Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

... po roztańczonej Mazowsza krainie ...

W Polsce znajduje się największy ceglany zamek świata - pokrzyżacki zamek w Malborku. Radom ma znacznie większą powierzchnię niż stolica Francji – Paryż. Pierwszą polską książkę kucharską, która zachowała się do dnia dzisiejszego wydano w 1698 roku. Polska posiada drugi najstarszy uniwersytet w Europie - Uniwersytet Jagielloński został założony przez króla Kazimierza Wielkiego w 1364 roku. Polska konstytucja była pierwszą w Europie i drugą na świecie - powstała zaraz po konstytucji Stanów Zjednoczonych.
kaszubskiexpress
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14587
Dołączył(a): 12.04.2005
Re: ... po roztańczonej Mazowsza krainie ... kwiecień

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaszubskiexpress » 02.05.2013 14:04

WolfAtTheDoor napisał(a):Chociaż pewnie teraz się narażę bo większość jest zachwycona.


Nikt nie zachwyca się ściekami, ale zdjęciami.
To, że nie wklejamy zdjęć wysypisk śmieci w Cro, nie znaczy, że ich nie ma.
WolfAtTheDoor
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 349
Dołączył(a): 16.03.2010
Re: ... po roztańczonej Mazowsza krainie ... kwiecień

Nieprzeczytany postnapisał(a) WolfAtTheDoor » 02.05.2013 14:08

No zdjęcia dobrej jakości i widać że autor tematu ma talent, ale ja zawsze pozostanę zwolennikiem ładnych zdjęć które jeszcze przedstawiają coś czego nie mam tuż za rogiem.
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009
Re: ... po roztańczonej Mazowsza krainie ... kwiecień

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 02.05.2013 14:13

Spoko, sama nazwa Mazowsza świadczy, że musi to być teren błotnisty :D
I chyba nie wszędzie, tylko tam, gdzie włażę omijając najbardziej popularne szlaki.

Wierz mi, te tłumy wędrujące po Mazowszu nie przyjeżdżają tu za karę, tyle, że wędrując najpopularniejszymi szlakami omijają całą masę rzeczy ciekawych i mających swoją historię i to najczęściej decyduje, że gdzieś się pojawiam.

Ja też wakacje wolę spędzać niby z dala od tej rzeczywistości, ale jednak łażę po podobnych miejscach w Cro i nie wydaje mi się, żeby czymś się różniły od naszych.

No, może właśnie historią i tym, że jest mniej zieleni, ale ogólnie to jest dokładnie jak u nas :D

I dokładnie tak, jak Leon mówi - to, że nie pokazuję podobnych miejsc z Cro w relacjach, to, po pierwsze, nie znaczy, że ich nie ma, po drugie nawet jak znajdę takie i je obfotografuję, to nie wiąże mi się z nimi żadna historia, co czyni je kompletnie nieciekawymi

Pozdrawiam i dzięki za odwiedziny :)
WolfAtTheDoor
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 349
Dołączył(a): 16.03.2010
Re: ... po roztańczonej Mazowsza krainie ... kwiecień

Nieprzeczytany postnapisał(a) WolfAtTheDoor » 02.05.2013 14:25

Ale jakie tłumy odwiedzające Mazowsze masz na myśli? jaki tam jest odsetek turystów z zagranicy którzy przyjechali wypoczywać na Mazowsze? przecież to raczej okoliczni mieszkańcy którzy po prostu spacerują popołudniami po pracy.

Ja jestem trochę uczulony na fotorelacje z kraju bo moim zdaniem to co jest za oknem to nie jest warte tego aby to uwieczniać na fotografii - mamy to cały czas, wystarczy wyjść z domu. Ale to tylko moje zdanie.

widać że interesujsz się fotografią i potrafisz zrobić ciekawe zdjecia nawet jak nie ma czego fotografować, ale z pasją fotograficzną moim zdaniem wiążą się podróże - masz talent, weź aparat i wio w świat.

Pozdrawiam
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009
Re: ... po roztańczonej Mazowsza krainie ... kwiecień

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 02.05.2013 14:39

WolfAtTheDoor napisał(a):Ale jakie tłumy odwiedzające Mazowsze masz na myśli?

Wczoraj na Wisłostradzie urządzono parking dla autokarów, na którym stało kilkanaście samochodów, przez Łazienki, mimo, że pogoda nie sprzyjała, ciężko się było przebić, wycieczki obcojęzyczne poruszają się po mieście przez cały rok i są widoczne - to o tyle cieszy, bo coraz częściej widać je na Żoliborzu, na Pradze i na trochę innych szlakach, takich bardziej tematycznych, a nie tylko na Starówce czy na Nowym Mieście.

Okoliczni mieszkańcy? Nawet ładna nazwa, bo pasuje do mieszkańców Warszawy :D
Dla wielu z nich Warszawa jest taką samą niewiadomą, jak dla mieszkańców innych miast, choćby z racji stażu, jaki tu mają.;)
Takim samym okolicznym mieszkańcem był swego czasu Mikołaj Chopin, który dzięki takim spacerom po pracy zakochał się w tym mieście i już nie wrócił do swojej Francji, dzięki czemu to my możemy się szczycić Fryderykiem, więc niech spacerują :D

Z foto to nie przesadzajmy, aczkolwiek cieszy mnie jedno - w zasadzie widzisz to, co chcę pokazać,
a że często uciekam od cukierkowego stylu to i efekt jest :D

A z tym światem, to się kompletnie nie zgadzam - w pierwszej kolejności należy poznać to, co jest najbliżej ciebie.
Masz wtedy porównanie i dopiero wtedy jesteś w stanie ocenić, czy ten świat jest coś wart.

Poza tym, wielu osobom Warszawa jest nie po drodze, a Mazowsze jeszcze bardziej, więc po pierwsze obejrzą go tak, jak ja oglądam Dolomity (których w życiu nie zobaczę z tak bliska, jak niektórzy :D), po drugie może kto, jadąc w ten świat, zatrzyma się tu na dłużej i nie będzie latał w kółko po Starówce, tylko zrobi jakiś wypad w bok, chcąc na własne oczy zobaczyć to, co opisałem, a czego w przewodnikach nie ma?
WolfAtTheDoor
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 349
Dołączył(a): 16.03.2010
Re: ... po roztańczonej Mazowsza krainie ... kwiecień

Nieprzeczytany postnapisał(a) WolfAtTheDoor » 02.05.2013 14:51

Ja tam w jak przeglądam relacje to głównie zależy mi na zobaczeniu tego co stworzyła natura - relacje Franza są niezastąpione pod tym względem. Raczej nie powalą mnie żadne kościoły, wieżowce i inne zabudowania stworzone ręką ludzką - może jedynie malowniczo położone zamki mają to coś w sobie co mnie przyciąga, ale to głównie dlatego że właśnie tym malowniczo położonym zamkom niezastąpiony efekt daje sceneria którą tworzy natura - albo wzniesenie na którym zamek się znajduje albo okoliczne góry etc.

"wycieczki obcojęzyczne poruszają się po mieście przez cały rok i są widoczne - to o tyle cieszy" i stanowią bardzo niewielki odsetek procenta od ogółu ludności poruszajacej się po mieście ;]

Dolomity to zupełnie coś innego niż Tatry, natomiast Mazowsze nie różni sie zbytnio od innych rejonów kraju- wszystko to strefa umiarkowana, te same pory roku, te same drzewa i kwiaty, ta sama fauna generalizując, podobny krajobraz.

