozulka » 28.01.2012 13:39

Dziękuję Weldon!!!! za spacer po Starówce...

Przypomniały mi się dawne, beztroskie lata... :roll: :wink: :wink:
Joanka23
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1949
Dołączył(a): 10.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Joanka23 » 29.01.2012 18:51

Nie przestajesz mnie zaskakiwać Weldon! 8O

Ty to masz Warszawę chyba całą sfotografowaną!
Człowiek rzuci temat i już... mówisz, masz! :D
Dzięki! 8)

Legendy o niedźwiedziu i lwicy nie znałam... fajna! 8)
A drzwi... nie bagatelizuj ich... z roku na rok starsze będą. :wink:
Moim zdaniem ciekawe są. :)



Pozdrawiam.
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 29.01.2012 19:38

kozulka napisał(a):Dziękuję Weldon!!!! za spacer po Starówce...

Przypomniały mi się dawne, beztroskie lata... :roll: :wink: :wink:


Cała przyjemność po mojej stronie :D

Joanka23 napisał(a):Ty to masz Warszawę chyba całą sfotografowaną!


Ledwo jakiś kawałek ...

Wiesz, najgorsze, że to się tak szybko zmienia, że co i rusz trzeba wracać i wracać ...

Albo tak jak dziś: miałem zaplanowane kilka miejsc, w tym tę Maćkową Kawęczyńską i Inżynierską i Kościół MB Loretańskiej ... no i utknąłem na Kawęczyńskiej, Ząbkowskiej ... Potem na Poniatowskim.

Ostatnio, to zasługa znajomych, którzy przekazują mi swoją wiedzę, coraz łatwiej przychodzi mi coś, co nazywam "czytaniem Warszawy".
Tyle, że przez to wzrasta ilość miejsc i obiektów, które zatrzymują po drodze :)

Pozdrawiam
Joanka23
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1949
Dołączył(a): 10.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Joanka23 » 29.01.2012 20:17

No i super! 8)

Nic tylko z Ciebie przykład wziąć.
Jakoś tak człowiek z reguły nie docenia miejsca, w którym mieszka...



Pozdrawiam.
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 29.01.2012 20:49

Niestety, coś za coś ...

Dzieciak ma teraz sesję, więc muszę ja wozić, przywozić ...
Musiałem wczoraj zrezygnować ze spotkania w gronie varsavianistów, w związku z czym mam w plecy, nie do odtworzenia, wspaniałą, jak piszą, opowieść o Kilińskim, jego tablicach i związanych z tym przygodach, jak również kameralną projekcję tego słynnego ostatnio filmu z przelotem nad Warszawą.

Szkoda :(

Na szczęście, z drugiej strony, dzieciak zalicza koncertowo, więc tak bardzo mi nie żal :D
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 30.01.2012 14:32

Kawęczyńska ...

Obrazek

Obrazek

Przez "ń", bo te zapisywane jeszcze nawet w '38 roku na niektórych planach i mapach formy prze "en" wynikały z faktu, że ruskie "ni" nie znali, więc tak fonetycznie się rozpisywali z niektórymi nazwami.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Cyrki były, bo potem prusaki się za przepisywanie tych bukw na swoje wzięły i jeszcze większe numery robiły, ale warszawiaki i tak wiedziały lepiej o co chodzi i się przekabacić nie dawali.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Hitler się potem wziął na sposób i zamiast, jak to pruskie w Gdańsku z nazwiskami robili, germanić, zamieniał.

I tak plac przez wiele lat Saski, po śmierci Marszałka placem Piłsudskiego zwany na Adolf-Hitler-Platz kazał przemianować.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Lecz pomylił się łachudra, rozczarował fest

Drugi przylazł ... :/
Plac Zwycięstwa sobie wymyślili.

Ten plac, to ten sam, gdzie ten wielki sobór stał. Uparte to, ale plac, fakt, że przefasonowany ździebko, znów imieniem Marszałka dziś zwą.

Nie wiem, ale chyba bardziej to tylko miąchali się z Wiener Strasse w Bielsku-Białej, która docelowo, po ... chyba dziewięciu czy dziesięciu zmianach w końcu 11 listopada nazwali.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Szukałem jakichś informacji o Kawęczyńskiej w wydanym w 1856 roku:
"Pochodzeniu nazwisk, położeniu i rozległości ulic miasta Warszawy,
czyli spisie abecadłowym ulic pod względem topograficznym, etymologicznym i historycznym" ... (ufff - doskonała lektura. Polecam, bo się świetnie czyta.) ale nie znalazłem.

W sumie nie ma dziwne, bo ulica powstała w 1867 roku jako fragment drogi prowadzącej do Woli Ząbkowskiej zwanej również Ząbkami.

To, co widać wyżej, to jeden ostatnich praskich "drewniaków" tzw. oficyna Burkego z 1900 roku.

O tyle to ciekawe, ponieważ warto wiedzieć, że po powstaniu listopadowym, kiedy Rosjanie fortyfikowali Warszawę, wydano pierwsze zakazy wznoszenia na przedpolu fortów budynków murowanych.
W XIX w. powstawały więc domy drewniane, nie tylko parterowe, ale nawet wyższe, przypominające kamienice.

Kawałek dalej, na Ząbkowskiej 13 została wiernie zrekonstruowana drewniana galeryjka na wysokości I piętra w 140-letnim piętrowym domu Róży Kwiatkowskiej.

Tak się teraz zastanawiam, czy dotarłem do niej w czasie tego spaceru, czy nie ... :?

Obrazek

Obrazek

Abstrahując od tego, no i wracając do Kawęczyńskiej, trzeba wspomnieć, że nazwa pochodzi dopiero z 1907 roku, co jest o tyle dziwne, że pierwsze, murowane, domy stawiano tu już od końca XIX wieku.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pod numerem 23/25 mieści się jedna z dwóch w dzielnicy Państwowa Podstawowa Szkoła Muzyczna nr 2 im. Stanisława Moniuszki.
Powstała w latach 1950/51 z inicjatywy Jana Kolasińskiego.

Szkołę postawiono naprzeciwko wybudowanej tu w latach 1922-25 Zajezdni Tramwajowej, której obiekty stanowią do dziś okazały, objęty ochroną konserwatorską kompleks budynków.

Wspominałem, że spotykam ludzi, którzy mnie uczą "czytać Warszawę".

Wizyta w tym miejscu jest dobrym momentem, żeby coś na ten temat wspomnieć, ale ...

Obrazek

... ale o tym za jakiś czas.

cdn.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Polska


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
... po roztańczonej Mazowsza krainie ... - strona 65
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone