... po roztańczonej Mazowsza krainie ...

Rzeczywiście ... od ostatniego zdjęcia do ... areny z bąbelkowym napojem orzeźwiającym jest bardzo blisko.

Po sąsiedzku nawet

weldon napisał(a):

Crayfish napisał(a):Piotrek, jesteś mistrzem.

Dziękuję

Crayfish napisał(a):Może pokusiłbyś się kiedyś o rozpiskę - co wg Ciebie powinien zobaczyć turysta, który będzie 1. raz w Warszawie ?

To proste ...





... nie jest

Nie dlatego, że się nie da, tylko dlatego, że lepiej poznać potrzeby turysty i wtedy planować.

Właśnie dlatego uważam wszelki przewodniki za ... durnowate
.........
.........
.........

Ostatni raz zwiedzałam Warszawę w kilka dni 10 i pół roku temu. Z perspektywy lat chyba jest mi łatwiej wybrać co powinno się zobaczyć w Warszawie niż Weldonowi tkwiącemu w środku i problemów miasta i chcącemu uchronić od zniszczenia i zapomnienia nawet najmniejszy ślad historii.


Stare Miasto
Zamek Królewski
Grób Nieznanego Żołnierza
Teatr Narodowy
Łazienki
Belweder
Pałac Prezydencki
Plac Trzech Krzyży
Powązki
Stadion Narodowy
Lotnisko
Wsiąść do autobusu linii 180 (jeżeli jeszcze taka linia najdłuższa istnieje) i pojechać do Wilanowa - zwiedzić Pałac w Wilanowie
Wjechać na 30- piętro Pałacu Nauki i Kultury
Wybrać się nad Wisłę do pomnika Syrenki
Przejechać się metrem


Każde miejsce z wymienionych ma historię, ciekawe otoczenie - można pobyć dłużej lub krócej ale na pewno trzeba mieć ze sobą jakiegoś przewodnika (najlepiej zakochanego w Warszawie - np Weldona), żeby nie ominąć ważnej tablicy pamiątkowej na domach czy popiersia ukrytego między drzewami.

Ten zestaw przygotowany przeze mnie - to moja bardzo prywatna propozycja na pierwszy raz na 3-4 dni.


Z Łazienek zapamiętałam jeszcze oprócz pawi, łabędzi i gołębi pływające kaczki krzyżówki. Pięknie nas oprowadziłeś po tym zakątku.

O to to mi chodziło.
Dzięki Lidia.

Dzięki też Weldon, wiem że wybór trudny, zwłaszcza dla Ciebie.
Za DUŻO wiesz o Warszawie !


Pozdrawiam.

Syrenkę zamknęli, na środkach komunikacji miejskiej się nie znam, z lotniskiem bym poczekał, aż uruchomia kolejkę lub zakończą wiadukty i drogi dojazdowe, za to mam XXX piętro



Z widokiem na stadion narodowy

Taka lista jest długa, no i, na szczęście, coraz dłuższa, natomiast, tak jak wspomniałem, są miejsca, które się ze sobą w sposób naturalny wiążą.

Np. Stare Miasto jest malutkie, ale i tak planując obejście go to trzeba się zdecydować, czy ma być razem z Arkadami i zwiedzaniem Zamku, czy Mariensztat i kierunek na Krakowskie Przedmieście i Nowy Świat, czy Rynek, Nowe Miasto z fontanną, forteca PWPW, fort legionów i Cytadela na przykład, czy też mury i przejście na plac Teatralny i do Grobu Nieznanego Żołnierza.

A jak Syrenka, to wybrzeże, to Kopernik, to Pard Odkrywców, to BUW w końcu i jego ogrody.

Ja, szczerze mówiąc, nie we wszystkich tych miejscach wymienionych przez Małgosię jeszcze byłem, właśnie dlatego, że znajdują się trochę zbyt z boku trasy(o, Belweder na przykład trzeba połączyć z Łazienkami, z ogrodem botanicznym, z obserwatorium astronomicznym, z Ujazdowem, z Parkiem Ujazdowskim, no i z Lennonem oczywiście , ale zazwyczaj sie go omija, bo i z boku i ze zdjęciami kiepsko i pod górkę trzeba iść wracając, a za nim nic specjalnego nie ma )

Nie można też powiedzieć, że się poznało Warszawę, bez krótkiej choćby wizyty na Pradze i to nie mówię o Stadionie

Tak samo Żoliborz, Bielany ... Decydując się na Powązki można, od razu, zaplanować Cmentarz Wojskowy znajdujący się obok.

Łatwiej, ciekawiej, można zaplanować trasę znając preferencję zwiedzającego

Wtedy idziemy trasą konkretną, z przystankami w odpowiednich miejscach.

weldon napisał(a):
Taka lista jest długa, no i, na szczęście, coraz dłuższa, natomiast, tak jak wspomniałem, są miejsca, które się ze sobą w sposób naturalny wiążą.
........
........

Dokładnie tak jest jak piszesz. Niektóre miejsca się ze sobą łączą. Każde zwiedzanie od czegoś trzeba zacząć i w danym dniu w jakimś punkcie zakończyć, po drodze można być jeszcze w kilku miejscach. A to na co każdy z nas zwraca uwagę i chce zobaczyć to są indywidualne preferencje.

