Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

... po roztańczonej Mazowsza krainie ...

W Polsce znajduje się największy ceglany zamek świata - pokrzyżacki zamek w Malborku. Radom ma znacznie większą powierzchnię niż stolica Francji – Paryż. Pierwszą polską książkę kucharską, która zachowała się do dnia dzisiejszego wydano w 1698 roku. Polska posiada drugi najstarszy uniwersytet w Europie - Uniwersytet Jagielloński został założony przez króla Kazimierza Wielkiego w 1364 roku. Polska konstytucja była pierwszą w Europie i drugą na świecie - powstała zaraz po konstytucji Stanów Zjednoczonych.
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 10.01.2012 14:45

Podobno zdarzają się tacy, którzy na widok pałacu tracą głowę i kontrolę nad całym swoim ciałem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na przykład pewna pani mieszkająca w wieżowcu Ściany Wschodniej, która z powodu pałacu Stalina przeżywała wielokrotne orgazmy utrudniające wykonywanie codziennych obowiązków domowych.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wspomina o tym pani Hanna Szczubełek, kronikarka PKiN od 50 lat.

- Pani skarżyła się, że Pałac, a ściślej anteny na nim zamontowane wywołują u niej niekontrolowane orgazmy, które ją strasznie wyczerpują - wspomina.

Podobno jak dowiedziała się, że anten telewizyjnych na pałacu już nie ma - orgazmy minęły ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kiedy w 1951 roku odwiedził Warszawę Mołotow, rzucił Sigalinowi, naczelnemu architektowi BOS, "nieoczekiwaną" propozycję posatwienia w Warszawie wieżowca takiego: "jak stawiają w Moskwie radzieccy architekci".

"Skonsternowany" taka propozycją, Sigalin, propozycję przyjął.
Początkowo nie było wiadomo nawet, gdzie wieżowiec będzie stał.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wśród polskich propozycji była obecna lokalizacja, ale także na Pradze, w rejonie Portu Praskiego, na Grochowie, w rejonie ronda Wiatraczna, bądź na Mokotowie, w rejonie Puławskiej i Rakowieckiej. Różne były też planowane przeznaczenia budynku: uniwersytet, kompleks administracyjno-mieszkalny bądź apartamentowiec. Ostatecznie zdecydowano się na wariant z ulicą Marszałkowską.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

O dziwo, mimo, że koncepcja wybudowania kopii jakiejś moskiewskiej budowli była dla naszych architektów całkowicie do zaakceptowania, to nie znalazła ona zrozumienia wśród towarzyszy, którzy zaproponowali nam budowę całkowicie nowego gmachu.

Mało tego - gmach ten miał zawierać w sobie całą masę polskich akcentów, o co zabiegał główny architekt gmachu, tow. Rudniew, który w tym celu przyjechał do Polski i wyruszył na wycieczkę po polskich miastach.

Na razie udało się ustalić tylko wysokość nowego budynku.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wysokość tę określono obserwując z praskiego brzegu samolot latający nad miastem.

Zachęceni tym, że "mogą mieć jakiś tam wpływ na budynek", polscy architekci nie zaakceptowali pierwotnie określonej przez Rudniewa wysokości100 metrów.

Ba, nie zaakceptowali również kolejnej propozycji - 120 metrów, a ponieważ nikt ich nie rozstrzelał za to, machali łapkami do pilota "wyżej, wyżej" i tak doszli do wysokości 160 metrów, jakie miał mieć gmach główny, co, z projektowaną iglicą, dało nam dzisiejsze 230 metrów.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W razie czego, żeby za bardzo nie dyskutować o tym, kolejne spotkanie zaproponowano w Moskwie, gdzie już aplauzem przyjęliśmy miejsce postawienia daru: zdecydowano się na poprawiony projekt pierwszy na osi ul. Pankiewicza i Złotej, oddalony o 175 metrów od ulicy Marszałkowskiej, czyli tu, gdzie stoi dziś :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jak wspominałem w pałacu zaszyte są różniste nawiązania do elementów architektury typowo polskiej.