" chcąc na własne oczy zobaczyć to, co opisałem, a czego w przewodnikach nie ma?"
a zasługuje żeby być? wybacz bezpośredniość ale tak jak mówiłem zdjęcia ładne ale nie przedstawiają nic nadzwyczajnego.
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009
Re: ... po roztańczonej Mazowsza krainie ... kwiecień

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 02.05.2013 15:26

WolfAtTheDoor napisał(a):Ja tam w jak przeglądam relacje to głównie zależy mi na zobaczeniu tego co stworzyła natura ...

Eeee, roślinki i krajobrazy to nie moja bajka. Chaos i tyle :D

No, chyba, że po wodzie, pod żaglami, to tak - cieki wodne jak najbardziej, aczkolwiek przeprawy przez te cieki jeszcze bardziej mi się podobają ;)


WolfAtTheDoor napisał(a):"wycieczki obcojęzyczne poruszają się po mieście przez cały rok i są widoczne - to o tyle cieszy" i stanowią bardzo niewielki odsetek procenta od ogółu ludności poruszajacej się po mieście ;]

Ciężko to policzyć, ale biorąc pod uwagę całą aglomerację warszawską oraz osoby czasowo tu przebywające, choćby z racji pracy, to faktycznie, turyści na pewno będą w mniejszości.
Ale to w weekendy.

Jeżeli przejdziesz się ulicami Warszawy w normalny dzień tygodnia, zwłaszcza tymi bardziej popularnymi szlakami i przed południem, to raczej mało spotykasz miejscowych, a mimo wszystko jest ruch.
W soboty i niedziele dla odmiany spotykasz ich na ścieżkach, którymi zazwyczaj warszawiacy się nie poruszają, chyba, że przy okazji jakiegoś spaceru z przewodnikiem, które cieszą się coraz większą popularnością u nas.
Na takie spacery "co łaska" potrafi przyjść sporo osób.


WolfAtTheDoor napisał(a):... natomiast Mazowsze nie różni sie zbytnio od innych rejonów kraju.

No z tym bym polemizował :D

Ja lubię zapuścić się w inne rejony kraju choćby po to, żeby zobaczyć tam rzeczy, których na Mazowszu nigdy nie było i dostrzegam potężne różnice wyróżniające Mazowsze na tle całego kraju.

Weź pod uwagę nawet takie rzeczy jak rzeźba terenu, klimat i roślinność na terenie Warszawy, gdzie masz dwa odrębne układy przedzielone tylko Wisłą.
Nigdzie na świecie nie znajdziesz takiego zróżnicowania, żeby po jednej stronie rzeki było coś zupełnie innego, niż po drugiej.


WolfAtTheDoor napisał(a):" chcąc na własne oczy zobaczyć to, co opisałem, a czego w przewodnikach nie ma?"
a zasługuje żeby być? wybacz bezpośredniość ale tak jak mówiłem zdjęcia ładne ale nie przedstawiają nic nadzwyczajnego.

Jak nic? Kawałek historii regionu, który długo bronił się przed przyjęciem do Królestwa Polskiego, a jak już go włączono, to na siłę wciśnięto mu stołeczność :D
Konsekwencję tego nieraz były dla Mazowsza i Warszawy takie sobie i to też pokazują zdjęcia.
To trochę trudno przekazać tak na zewnątrz.
My to nazywamy "podróżą po nieistniejącym mieście" i dlatego to może być mało ciekawe, ale w połączeniu z byciem w tych miejscach i z odpowiednią narracją, możliwe, że zmieniłbyś zdanie.

Na przykład ta ostatnia seria: W zasadzie jest to tylko kawałek sufitu budynku zaprojektowanego przez Mahlamäkiego, ale jak się dowiesz, że pod tym sufitem był kiedyś ostatni Judenrat warszawski, że zaraz obok była brama, którą weszli do getta Niemcy, chcąc dokonać "ostatecznego rozwiązania", że na wprost muzeum była nieistniejąca ulica, gdzie Anielewicz ze swoimi oddziałami zaatakował te oddziały rozpoczynając beznadziejną walkę, że ceglana mezuza wykonana jest z jednej z cegieł wykopanych przy okazji kopania fundamentów pod te muzeum, że takich cegieł jest tu w okolicy tyle, że po wojnie uznano za niemożliwe ich wywiezienie, dlatego pozostawiono je na miejscu i nowe miasto wybudowano kilka metrów powyżej tego, co było przed wojną, to się inaczej patrzy na ten sufit i na tę mezuzę.