Ja Warszawy nie znam tak jak nie znam Wrocławia, nigdy nie byłam na wielu osiedlach, to co dla Warszawiaka jest ważne z mojej perspektywy (400km i kilku dni przeznaczonych na zwiedzanie) nie jest i na odwrót. Dlatego napisałam np o przejażdżce metrem. Bo to jedyna w Polsce okazja pojechać metrem. Z kolei linia 180 to taka dzięki której w 1,5 godziny można za wartość biletu zobaczyć całkiem sporo podczas przejażdżki do Wilanowa.
Pamiętam, że w tamtych czasach imponowały mi drapacze jakie Warszawa sobie fundowała. Pierwszy z nich hotel "Forum". No i nie można było ominąć 3 sklepów na Marszałkowskiej "Wars", "Sawa" i lody Hortexu. Tych słynnych sklepów pewnie też już nie ma.

Nie można poznać tak dużego miasta w kilka dni które jest od ponad 400 lat stolicą 40 milionowego państwa z 1,7 mln mieszkańców koncentrującym władzę, przemysł i pieniądze.....ale od czegoś trzeba zacząć. Jak się miasto spodoba to pewnie przyciągnie kolejny raz.

Pozwoliłem sobie zaznaczyć kilka punktów na mapie.

Myślę, że, w razie czego, ułatwi to poruszanie się po jakimś kwartale lub wybór trasy.

Zobaczyć w Warszawie.

Postaram się pouzupełniać, a może, jak skapuje o co chodzi z tymi kreskami , połączyć to w jakieś spójne trasy piesze.

Pozdrawiam

weldon napisał(a):
Postaram się pouzupełniać,

WSPANIAŁY POMYSŁ !!!

Przyda się nie jednemu. Będę kibicował projektowi.

longtom napisał(a):

weldon napisał(a):
Postaram się pouzupełniać,

No wiem.
Tak tylko, delikatnie, liznąłem po wierzchu, żeby nie zaznaczać każdego, drogiego mi kamienia

Poprawię się.

Pozdrawiam

Tylko troszkę za gęsto chyba .... za dużo pojedynczych zabytków/miejsc.
Dobrze by było w jakieś większe punkty je grupować.
Z drugiej strony - jedna taka dokładna mapka też by się przydała.
Ale zobaczmy co inni sądzą na ten temat.

Tak z wysokości 1000 stóp ładnie się rozjeżdżają.

Rzeczy, które "same wpadną w oczy" po drodze - pomijam, pozostawiając te, które są trudniej dostępne lub mniej widoczne w naturze.

Crayfish napisał(a):WSPANIAŁY POMYSŁ !!!

Przyda się nie jednemu. Będę kibicował projektowi.

Mimo , że po Warszawie poruszam się w miarę sprawnie, choć znam ją najbardziej z czasów o których Małgosia wspomina ... to mapa ta jest super i warta zachowania, a także uzupełniania.
Piotrze... przecież najlepiej to pokazuje Twoja relacja ... widać jak się Warszawa zmienia, odkrywa na nowo etc.

Brawo !

Lidia K napisał(a):Wsiąść do autobusu linii 180 (jeżeli jeszcze taka linia najdłuższa istnieje) i pojechać do Wilanowa - zwiedzić Pałac w Wilanowie

Jak najbardziej istnieje (trasa Chomiczówka-Wilanów) i rzeczywiście to dobry dojazd w różne ciekawe miejsca: Powązki, Powązki - Cm. Wojskowy, Umschlagplatz, Trakt Królewski, Stare Miasto, Łazienki Królewskie, Wilanów.

mariusz-w napisał(a): ... to mapa ta jest super i warta zachowania, a także uzupełniania.

Postaram się ją i uzupełniać i usprawnić

Dzięki.

Nefer napisał(a):Jak najbardziej istnieje ...

Ja, o komunikacji miejskiej, to wiem ... że jest

Poruszam się samochodem w punkt, a potem nogami.
Metrem jechałem dwa razy - w te i wewte i mi styknie.
Nigdy mnie pociągi nie rajcowały, poza tym, lubię wyglądać przez okno,
a w tych ciemnościach to widzę tylko swoje odbicie, a to, kurcze, taki sobie widok

Wiem jedynie, że do Palmir jeździ 800 z Metra Młociny.

Tak więc, w kwestii docierania za pomocą zetteemu, to ja poproszę o wsparcie

Pozdrawiam

Zmarł ostatni polski uczestnik Bitwy o Anglię, generał brygady Tadeusz Sawicz.

14 września 1939 r. wykonał brawurowy przelot z kresów do oblężonej stolicy.
Przywiózł rozkazy Naczelnego Wodza dla dowódcy obrony stolicy i dowódcy Armii Poznań,
po czym następnego dnia przebił się na południe kraju. (...)

W Anglii służył w 303. Dywizjonie. W 1941 r. współorganizował 316. Dywizjon Warszawski.

Był ostatnim ze 145-ciu polskich weteranów Bitwy o Anglię.

[*]