... po roztańczonej Mazowsza krainie ...

No to mnie zaskoczyłaś, bo, przyznaję, stawiałem że to fragment Ścieżki Curie-Skłodowskiej

Tak się zastanawiałem, co ona tu robiła, bo nie mogłem zlokalizować nic z jej historii,
no ale przyjąłem, że to jakiś model wszechświata, czy atomu.

Swoją drogą, to czeka mnie spory spacer, od Politechniki, przez Krakowskie, aż do Nowego Świata,
w poszukiwaniu tych instalacji


Faktycznie prawie jak czacha

No to już mamy dwie rzeczy wspólne z Wenecją. Co najmniej dwie

weldon napisał(a):Tak szczerze mówiąc, to ciężko by mi było, zwłaszcza dziś, wskazać na jakaś dzielnicę,
jako na szczególnie niepasująca do Warszawy.

Mnie w sumie też, a Mokotów pewnie z racji przywiązania do niego niż z jakiejś mega obłędnej atmosfery Lubię okolice Szczęśliwic, Służewca, Wilanowa, Śródmieścia nawet.

weldon napisał(a):PS i na Muranowie jest kilka fajnych miejsc

Pewnie tak...

weldon napisał(a):

Aglaia napisał(a):

weldon napisał(a):Niepodległość ... Wersja dla "normalnych"

Czy mogę w tym miejscu dorzucić kilka fotek z "normalnego" spaceru po cmentarzu w Palmirach w ten dzień?

Nawet nie pytaj, tylko wrzucaj

To wrzucam:



















Krótki komentarz historyczny - Palmiry to cmentarz wojenny gdzie są pochowane osoby (ponad 2000) rozstrzelane przez Niemców w czasie II wojny światowej, głównie w ramach tzw. akcji AB. Na cmentarzu spoczywają m.in. marszałek Rataj, olimpijczyk Janusz Kusociński, bł. Zygmun Sajna. Pochowanie są tam głównie cywile a nie żołnierze. Przy cmentarzu jest muzeum - niestety 11 listopada zamknięte - w sumie szkoda - wydaje mi się, że akurat w taki dzień powinno być otwarte - szczególnie, że cmentarz odwiedzało sporo osób (nawet byliśmy zdziwieni, że aż tyle).

www.rp.pl/artykul/9149,740384.html

By rozwiać Twe wątpliwości
Tylko nie podkreśla całego adresu...

weldon napisał(a):No to już mamy dwie rzeczy wspólne z Wenecją. Co najmniej dwie

Oczywiście ... na przykład Ty TO

... a ja TO !

Aglaia napisał(a):... niestety 11 listopada zamknięte - w sumie szkoda

Szkoda. Ostatnio byłem tam 1 listopada, ale nie wiem, czy było otwarte, za to była msza i, przynajmniej w czasie jak tam byłem, cały czas odprawiano modlitwy.

Mi się bardzo podoba to co widać też na twoich zdjęciach - ekumeniczność tego miejsca.

Nie wiem, czy chodziliście jeszcze gdzieś dalej, ale tam w okolicy, na przykład zaraz za wałem kończącym cmentarz, albo przy Palmirskiej Drodze, stoją krzyże zaznaczające tzw. Polany Śmierci?

W ogóle, teraz to już chyba kończą, ale chyba można tam gdzieś w pobliżu było rowery wypożyczyć, chociaż osobiście wole nogami chodzić.

Więcej można znaleźć śladów różnych w okolicy, bo to i Kamień Orlika i pozostałości Głównej Składnicy Amunicji i Krzyż Jerzyków i Długie Bagno i wiatrołomy i Wilcza Struga i Mogilny Mostek ...

Aż się wierzyć nie chce, że tego lasu jeszcze 60 lat temu nie było, a dookoła rozciągały się bagna, kanały i wydmy.

Pozdrawiam

mahadarbi napisał(a):By rozwiać Twe wątpliwości

Nie no, wątpliwości nie miałem.
Akurat się złożyło jedno z drugim i skojarzyłem to z Noblistką.

mariusz-w napisał(a):

weldon napisał(a):No to już mamy dwie rzeczy wspólne z Wenecją. Co najmniej dwie

Oczywiście ... na przykład Ty TO

... a ja TO !

No nie, bardziej miałem na myśli nasz Parlament

weldon napisał(a):
Nie wiem, czy chodziliście jeszcze gdzieś dalej, ale tam w okolicy, na przykład zaraz za wałem kończącym cmentarz, albo przy Palmirskiej Drodze, stoją krzyże zaznaczające tzw. Polany Śmierci?

W ogóle, teraz to już chyba kończą, ale chyba można tam gdzieś w pobliżu było rowery wypożyczyć, chociaż osobiście wole nogami chodzić.

Więcej można znaleźć śladów różnych w okolicy, bo to i Kamień Orlika i pozostałości Głównej Składnicy Amunicji i Krzyż Jerzyków i Długie Bagno i wiatrołomy i Wilcza Struga i Mogilny Mostek ...

Aż się wierzyć nie chce, że tego lasu jeszcze 60 lat temu nie było, a dookoła rozciągały się bagna, kanały i wydmy.