Przynajmniej ja inaczej patrzę :)
Kiepura
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4359
Dołączył(a): 17.08.2010
Re: ... po roztańczonej Mazowsza krainie ... kwiecień

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kiepura » 02.05.2013 17:58

WolfAtTheDoor napisał(a):widać że interesujsz się fotografią i potrafisz zrobić ciekawe zdjecia nawet jak nie ma czego fotografować, ale z pasją fotograficzną moim zdaniem wiążą się podróże - masz talent, weź aparat i wio w świat.



Z pewną nieśmiałością sie z Tobą nie zgodzę.

Weldon maluje swoje fotografie sercem.
Są jak obraz dziecka w oczach matki. Nic to, że ma krzywy nos czy odstające uszy. I tak jest najpiękniejsze na świecie.
Oglądam czasami jego zdjęcia Warszawy i Mazowsza. I łapie się na tym, że myśle jak tam pięknie. A potem zapala się czerwona lampka i mówi: Hola, przecież byłeś tam tyle miesięcy i wiesz jak jest naprawdę.
Oglądam te fotografie i patrzę na Mazowsze cieplej niż o nim myśle.

Pasja fotograficzna niekoniecznie musi wiązać sie z podróżami. Bułhak nigdzie daleko nie wyjeżdzał. Co więcej, jak nie dostrzeżesz piękna w tym co jest wokół Ciebie, to nie dostrzeżesz i w najpiękniejszym widoku Chorwacji. Alp czy Nowej Zelandii. Bedziesz tylko widział cuda, coś na kształt baby z brodą w przedwojennym cyrku.

WolfAtTheDoor napisał(a):natomiast Mazowsze nie różni sie zbytnio od innych rejonów kraju- wszystko to strefa umiarkowana, te same pory roku, te same drzewa i kwiaty, ta sama fauna generalizując, podobny krajobraz.


No toś pojechał po bandzie :D
Różni się, żeby nie powiedzieć jest kompletnie odmienne.
Bez zbyt daleko idących wniosków, nie napisałem, że ładniejsze
Jak znajdziesz dwie wspólne cechy krajobrazu Małopolski i Mazowsza to wirtualny browar stawiam.
O innych różnicach nie wspomnę.
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009
Re: ... po roztańczonej Mazowsza krainie ... kwiecień

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 02.05.2013 18:24

Kiepura napisał(a):...


Kurde, ja bym tak nie potrafił tego opisać 8O

W sumie to coś w tym jest :D

Inna sprawa, że ja to traktuje też trochę inaczej - dla mnie drzewo czy pole czy góry, jakkolwiek by nie były piękne, to wszystkie są takie same i potrzebuje kogoś takiego jak Wojtek czy Mariusz, żeby pokazali mi co akurat jest ważnego w tej, czy innej górce, albo Tomka czy Danusi, żeby mi opisali jakiegoś chwasta, że on jest ważny dla życia na ziemi :D

No i Jacek z ptakami, bo inaczej to dzieliłbym je na te, co się nie nadają do jedzenia, bo mają pióra i na te, które tych piór nie mają :D

Dla mnie czymś takim jest miasto - miasto pisze samym sobą swoją historię, tylko trzeba próbować ją odczytać.
Powoli uczę się, że tu jeździł kiedyś tramwaj, że ta ulica powstała w takim okresie, a ta w innym.
Jak się zaczyna rozróżniać szczegóły miasta, tak, jak liście na poszczególnych drzewach, to ono zaczyna być ciekawe, a jak się do tego jeszcze dołoży historię, to nagle okazuje się, że to, co wydawało nam się brzydkie i nieciekawe, właśnie tym ciekawym zaczyna być.