Jeżeli byście tu kiedyś byli, to zwróćcie uwagę na takie szczegóły jak:
"... kolumnady (...) zapożyczone od warszawskich budowli klasycystycznych XIX wieku, attyki dachowe nawiązują do tych z krakowskich Sukiennic, znajdujące się wewnątrz kasetony nawiązują do tych z Wawelu, natomiast wieńcząca całość strzelista wieża jest kopią podobnych wież na ratuszach w Chełmnie bądź Zamościu."

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W ten oto sposób, jeszcze za życia Stalina, uchwałą z dnia 5 kwietnia 1952 roku Związek Radziecki wziął na siebie wszelkie koszty, ustalono też ostatecznie, skąd brane będą materiały na budowę. Tam, gdzie koszty transportu z Rosji będą wyższe niż koszty wydobycia w Polsce, ma być zastosowany materiał polski. W budowie pałacu zostaną użyte m.in. granit strzegomski czy wapień pińczowski, który został zakwalifikowany, mimo iż nie wytrzymywał prób zamrażania. Zdecydowano ostatecznie, że skoro w Pińczowie istnieją kilkusetletnie budynki z tego kamienia, to do budowy Pałacu Kultury i Nauki także można go użyć.

Za życia, bo końca budowy Wujek Józek nie doczekał.

Ale o tym - w kolejnym odcinku ...

Obrazek

cdn.
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 10.01.2012 14:48

mariusz-w napisał(a):... czasami nie z HS-a ;) ...


Z HS'a to te lepsze :D
a to ja
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4755
Dołączył(a): 18.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) a to ja » 10.01.2012 15:46

Post scriptum do PKiN ...

... czyli wieczorny spacer w przedostatni dzień ubiegłego roku - z piątką nie tylko swoich dzieci :wink:

Obrazek

Obrazek

Piłki stały od strony ul. Marszałkowskiej.
W niedzielę ... zniknęły? 8O :)
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 10.01.2012 15:52

Widziałem podobne, ale w skali 1 : 1 w sklepach adidasa, a tych nie widziałem
- rozłożyłem się na święta i Nowy Rok :(
Dopiero zaczynam wracać do formy i trochę poruszać się po mieście.

I jak się dzieciakom podobała iluminacja?

Doszliście do placu Grzybowskiego?
Tam jest, oprócz placu Wilsona ma się rozumieć ;), chyba najładniejsza.

W każdym razie mi się podobała.
Zresztą Emilii Plater też ...



O! Następny haes 8O





:lol:


Mamy klub Fujimaniaków, a teraz widzę, że już można by wydzielić sekcję Haesa w tym klubie :D
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 19.01.2012 15:03

Zanim wykończę pałac - polecam, nawet warszawiakom - może się na przyszłość przydać:

Miejska ścieżka

Audioprzewodniki po Warszawie.

Dostępne są:

- Lata 60 w Warszawie
- 20-lecie międzywojenne
- Warszawa kryminalna
- Praga

Pozdrawiam
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 20.01.2012 08:45

Pałac Kultury i Nauki miał swego czasu protoplastę.
Korzystając z okazji, że sobie zrobiłem wieczorny spacer po tych okolicach, wspomnę również o tym poprzednio "podarowanym" Warszawie, budynku.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nie tak wielki co prawda jak Pekin, ale równie dominujący, zbudowany na placu Saskim sobór Aleksandra Newskiego również miał przytłoczyć wszystko, oraz: "obwieścić światu i niespokojnym Polakom, że na zachodnich priwislanskich kresach nieodwołalnie utwierdziło się potężne prawosławne mocarstwo."