Za wałem byliśmy:



Kilka innych podobnych miejsc widzieliśmy wracając samochodem - były widoczne z drogi na Truskaw.

Nie wiem jak jest teraz z rowerami ale jak dla mnie na rower było zdecydowanie za zimno. Nie wzięłam rękawiczek i po zrobieniu kilkudziesięciu zdjęć ręce miałam tak zimne, że szkoda gadać .

Jeśli chodzi o ekumeniczność to zastanawia mnie jedna rzecz - sporo grobów jest NN i na niektórych NN są gwiazdy Dawida. Skąd wiadomo, że to akurat Żyd? Ciała były tak dobrze zachowane, że można było rozpoznać, że obrzezany? Czy to może tylko symbol - na zasadzie, że wiemy, że zamordowano tyle i tyle Żydów, zidentyfikowaliśmy tyle, reszta NN i co któremuś NN dajemy gwiazdę?

No i z ekumeniczności to fajne są jeszcze te znicze na żydowskich grobach bo Żydzi przecież zniczy nie palą.

W wielu przypadkach miał ubranie lub symbole lub jakiś dokument określający pochodzenie.

Zresztą, włosy na przykład, broda, pejsy, chałat mogły świadczyć o przynależności.

Identyfikacja była bardzo żmudna i trwała kilka lat, z tego co wiem.

Ciała, możliwe, że się zachowały. Musiałbym sięgnąć do swojej relacji z otwarcia muzeum, ale tu są albo bagna, albo piaski.
Dołów w bagnie nie kopali, więc raczej w suchym piasku ich chowali.

Zresztą chowani są tutaj nie tylko z egzekucji w Palmirach, ale z okolic całej Warszawy, więc to też mogło naprowadzać na ślad przynależności ze względu na wiarę.

11.11.2011. Święto Niepodległości.
Muzeum w Palmirach było zmknięte!!!!!!!
Sporo osób, chyba także z poza W-wy było zainteresowanych zwiedzeniem muzeum. Nic z tego. Taka to nasza organizacja.
Tylko pogoda dopisała tego dnia.
PZDR.

weldon napisał(a):Zresztą, włosy na przykład, broda, pejsy, chałat mogły świadczyć o przynależności.

OK, o tym nie pomyślałam .

franko napisał(a):11.11.2011. Święto Niepodległości.
Muzeum w Palmirach było zmknięte!!!!!!!
Sporo osób, chyba także z poza W-wy było zainteresowanych zwiedzeniem muzeum. Nic z tego. Taka to nasza organizacja.

Wiesz, z drugiej strony, jakby się tak zastanowić, to w sumie czemu miałoby być otwarte?

Można wpadać tam cały rok, a akurat na Święto Odzyskania Niepodległości, to jest kilka równie,
jak nie bardziej odpowiednich miejsc.

Choćby Modlin, z tych pobliskich, Muzeum Niepodległości, Muzeum X Pawilonu wraz z całą Cytadelą,
Brama Straceń, Grób NŻ, Muzeum WP : )

Fakt, że MPW było otwarte, ale też, jak widać u Aglai, pogoda dopisała,
więc mimo wszystko, nie był to stracony czas : )

Pozdrawiam

Słup


Tak się wtopił w pejzaż Centrum, że zapomniałem, że on jeszcze stoi.
Coś znajomy o nim napomknął, odpowiedziałem, że stoi i ...
I poleciałem zobaczyć, czy to prawda

Stał ...





Stał, trochę obudowany jakimś przejściem podziemnym, jakimś metrem, jakimś facetem grającym na krzesłach.
Kawał kloca swoją drogą.



Literek też, jak widać nikt jeszcze nie podpieprzył na złom.
Ciekawa sprawa ...



W każdym razie, jakby kto się zgubił, to to jest dobry punkt orientacyjny.
No i, jak widać, wiadomość, kartkę jakąś, w razie czego, też można zostawić

Pozdrawiam

weldon napisał(a):No to mnie zaskoczyłaś, bo, przyznaję, stawiałem że to fragment Ścieżki Curie-Skłodowskiej

Jako, ze ostatnio znów była o tym w "trójce" mowa, to jestem na bieżąco i wiem, że Curie-Skłodowska to po francusku, a Skłodowska-Curie to po polsku.

Od razu nasunęło mi się inne skojarzenie - o pewnym mieście w Irlandii Północnej. Jeśli użyjesz nazwy Derry, to trzymasz z Irlandczykami. Jeśli Londonderry, to jesteś probrytyjski...

Pozdrawiam,
Wojtek

Ano, masz rację.

Jakoś tak odmężowsko mi się ułożyło, a przecież szanowna Anna Nehrebecka, ostatnio, strasznie o tym trąbi, próbując przeforsować nazwanie mostu Północnego jej imieniem ...

Łeb popiołem sypię i, w ramach pokuty, Polon pokażę:

weldon napisał(a):... w ramach pokuty, Polon pokażę:

A gdzie Rad?
(a swoją drogą - żeby takiemu bydlakowi jednemu z drugim ręka i noga usłcha )