Na Muranowie jest już sporo ładnych, ostyropianowanych i gładziutkich ładnych domów, które kompletnie nic nie mówią. Za to gdzieniegdzie, na przykład na śmietniku, spod odrapanego tynku pojawiają się czerwone cegły które są świadectwem tego, co tu się zdarzyło kilkadziesiąt lat temu.

Czasem trzeba się przekopać przez tę warstwę brudu i odpadającego tynku, żeby poznać prawdę, bo to, co znajdziemy na gładkim tynku krytym świeżą śnieżką, to kompletna iluzja i fałsz.

Dlatego takie rzeczy umieszczam w dziale odbić i omamów :D
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12181
Dołączył(a): 17.02.2010
Re: ... po roztańczonej Mazowsza krainie ... kwiecień

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 02.05.2013 18:34

Takie tu obszerne wypowiedzi, to ja krótko;
może Cię zaciekawi.

pzdr :wink:
Kiepura
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4359
Dołączył(a): 17.08.2010
Re: ... po roztańczonej Mazowsza krainie ... kwiecień

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kiepura » 02.05.2013 18:48

weldon napisał(a):
Dla mnie czymś takim jest miasto - miasto pisze samym sobą swoją historię, tylko trzeba próbować ją odczytać.
Powoli uczę się, że tu jeździł kiedyś tramwaj, że ta ulica powstała w takim okresie, a ta w innym.



Odkrywanie historii w żywej tkance miasta, zwłaszcza swojego miasta (miasteczka, wsi słowem małej Ojczyzny) to jedna z najbardziej fascynujących przygód. A przelewanie tego na papier w formie fotografii to musi być straszna frajda.

Codzienne oglądanie zaciera zmiany.
Taka strona jak ta pokazuje te niezauważalne zmiany.
Można zobaczyć żywą historię, miejsca których już nie ma, zauważyć ślad rzek, które pamięta się z dzieciństwa a które już nie płyną.
To jest o inny rodzaj fascynacji niż widokiem Jadranu, ale nie koniecznie gorszy.
ASIULA HK
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 33666
Dołączył(a): 15.07.2009
Re: ... po roztańczonej Mazowsza krainie ... kwiecień

Nieprzeczytany postnapisał(a) ASIULA HK » 02.05.2013 18:51

Kiepura świetnie, moim zdaniem, oddał wszystko, co należałoby powiedzieć w ostatniej dyskusji :D
Mam wrażenie, że kłania się tutaj powiedzenie cudze chwalicie, swego nie znacie :wink:
WolfAtTheDoor
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 349
Dołączył(a): 16.03.2010
Re: ... po roztańczonej Mazowsza krainie ... kwiecień

Nieprzeczytany postnapisał(a) WolfAtTheDoor » 02.05.2013 19:06

Kiepura

"Są jak obraz dziecka w oczach matki. Nic to, że ma krzywy nos czy odstające uszy. I tak jest najpiękniejsze na świecie.
Oglądam czasami jego zdjęcia Warszawy i Mazowsza. I łapie się na tym, że myśle jak tam pięknie. A potem zapala się czerwona lampka i mówi: Hola, przecież byłeś tam tyle miesięcy i wiesz jak jest naprawdę. "

nie mam pojęcia co to jest ten obraz dziecka w oczach matki... ale jak naprawdę zachwycają Cię te miejsca ze zdjęć to możesz przynajmniej tanio spędzać wakacje, nie musisz nigdzie wyjeżdżać.