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tak samo jak w przypadku Cytadeli, za dar przyszło zapłacić warszawiakom.
W 1893 roku Rosjanie zarządzili "dobrowolną" składkę. Wprowadzili dodatkowe opłaty od podymnego w Warszawie, obłożyli podatkiem wójtów i burmistrzów w całym zaborze.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Uroczyste poświecenie świątyni nastąpiło w 1912 roku.
Rok później obchodzono w nim 300-lecie panowania dynastii Romanowów.
Obok świątyni postawiono 70 metrowej wysokości dzwonnicę, na której zawisło 14 specjalnie odlanych w Moskwie dzwonów.
Tę najwyższą w Warszawie wówczas budowlę, uchybiając splendorowi budowli - symbolu rusyfikacji - nazwano "wieżą ciśnień prawosławia", albo, bardziej boleśnie trafiając w Rosjan, porównując ją do "naprężonego męskiego członka, z czem przyznać należy, wiele mieli racji" - jak wspominał R. Kołodziejczyk w "W Warszawie kapitalistycznej w latach 1864-1915".

Zdjęcia Wikipedia
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Długo sobór nie postała w stolicy, gdyż, jak wiadomo, Ruskie w 1915 roku, wysadzając kilka mostów, bez specjalnej chęci obrony, dały z miasta dyla.

I cóż można było począć z tym, w sumie, za własne środki postawionym "darem" teraz, po odzyskaniu niepodległości?

Przebudować na kościół?:

Obrazek

Cóż. Rozwiązano problem bardziej radykalnie.
Po serii 15 tysięcy kontrolowanych wybuchów ten propagandowy dowód panowania został starty z powierzchni ziemi.

Zemsta?

Nie do końca ...

Ale o tym później. Przejdźmy się jeszcze ...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

cdn.
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 20.01.2012 08:49

Cały czas bardzo ciekawie i bardzo ładnie pokazane ! 8)


ps.
Właśnie obejrzałem
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 20.01.2012 09:09

Ładnie podświetlone w nocy. :)

Pozdrawiam,
Wojtek
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 20.01.2012 09:27

Po okresie zaborów i ucieczce Rosjan pozostało w Warszawie sporo cerkwi, które, tego chyba tłumaczyć nie trzeba, niespecjalnie stały się potrzebnymi.

Tak samo stało się z tym "cukierniczo-bizantujskim tortem", jak, łaskawie, w przeciwieństwie do dzwonnicy, określano sobór.

Poza tym, zajął kawał reprezentacyjnego placu w samym centrum ...

Mniej więcej tam, gdzie dziś stoi krzyż papieski.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Oprócz tego, zwłaszcza po 1920 roku, zapanowały w Warszawie nastroje antyrosyjskie i mało kto opiekował się wieloma, niepotrzebnymi, pamiątkami po nich.

Nie da się ukryć, że do degeneracji budynku, oprócz małego zainteresowania nim Polaków, dość mocno przyczynili się sami Rosjanie oraz Niemcy, którzy w 1915 roku zajęli ich miejsce.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ruskie już w czasie budowy kradli na potęgę z tego "tortu".
Miedziany w założeniu dach zastąpiony został przez barwione miedzią stalowe blachy na przykład.
Zaoszczędzone pieniądze trafiły do kieszeni któregoś z Moskali, za to zmyliły Niemców, którzy próbowali te blachy z kościoła zdjąć i przetopić na armaty ...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Uszkodzony podczas wojny, ze zniszczonym, korodującym dachem, przy nielicznych głosach sprzeciwu, kompletnie niesłyszalnych przy tej ilości wybuchów, sobór, w latach 1924-26 został zburzony.

W ogóle, uczyniono tak samo z większością postawionych w Warszawie cerkwi, pozostawiając dwie: jedną na Pradze oraz druga na Woli, postawiona obok jedynego w mieście cmentarza prawosławnego, powstałego na miejscu wolskiej reduty, miejsca ostatniej bitwy powstania listopadowego, po której to bitwie łatwiej było Ruskim założyć na terenie reduty własny cmentarz, niż przenosić poległych w inne miejsce ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Żeby nie było, że rozprawiliśmy się z budowla w barbarzyński sposób, to większość wysokiej jakości marmuru posłużyło jako ozdoba wielu warszawskich gmachów.
Sześć kolumn wykorzystano do budowy baldachimu nad zejściem do krypt królewskich na Wawelu.
Mozaiki zostały delikatnie zdemontowane i część z nich trafiła do soboru w Baranowiczach.
Po wielu latach przechowywania w Muzeum Narodowym inne fragmenty umieszczono w soborze św. Marii Magdaleny na warszawskiej Pradze.

