... po roztańczonej Mazowsza krainie ...

weldon napisał(a):Ba, czasami te efekty budowania są aż nadto widoczne

weldon napisał(a):

Kiepura napisał(a):Te pawilony jeszcze stoją.

Tak dokładnie, to kilka z nich jeszcze stoi

(...)

Kiepura napisał(a):Ile milionów zdjęć Warszawy masz na twardym dysku ?

Wszyscy mają
No, może mam kilka mniej typowych miejsc jeszcze, ale pokazujesz te typowe

Kiepura napisał(a):Bajdyłej ten Mieszkowski z pawilonu to kto zacz. Prywaciarz w centrum miasta w czasach Gomułki

Najpierw prowokujesz, a potem narzekasz

No, ale skoro już pytasz ...




Obok jest Bagno, na którym byłeś i którego historię ci opowiadałem. To zdjęcie z PASTĄ musiało być zrobione po 62 roku, bo wtedy wyburzyli istniejące tam (zabytkowe ) kamienice, a przed 65, bo wtedy budowano jute osiedle, które stoi do dziś.

Plac Grzybowski - w pobliżu - zawsze był targowiskiem, natomiast po wojnie te okolice stały się mekką handlarzy i rzemieślników, którzy, de facto, odbudowali Warszawę. Tyle, że lepiej było (jak i dziś) drzeć mordę, że to robi cały Naród i komuniści, a tych biedaków wykurzać "budując lepszą przyszłość".
W ten sposób, w miejscu pawilonów i Kamienic przy Marszałkowskiej, odbudowanych przez warszawiaków, stanęła Ściana Wschodnia, w miejscu kamienic na tej pierzei Zielnej stanęły te pawilony, gdzie przeniósł się szczątkowy handel z kamienic z Bagna. Kamienice na Bagno zachowały się po wojnie. Zniszczone, zostały odbudowane przez właścicieli i wpisane do rejestru zabytków. Tyle, że w oficynach i na parterach kwitł tam handel i rzemiosło. Tak samo zresztą na Próżnej, na placu Grzybowskim. Ten Mieszkowski to jeden z wielu, jacy się oparli domiarom i nalotom i kontrolom.
To jest w w ogóle okolica z tradycjami, bo na przeciwko stał kiedyś na przykład Dom Mody Hersego.

Spalona we wrześniu - W trakcie okupacji niemieckiej budynek został obniżony do wysokości dwóch kondygnacji i prowizorycznie wyremontowany - mieściły się w nim lokale usługowe. Po wojnie stan ten nie uległ zmianie i utrzymał się aż do około 1958, kiedy to mury kamienicy ostatecznie rozebrano.

Pawilony przetrwały do budowy metra, kiedy większość rozebrano, plac Grzybowski mniej więcej tak samo - odnowili go, wypędzili handlarzy, wprowadzili banki i ... zabili przestrzeń, która z najbardziej odwiedzanego miejsca w Warszawie zrobiła się pusta i martwa :/
Próżna też, ale na Próżnej odnowili ostatnio jedną pierzeję i trochę ludzi przychodzi to obejrzeć.

Bez takich ludzi jak ci z Próżnej, Zielnej, Zieleniaka, Koła, Różyckiego to komuchy mogły sobie ... pałacyk Janaszów na biura przerobić i go zdemolować, a nie coś zbudować :/

Zresztą kwiaciarki z placu Wilsona przetrwały kapitalizm,a komuna nie

Mały bonus - Zielna w 1983 roku:

weldon napisał(a):
Za to kolega od haratania w gałe pomysł miał że Mucha nie siada (na stadionie )


Grand Prixa zresztą dostał

weldon napisał(a):Trochę strach się bać, ale czekam z niecierpliwością

O qurcze jakie wyznanie