Przyjęty od Prusaków jest zwyczaj w Warszawie, upominkiem dla dzieci stawiać na Wiliję: sosenkę z orzechami włoskiemi, złocistemi, cukierkami, jabłuszkami i mnóstwem świeczek lub kawałków stoczka róznokolorowego. Czasem pomiędzy gęstwiną wyrobiona szopka
i w niej Narodzenie Pańskie, czyli z wosku starannie wyrobione dziecię w żłobku leżące, patrząca nań czule N. Panna i św. Józef: chuchają na dziecinę wół i osioł, przybiegają pasterze, ulatują anioły, a wszystko jak najbogaciej oświetlone ...
Tradycja to dąb który tysiąc lat rósł w górę.
Niech nikt kiełka małego z dębem nie przymierza. Tradycja naszych dziejów jest warownym murem.
To jest właśnie kolęda, świąteczna wieczerza, to jest ludów śpiewanie, to jest ojców mowa.
To jest nasza tradycja, której się nie zmieni.
Zdrowych. Wesołych ...:)