Co się stało z ikonostasami (były trzy: główny, oraz dwa boczne), nie wiem, ale z pewnością zostały przekazane odpowiednim władzom duchownym.

Jeszcze słówko o kosztach - na poczet rozbiórki wypuszczono specjalne obligacje, aby "dać każdemu Polakowi szansę uczestniczenia w rozbiórce".
Papiery były zabezpieczone wartością materiałów odzyskanych z budynku.

I tyle ...

Wróćmy do głównego motywu opowieści:

Obrazek

cdn.

***********************************

mariusz-w napisał(a):Cały czas bardzo ciekawie i bardzo ładnie pokazane ! 8)

Dzięki:)

mariusz-w napisał(a):Właśnie obejrzałem

Miałem zaproszenie, ale w jakichś takich "emeryckich" godzinach te pokazy robią :(
W każdym razie warto, bo mimo, że to zmontowane ze znanych filmów, to spowolnione, żeby było lepiej widać, nałożone na plan miasta i opatrzone specjalnym komentarzem, co pozwala lepiej zorientować się w widoku tym, co nie znają Warszawy z tego okresu.

Franz napisał(a):Ładnie podświetlone w nocy. :)

Przeniosłem się w tym roku bardziej na zachód, bo Starówka i Trakt Królewski trochę m isię już oklepały.

Bardzo mi się plac Grzybowski podobał (to tam, gdzie ten kościół i światła w kształcie koron - to od ulicy: Królewskiej, która zaraz obok przebiega) ale też pozostałe światełka: na Emilii Plater i w Złotych Tarasach - to te, z centrum handlowego - ładnie wyglądały, ale nie wytrzymałem i kawałem Starówki też pokażę, bo jak wróciłem, to stwierdziłem, że tam też jest ładnie :)

Pozdrawiam
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 20.01.2012 10:08

Pałac oddano do użytku w 1955 roku.

Pracowało przy nim trzy i pół tysiąca radzieckich przodowników pracy, z których do domu nie wróciło tylko 16, pochowanych na wspomnianym już wolskim cmentarzu prawosławnym.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Oprócz pałacu pozostało po nich barakowe osiedle Drużba, czyli Przyjaźń na nasze - ogrodzone, pilnowane przez strażników, wyposażone we własne sklepy, kina, pocztę, bibliotekę, stołówkę - powstało z rozebranych pod Olsztynkiem baraków Stalagu I-B "Hohenstein" oraz przekazanych w ramach reparacji wojennych przez Finlandię fińskich domków.

Po zakończeniu budowy osiedle przekazano władzom warszawskich uczelni na akademiki.

Za te fińskie domki zapłaciliśmy Sovietom węglem, a wiec większość z nich trafiła na Śląsk - jaki jest tam ich los - nie wiem.

W Warszawie stoją nadal, a nawet, jak na warszawskim Jazdowie, do tego stopnia wpisały się w krajobraz, że toczą się o nie potężne spory: o ich przydatności, zajmowaniu miejsca, ale też o ich "kombatanckich" korzeniach: akurat na Jazdowie, w tychże domkach, mieszkało sporo osób związanych z działalnością opozycyjną i słynne są opowieści o inwigilacji mieszkańców przez sbeków.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wspomnieć jeszcze by wypadało podczas budowy Pałacu była prowadzona szczegółowa kronika budowy.
Na polecenie Rządu Polska Akademia Nauk utworzyła specjalną stację naukowo-badawczą, gdzie zatrudnieni specjaliści mieli zbierać wszelkie informacje o budowie, użytych materiałach, technikach i metodach.
Budowę prowadzili niemal w całości Rosjanie, wobec czego badania miały pomóc polskiej myśli technicznej, zastosowanych inwestycjom prowadzonym w przyszłości.
W dwa lata po zakończeniu budowy wydano drukiem 555-stronicową książkę, bogato ilustrowaną, będącą skrótem z opracowanych danych.

Jeszcze w 1956 roku rozpoczęła się seria samobójczych skoków z tarasu widokowego na 30. piętrze, na wysokości 114 metrów - najpierw skoczył Francuz, po nim jeszcze siedmiu Polaków.
Po tych incydentach zdecydowano się na założenie krat na tarasie.

Przez lata pałac obrósł w kilka legend. Dziś stanowi dla niektórych pewien problem, wynikający bardziej natury politycznej, niż ze stanu faktycznego. Pojawiają się głosy o rozbiórce, dekomunizacji ...

Dziś to może być problem, bo został wpisany do rejestru zabytków,
a pełni tak wiele funkcji, że trudno by było zapełnić luki, jakie powstały by po jego wyburzeniu.

Zresztą, czy mamy okazać się takimi samymi barbarzyńcami, jak jego budowniczowie?

O budowie Pałacu opowiada znany varsavianista Krzysztof Jaszczyński - zapraszam do obejrzenia.

Jeszcze na chwilkę na plac Grzybowski wrócimy i to by było na tyle ze spaceru wokół Pekinu :)

Pozdrawiam

Obrazek

Obrazek

Obrazek
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 20.01.2012 12:10

Jako, że pogoda niespecjalna dziś, bo coś po ulicach się w breję straszną przeinacza, to zapraszam na spacer po tej ładniejszej zimie, strawnej, która to zima, swymi obrazkami, pozwoli mi dwa słowa na temat miejsca w którym mieszkam przytoczyć.

Łomianki

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

(...) właśnie w Łomiankach znajduje się wiele warsztatów naprawy samochodów.
W takich peryferyjnych warsztatach stosunkowo najłatwiej, bo i najmniej są one na widoku, o przeróbki kradzionych pojazdów.
Niektóre tylko z pozoru zajmują się usługami.
~ Kapitan Żbik


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Łomianki - miasto w województwie mazowieckim w powiecie warszawskim zachodnim, położone pomiędzy Wisłą a Puszczą Kampinoską, okrakiem na trasie gdańskiej i bokiem do Wisły.
Miejscowość słynna z szemranych warsztatów, kiepskich piekarni i panów G.
Dzięki unikalnym rozwiązaniom komunikacyjnym niezapomniane miejsce relaksu tysięcy kierowców jadących na Mazury, Wybrzeże i z powrotem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nazwa

Łomianki to nazwa oficjalna wskazująca na posiadanie wiele wspólnego z podstawowym narzędziem serwisu samochodowego o wdzięcznej nazwie łom. Nazwa ta ewoluowała w czasie od Słomianek (Łomianki w okresie odkrycia przez ludzkość, że trawa jest jadalna) do Złomianek (początki motoryzacji w Wolsce). *)


*) Wolska (ang. Voland, niem. Wolen, fr. Vologne, spa. Volonia, ros. @3*&^$, szwe. Volen, węg. Vengyelország, fin. Wuola, czes. Wolsko, esp. Wollando) - krótko istniejące państwo, proklamowane 4 czerwca na drugim kongresie (biiip - cenzura forumowa ;)) przez znanego i niezbyt lubianego polskiego polityka (biiip - cenzura forumowa ;)), jednego z dwóch braci bliźniaków.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Historia

Wieś Łomianki w pewnym momencie została miastem ku zaskoczeniu miejscowej trzody chlewnej i drobiu. Miejscowość rozwijała się bujnie w peerelu jako azyl dla spadochroniarzy z prowincji, którzy nie trafili w Warszawę. Kwitło tu badylarstwo i prywata, dzięki czemu przez lata wykształciły się tu miejscowe elity. Aby zapobiec rozprzestrzenianiu się biedoty, miejscowi obszarnicy zablokowali budowy bloków.