Wrzuciłem se do googla tego Bułhaka i jak dla mnie tragedia - znowu kościoły, fabryki i obiekty które ja omijam szerokim łukiem.
Dla mnie piękne zdjęcia są tutaj - http://travel.nationalgeographic.com/tr ... ca-photos/ i bez zastanowienia bym tam wysłał założyciela tematu żeby nam pokazał piękny różnorodny świat w swym obiektywie.


Ja po prostu wyraziłem swoją opinię że nie widzę nic pięknego w tych miejscach które przedstawił autor tematu, zauważyłem że na tym forum często tworzy się koło wzajemnej adoracji i jak ktoś tylko wyrazi inną opinię od ogółu to jest wrogiem publicznym. Ja tam zawsze piszę swoje zdanie nie sugeruję się niczym, w jednej z relacji ktoś przedstawiał Paryż ładnie go opisując a ja po obejrzeniu zdjęć i tak stwierdziłem ze jest okropny i nie widziałem żadnych powodów by nie napisać prawdy, po co kłamać?
Ostatnio edytowano 02.05.2013 19:09 przez WolfAtTheDoor, łącznie edytowano 1 raz
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009
Re: ... po roztańczonej Mazowsza krainie ... kwiecień

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 02.05.2013 19:09

Kiepura napisał(a):Taka strona jak ta pokazuje te niezauważalne zmiany.

W Warszawie ortofotomapy obejmująca XXI wiek już pokazują te zmiany, ale największe wrażenie robi nałożenie na siebie fotoplanu z lat 1939, 1945 i współczesnych.
O, właśnie zmienili jej wygląd :D

Nie da się ukryć, że w Krakowie dużo łatwiej o zachowanie swego rodzaju tożsamości miejskiej - te same sklepy, adresy, miejsca i kamienice pamiętane przez pokolenia, a u nas każde pokolenie niemal musi się swego miasta uczyć od nowa.
Inaczej to miasto wyglądało za moich dziadków, inaczej widzieli je moi rodzice, ja, a teraz moje dziecko.
Jeżeli nie będzie jakiegoś wspólnego mianownika dla nas wszystkich, to w nawale osób przybywających do Warszawy zagubimy się i przekształcimy w jedną, wielką, sypialnię z aneksem do pracy, a wszystko sprowadzi się do tego, że trzeba będzie wybudować tylko dużo dróg, którymi można będzie się szybko stąd ewakuować w piątkowe popołudnie.

Znam kilka osób i chciałbym kiedyś do nich dołączyć, które ten wspólny dla wszystkich zbiór próbują stworzyć i zachować.
Chyba nawet z pewnymi sukcesami, bo coraz więcej osób nie pyta się już "co tu było" tylko coraz częściej się pytają "co zrobić, żeby było jak kiedyś?"

Miecia napisał(a): cudze chwalicie, swego nie znacie :wink:

Ostatnio, jadąc trasą szybkiego ruchu, zacząłem się zastanawiać, czy nam te autostrady są potrzebne?
Kiedyś jechałem bocznymi drogami, omijałem korki, a jednocześnie ciągle trafiałem na coś ciekawego, co warto było zobaczyć z bliska.
Fakt, że dziś się jedzie dużo, dużo szybciej przez Polskę, tylko pozostaje pytanie - po co?
ASIULA HK
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 33666
Dołączył(a): 15.07.2009
Re: ... po roztańczonej Mazowsza krainie ... kwiecień

Nieprzeczytany postnapisał(a) ASIULA HK » 02.05.2013 19:15

WolfAtTheDoor napisał(a):
Ja po prostu wyraziłem swoją opinię ........


No i dobrze :wink:
Masz prawo......każdy z wypowiadających się, też wyraził swoje zdanie......też ma prawo :wink:
Prawda jest jednak taka, że kula ziemska nie składa się tylko z pięknych miejsc :wink:
Do tego, każdy z nas ma inne pojęcie owego piękna :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Polska


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
... po roztańczonej Mazowsza krainie ... - strona 125
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone