W Polsce znajduje się największy ceglany zamek świata - pokrzyżacki zamek w Malborku. Radom ma znacznie większą powierzchnię niż stolica Francji – Paryż. Pierwszą polską książkę kucharską, która zachowała się do dnia dzisiejszego wydano w 1698 roku. Polska posiada drugi najstarszy uniwersytet w Europie - Uniwersytet Jagielloński został założony przez króla Kazimierza Wielkiego w 1364 roku. Polska konstytucja była pierwszą w Europie i drugą na świecie - powstała zaraz po konstytucji Stanów Zjednoczonych.
Taka historia, przy okazji grzebania w rzeźbach, mi się przypomniała:
Przed wojną pracowała jako urzędniczka, a jej pasją było karmienie gołębi. I tak jak Kolumna Zygmunta III dla Warszawiaków stała się symbolem Placu Zamkowego. Pani Kazimiera dokarmiała gołębie również w czasie wojny, mimo, że na karmę zmuszona była wydać wszystkie swoje oszczędności oraz wyprzedać co cenniejsze przedmioty.
Po wyzwoleniu jako jedna z pierwszych zamieszkała w ruinach warszawskiej Starówki. Wśród gruzowiska karmiła gołębie, tym razem stając się symbolem życia, które wraca do zniszczonego miasta. Pisało o niej "Życie Warszawy", znalazła się w Polskiej Kronice Filmowej.
Kazimiera Majchrzak - tak nazywała się legendarna "gołębiarka" mieszkająca na Starym Mieście zaraz po II wojnie. Jej pamięć uczczone "sadzając" na portalu kamienicy przy ulicy Piwnej 6 stadko kamiennych gołębi.
Zmarła gdy przystąpiono do odbudowy kamienicy i musiała wyprowadzić się poza ukochaną Starówkę.
Piknik Naukowy trwał zdaje się też dwa, czy trzy dni, zajął nieporównywalnie większa powierzchnie, bo cały Park Śmigłego-Rydza i zgromadził tłumy, które nie pozwalały przejść
Właśnie ze względu na tłumy oblegające stoiska nie pokazywałem go, bo niewiele więcej było widać
A Targi Książki na Narodowym odwiedziło 60 tysięcy ludzi. Tyle samo, co Beyonce z dodatkami
Umundurowania i rekonstrukcje były tylko dodatkiem do głównego tematu imprezy - konwentu gier strategicznych.
Biorąc pod uwagę, ze żyjemy w świecie komputerów, trzeba przyznać, że miłośnicy gier planszowych, w dodatku wymagających poznania strategii i logicznego myślenia, gdzie przeciwnikiem jest żywy człowiek, zasługują na uznanie
Ja wpadłem tylko z rana na chwilę, jak się wszystko budziło do życia dopiero - przynajmniej pusto było jeszcze - sam konwent pominąłem, ale obejrzałem pola gry, wyglądające jak wielkie makiety. Fajna zabawa i na świeżym powietrzu
Wiesz, to takie proste nie będzie, bo oprócz sokolników były walki na szable, konkurs o Szablę Zygmunta, pokazy jazdy konnej, spacer pomiędzy straganami,inscenizacje i scenki z epoki, a w piątek też nie siedziałem w domu, tylko poznałem dwie miłe panie w pewnej szkole, gdzie wpuściły mnie, żeby pamiątki po Piłsudskim mi pokazać, kościół w Okuniewie sobie obejrzałem, potem Milusin, gdzie miałem farta, że mnie sam kustosz oprowadził , potem cmentarz i kilka ważnych miejsc w Ossowie odwiedziłem, włącznie z obejrzeniem kaplicy, zazwyczaj zamkniętej, ale akurat pewne miłe panie mnie wpuściły, a na koniec trafiłem na jeszcze jedną miłą panią, która mi panoramę bitwy 1920 roku pokazała, więc do sokolników zanim dojdę to trochę potrwa