Nieodłączny związek z motoryzacją datowany jest od czasu prób przejechania miejscową drogą do Modlina przez pierwsze samochody. To doświadczenie umożliwiło powstanie tu fabryki sprężyn i resorów, znanej jako POLMO. Dodatkowo powstały różne szemrane dziuple pozwalające na wtórne wykorzystanie i utylizację pojazdów.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

cdn.
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 20.01.2012 12:18

Części składowe Łomianek:

* Buraków - nazwa wskazuje na związek z burakiem. Samo życie.
* Dąbrowa - wieś w granicach miasta, niezrealizowane letnisko, tajna kwatera na wypadek wojny atomowej rozgrabiona przez złomiarzy, a na dokładkę kwatera Pięknego Romana[*1].
* Łomianki Centralne - tu gdzieś jest ratusz w trzech siedzibach.
* Reszta - szkoda gadać.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Komunikacja

Przeważnie własna. Ludność z furmanek przesiadła się w fury, a kwalifikacje pozostały. Połączenia ze stolicą zapewnia linia Ł. Kiedyś tu była kolej, ale Niemcy rozebrali.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Gospodarka

Łomianki są znanym liderem biznesu. Szczególnie small biznesu. Typowa firma składa się tu z prezesa, zastępcy, 3 dyrektorów i pracownika fizycznego. Liderem w zatrudnieniu jest tu miejscowa spółka zajmująca się wodociągami i kanalizacją. Jedno i drugie kiedyś będzie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Atrakcje

Podstawową atrakcją jest prom na Białołękę, dzięki któremu ta renomowana dzielnica Warszawy posiada kontakt z cywilizacją na warszawskim brzegu Wisły.

Inną atrakcją jest przejażdżka ulicą Warszawską, która dostarcza niezapomnianych wrażeń porównywalnych z przejażdżką po aborygeńskim miasteczku w centrum australijskiej pustyni. Zasada każdy orze w którą może jest tu jedyną zasadą i nie zależy od kierunku jazdy ani części drogi.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

[*1] Jak wieść gminna niesie - już nie ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

No to, stojąc w korku w drodze do/z Gdańska, będziecie już wiedzieli, gdzie stoicie :)

Pozdrawiam
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 20.01.2012 12:25

weldon napisał(a):Zaoszczędzone pieniądze trafiły do kieszeni któregoś z Moskali, za to zmyliły Niemców, którzy próbowali te blachy z kościoła zdjąć i przetopić na armaty ...

:lol:
Chytre te Ruskie!

weldon napisał(a):Obrazek

Ale żeś piękny obraz namalował... 8O

Pozdrawiam,
Wojtek
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 20.01.2012 12:32

Ale się uśmiałem czytając ten odcinek...dzięki.
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 20.01.2012 12:51

Franz napisał(a):Ale żeś piękny obraz namalował... 8O

Jam go tylko pokazał, bo malowała go ... przyroda?

:D

Jacek S napisał(a):Ale się uśmiałem czytając ten odcinek...dzięki.

W nawiązaniu do opisu kolegi Kaszubskiego, dodałbym, że:

Trójmiasto to Gdańsk, Gdynia i Sopot, skłócone ze sobą w jedną całość.

W Gdańsku się pracuje i robi zakupy, w Gdyni ewentualnie mieszka, a w Sopocie baluje.

Podobno dzięki Trójmiastu kibice z Gdańska (szaliki biało-zielone) mogą się bić z kibicami z Gdyni (szaliki żółto-niebieskie). Gdyby nie to, kibice walczyliby sami ze sobą, dzieląc miasta na coraz to mniejsze części.

Wypadałoby wspomnieć o historii Trójmiasta, w której, po niedynamicznym rozwoju zarówno Gdańska, Gdyni jak i Sopotu osady rybackie te zaczęły ze sobą konkurować o miejsce.
Wspólnie ustalono, że nie ma to sensu i że dalsza ekspansja zostanie skierowana przeciwko Rumi, Redzie (od północy) i Tczewowi, a aby ukazać swoją potęgę, wybudowane zostało metro jeżdżące nad ziemią - SKM.
Ambicję jednak są znacznie większe.
Bowiem owe metro zaanektowało Wejherowo, Lębork a nawet i Słupsk. Po za tym Gdynia i Reda mają Szynobusy na Hel, do Pucka i do Kościerzyny.

;)

Pozdrawiam :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Polska


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
... po roztańczonej Mazowsza krainie ... - strona 63
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone