Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

... po roztańczonej Mazowsza krainie ...

W Polsce znajduje się największy ceglany zamek świata - pokrzyżacki zamek w Malborku. Radom ma znacznie większą powierzchnię niż stolica Francji – Paryż. Pierwszą polską książkę kucharską, która zachowała się do dnia dzisiejszego wydano w 1698 roku. Polska posiada drugi najstarszy uniwersytet w Europie - Uniwersytet Jagielloński został założony przez króla Kazimierza Wielkiego w 1364 roku. Polska konstytucja była pierwszą w Europie i drugą na świecie - powstała zaraz po konstytucji Stanów Zjednoczonych.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59426
Dołączył(a): 24.07.2009
Re: ... po roztańczonej Mazowsza krainie ... październik

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 16.10.2012 11:40

weldon napisał(a):
Franz napisał(a): "Mapa miłości".


Ocho, Wojtek planuje jakąś nową podroż ;)

:D

:lol:

Pozdrawiam,
Wojtek
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009
Re: ... po roztańczonej Mazowsza krainie ... październik

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 16.10.2012 12:50

Zachęcony zdjęciami kolegi Transalp, pomny, żeby się z wojskiem w dysputy za specjalnie nie wdawać i korzystając z okazji, że woda w Wiśle jakaś cienka się zrobiła, a pogoda iście jesienna, znaczy słonecznie i ciepło było, poleciałem sobie zobaczyć tego Spichlerza, co go z drugiej strony Narwi albo i na małem ekranie z filmów i seriali B klasy można obejrzeć.

Nawet remont mosta mnie nie zatrzymał ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pomny, że wojaki nie lubią, jak im się od strony portu w gary zagląda, wiślanym brzegiem na cypel, Szwedzką Wyspa zwany, się udałem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ciepło było, ale wiało niemiłosiernie, więc próbowałem trochę brzegiem, a trochę krzaczorami się przedzierać, ale bardziej brzegiem.

Obrazek

Obrazek

Jako że nic specjalnie ciekawego się nie działo, to podróż sobie rozmyślaniem nad flancowanemi warszawiakami sobie zacząłem umilać i tak, jkaoś droga szybciej leciała.

Obrazek

Obrazek

Mianowicie, podobnież, pierwsze takie flancowane warszawiaki to przybyli do nasz z Torunia.

Obrazek

Obrazek

Otóż w Toruniu jeden taki mieszczanin któregoś dnia wstał i powiedział:
- Rodacy! Nie mogie! Ciągle pierniki i pierniki! Nawet czystą wyborową zakąszamy piernikiem! Już mie mgli!
A podobnież we Warszawie do ćwiarteczki dają śledzika, tudzież grzybki, tudzież pyzy.
Jadziem?

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A na takie zagajke, kumple toruniaka chórem:
- Jadziem! – odkrzyknęli.
Przyjechali, ulicę założyli, a nazwali ją Miodowa, bo jednakowoż odrobinę sercowej tęsknoty za słodkiem Toruniem odczuwali.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Był tez taki jeden, król podobnież, Zegmont III Waza. Jeszcze nie był królem, nudził się niemożebnie, jeździł promem do ciotki i na tem promie w polskiej gazecie znalazł ogłoszenie:
„Poszukiwany osobnik na stanowisko króla Polski. Wymagania: dwa języki obce, kreantywność, miła arparyncja, wkład własny, pijący. Tylko poważne oferty.”

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jak to Zegmont przeczytał, wysiadł w Gdyni, centralną magistralą do Krakowa zajechał i powiedział: biore te robote.
Niestety, krakusy co i raz wjeżdżali królowi na godność osobistą.

Obrazek

Obrazek

A to się podśmiewali, że na Wawelu meble z Ikei poustawiał. A to się zdenerwowali, że zarządził, żeby zamiast hejnału trębacz Abbę mu grał. A najgorzej wyszli z nerw, kiedy się okazało, że król własnoręcznie pamiątki ze złota struga i ich w Sukiennicach opyla psując jenteres miejscowym twórcom ludowym. W końcu Zegmont miał dość tych drak, wsadził korone we walizkie, żonę wziął pod pache i pekaesem wyjechał do Warszawy, a za niem cały dwór i tak się Warszawa została stolicą.

Obrazek

Obrazek

A znowu niejaki Poniatoszczak, któren na Krakowskiem Przedmieście w prześcieradle figuruje, urodził się we Wiedniu.
Długo po niemiecku tylko szwargotał, aż się rodzina martwiła, ale któregoś dnia na niewąskiem gazomierzu będąc nagusieńki wsiadł w drynde i ruszył w stolicę.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jak o tem usłyszał król Staś, zaraz odetchnął z ulgą:
- W dorożkie? Goły i pijany? Znakiem tego – warszawiak! :D

Obrazek

Obrazek

A z innej mańki, to w Żelazowej Woli urodził się Fryderyk Szopę. Każdą piosenkę, jaką tylko w radio usłyszał, zaraz na dziecinnem pijaninku umiał powtórzyć, więc z powodu tego ojciec wysłał go na nauke do Warszawy. Frycek w graniu tak się podszkolił, że wszystkie studniówki, wesela i kinderbale obskakiwał.

Obrazek

Obrazek

Niestety, pewnego dnia wielki książę Konstanty zażyczył sobie, żeby mu Fryderyk zagrał na harmonii „Katiuszę”.
- Co? „Katiuszę”? I co jeszcze? Radzieckie piosenkie partyzanckie? Nie zagram, niech ja nic dobrego nie mam!
Konstanty niestety miał bardzo poprzeczny charakter i krzyknął:
- „Katiusza” albo paszoł wont z Warszawy!
- Taak? Dobrze! Całuj mnie książę w moje najniższe! Nie do widzenia się z panem!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po tem przykrem nieporozumieniu towarzyskiem pan Szopę udał się na emigrację zarobkową do Paryża.

Obrazek

Obrazek

Szope ujrzał Paryża, ja - kazamaty kazuńskiej flanki, a pomiędzy krzakami kawałek Spiżarki ... pardą, Spichlerza ... :roll:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

No i dobrze, bo już trochę dość miałem tych przemyśleń. Słyszałem, że jeden taki co za dużo myślał to myśliwym został ;)

Niemniej, w związku z powyższemi opowieściami z dziejów naszej stolicy upraszam leguralnych warszawiaków o nieuskutecznianie humorystycznych drak z warszawiaków flancowanych.
Wszak i oni wkład swój w rozwój stolicy na niwie i w ogóle i temuż podobnież mieli.

Obrazek

cdn.

Arek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8749
Dołączył(a): 15.03.2002
Re: ... po roztańczonej Mazowsza krainie ... październik

Nieprzeczytany postnapisał(a) Arek » 16.10.2012 13:07

weldon napisał(a):Obrazek


Klub żołnierski i kantyna na "Półksiężycu" Brygady :)
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009
Re: ... po roztańczonej Mazowsza krainie ... październik

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 16.10.2012 13:12

A ja, po tej satelicie, to myślałem, że jakąś tajemnicę wojskową i jakieś centrum dowodzenia pokazuję :D
Arek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8749
Dołączył(a): 15.03.2002
Re: ... po roztańczonej Mazowsza krainie ... październik

Nieprzeczytany postnapisał(a) Arek » 16.10.2012 13:39

Od 1999 r. nie istnieje w Polsce zakaz fotografowania obiektów państwowych, z wyjątkiem ważnych dla bezpieczeństwa i obronności państw. A Klub i Kantyna raczej do tych ważnych nie należą :)



Obrazek
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009
Re: ... po roztańczonej Mazowsza krainie ... październik

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 16.10.2012 13:57

Niedawno była dyskusja, że google bluruje dużo obiektów, które można bez trudu obejrzeć na Zumi czy w aplikacjach Apple.

Swego czasu przypatrywałem się takiej zabawie, na jednym forum, jak userzy zaglądają w takie "zakazane miejsca", od góry.
Fajna zabawa była :)

To, zdaje się, jest to kasyno?


Obrazek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59426
Dołączył(a): 24.07.2009
Re: ... po roztańczonej Mazowsza krainie ... październik

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 16.10.2012 14:04

Kantyna to przecież jedna z największych tajemnic wojskowych. ;)

Pozdrawiam,
Wojtek
Arek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8749
Dołączył(a): 15.03.2002
Re: ... po roztańczonej Mazowsza krainie ... październik

Nieprzeczytany postnapisał(a) Arek » 16.10.2012 14:17

weldon napisał(a):To, zdaje się, jest to kasyno?


Tak, to ten obiekt :)
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009
Re: ... po roztańczonej Mazowsza krainie ... październik

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 22.10.2012 09:06

Idea budowy w tym miejscu spichlerza jest równie stara, a może i starsza, niz idea budowy twierdzy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Sama idea budowy ogromnego spichlerza na szwedzkiej wyspie (w widłach Narwi i Wisły) narodziła się w początkach Królestwa Polskiego w XIX wieku. Lokalizacja przy dwóch szlakach wodnych którymi od wieków spławiano zboże była wręcz idealna. Nie ma pewności co do autorstwa projektu, najczęściej jednak przypisuje się go Janowi Jakubowi Gayowi.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Neoklasycystyczna budowla posiadała zachowane częściowo do dziś zdobienia. Mimo sąsiedztwa twierdzy spichlerz miał przeznaczenie cywilne. Z drugiej strony sąsiedztwo to wymuszało nadanie budynkowi cech obronnych (choćby odporność na ostrzał). W związku z tym gmach posiada mury grubsze od "cywilnych", podobnie stropy. Spichlerz cywilne nie posiadają też tak wielu i tak dużych okien. Tu wielkość otworów okiennych podyktowana była osadzeniem w nich luf dział lub strzelców z karabinami w razie potrzeby. Nad oknami (otworami strzelniczymi) umieszczono otwory wentylacyjne na zewnątrz maskowane maszkaronami.

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Do budynku prowadziła promenada nadrzeczna kończąca się przy nieistniejącej już, ozdobnej bramie wjazdowej. Wejście główne od strony lądu znajduje się w części kiedyś środkowej i poświęcone jest carowi Mikołajowi I, o czym informuje ozdobny napis nad portalem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ozdobą tu były też stalowe litery BP (Bank Polski - nie mylić z British Petroleum) wypełniające prześwit nad bramą. Mniej ozdobne portale znajdują się od strony Narwi. Środkowa część budynku ma wysokość 26 m i kryje 4 kondygnacje ceglane (wraz z drewnianymi było ich 6). Skrzydła boczne budynku wznosiły się na ponad 19 m. W czasach PRL (lata pięćdziesiąte) jedno ze skrzydeł zostało rozebrane. Budynek wpisano do rejestru zabytków w roku 1957.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Spichlerz, wzniesiony nakładem ogromnych środków okazał się inwestycją chybioną. Budowniczy zignorowali ostrzeżenia niebios i wznosili go mimo pożaru, który wybuchł jeszcze w trakcie budowy. Nawet w roku 1844 gdy oddawano go do użytku po 7 latach budowy nawiedziła go powódź (choć budynek wzniesiono na fundamencie wznoszącym się na 4,5 m nad poziomem wody).

Obrazek

Obrazek

Zgodnie z przeznaczeniem użytkowano go nagle 9 lat. Po tym okresie wydzierżawiono go wojsku, które umieściło w nim skład prowiantu. Dzierżawa zakończyła się ostatecznie sprzedażą spichlerza, który od tej pory był własnością armii. Rolę magazynu aprowizacyjnego pełnił do roku 1939.

Obrazek

Dach budynku uległ zniszczeniu pomiędzy 22 a 27 września 1939 roku. Spłonęły drewniane elementy ale zachowały się ściany i stropy ceglane. W tym stanie spichlerz dotrwał do końca wojny. Tajemnicze rozebranie zachodniego skrzydła w zasadzie nie jest udokumentowane.

Obrazek

Nie udokumentowane, ale przecież wiadomo, że, biorąc pod uwagę zapotrzebowanie Warszawy na stare cegły potrzebne do budowy od nowa Starówki, które pochłonęło wiele budynków na Ziemiach Odzyskanych można podejrzewać, że i spichlerz złożył tam daninę ze swych cegieł ;)

Oczywiście okoliczna (i nie tylko okoliczna) ludność, w owych czasach, cegieł nie potrzebowała, więc to, że okoliczne domy i chlewiki mienią się ładną czerwienią jest całkowicie przypadkowe ;)

W środku czeka na mnie cegła, która mi zleci na łeb, puste stryczki, ponieważ spichlerz jest ulubionym miejscem wisielców, przyjeżdżających z najodleglejszych rejonów kraju, aby się tu powiesić i inne atrakcje, bronione przez tabliczkę z zakazem wstępu.

Na łeb naciągnąłem okulary, tabliczki nie zauważyłem, co do wisielców, to, jak kiedyś stwierdził znajomy:
"jak zobaczę trupa to najpierw się porzygam, a później porobię fotki" ;)

Wchodzimy :)

Obrazek
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007
Re: ... po roztańczonej Mazowsza krainie ... październik

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 22.10.2012 10:10

weldon napisał(a):
Wchodzimy :)


A już się zastanawiałam czemu wszystkie zdjęcia są dobrze oświetlone a tych pod słońce brak. Jeszcze nie wszedłeś do środka :wink:
Imponujący obiekt. Tak to dawniej budowano i nawet spichlerz miał ozdobione ściany maszkaronami i ładnie wykończoną bramę. :)
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 22.10.2012 10:38

Lidia K napisał(a):Imponujący obiekt.

... ciekawa wycieczka, bardzo fajnie udokumentowana. 8)

No to wchodzimy ! ;) ...

Pozdrawiam
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59426
Dołączył(a): 24.07.2009
Re: ... po roztańczonej Mazowsza krainie ... październik

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 22.10.2012 11:53

weldon napisał(a):W środku czeka na mnie cegła, która mi zleci na łeb, puste stryczki, ponieważ spichlerz jest ulubionym miejscem wisielców

Ponoć stryczek wisielca przynosi szczęście. ;)

Pozdrawiam,
Wojtek
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009
Re: ... po roztańczonej Mazowsza krainie ... październik

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 22.10.2012 13:04

Lidia K napisał(a):Jeszcze nie wszedłeś do środka :wink:

Ba, zdjęcia nad Narwią, dla odmiany, w kompletnym cieniu robiłem :D

Obiekt imponujący, aczkolwiek bez pomyślunku wybudowany.
Ciągle go woda zalewa. Ale fakt, że jak sobie wyobrażę całość ...


Obrazek

Obrazek

mariusz-w napisał(a):No to wchodzimy ! ;) ...


Z duszą na ramieniu, bo mi nad głową strasznie zniszczone siatki, zabezpieczające przed spadającymi cegłami, wisiały :D


Franz napisał(a):Ponoć stryczek wisielca przynosi szczęście. ;)


Niestety, po wisielcach ostały się ino ... haki :D

Ale z nieboszczykiem, tegoż dnia, jeszcze będę miał do czynienia.

Ale nie uprzedzajmy faktów ;)




Ciekawa sprawa, bo doświadczam swego rodzaju deja vu.
Wydaje mi się, że już tu kiedyś byłem. Jakieś 20 - 25 lat temu. Wisiały wtedy jeszcze wielkie drewniane drzwi, po których teraz zostały tylko zawiasy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A może tylko tak mi się wydaje, a miejsce to kojarzę z kilku filmów, jakie tu kręcono? Nieważne. Grunt, że spełniam swoje marzenie :)

Obrazek

Obrazek

Stalowymi schodami schodzę na nabrzeże, dziś mocno odsunięte od schodów, bo Narew, tak , jak Wisła, tez mocno opadła ostatnio.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po lewej stronie mam widok na wieżę Tatarska, po prawej na most Pancera, na wprost kaponiera, zwana kojcem Meciszewskiego.

Tu, od strony rzeki, spichlerz wydaje się i w rzeczywistości jest o wiele wyższy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Spichlerz zaprojektowano i zbudowano na rzucie ogromnego prostokąta - 166,12 m długości i 21,34 m szerokości. Budowla wykonana z cegły miała kubaturę aż 82487 m3. Spichlerz składał się z sześciu kondygnacji, a jego ogólna wysokość (mierzona od gzymsu fundamentu) wynosiła 19,812 m. Ryzalitowa część środkowa budowli wyższa ok. 26,57 m. Spichlerz posiadał w sumie sześć bram; trzy od strony północnej (wodnej) oraz trzy od strony południowej (lądowej). Jak łatwo się domyślić bramy od strony rzeki Narew pełniły rolę komór, gdzie przy pomocy urządzeń dźwigowych rozładowywano bądź załadowywano barki zbożem.


Ślad na ścianie wygląda trochę jakby zaznaczono w ten sposób poziom wody w przeszłości.

Obrazek

W innych miejscach , na ścianach podmurówki, znajduje się sporo potężnych, stalowych, pierścieni i szekli, prawdopodobnie służących do mocowania barek.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wielkość tej szekli to jakieś 40 cm.

,,Gmach najokazalszy, jaki w drugim ćwierćwieczu wzniesiono w Królestwie" -tak pisały gazety warszawskie w 1844 roku o spichlerzu.

Moją uwagę przyciągają wyłaniające się z wody resztki wyraźnie solidnych, nitowanych, blach, wyglądających jak resztki wojskowego kutra.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W pierwszej chwili wydaje mi się, że trafiłem na resztki któregoś z kutrów Flotylli Pińskiej, ale przypominam sobie, że jedyny z kutrów Oddziału Wydzielonego Rzeki Wisły, kuter "Nieuchwytny", którego załoga jako jedyna dostała się we wrześniu '39 roku do Modlina i broniła tutejszego mostu przed atakami lotnictwa niemieckiego, zatopiony, został przez Niemców wydobyty i wyremontowany.

Most? Szybkie śledztwo każe mi przypuszczać, że to może być dobry trop, ale okazuje się, że, faktycznie, istniał tu most, ale był to most zwany Drucianym.

Obrazek

Projektantem i budowniczym tego dzieła był holenderski inżynier robót hydraulicznych J.H. Singels i od jego nazwiska most był znany jako Most Singelsa. Zbudowany w 1836 r., łączył Twierdzę Modlin z Wyspą Szwedzką, na której wznoszono właśnie spichlerz.
Miał trzy przęsła, prawdopodobnie o rozpiętości po 89 m każde. Pylony były drewniane.
Most wisiał na drucianych linach, stąd właśnie ta jego druga nazwa - Most Druciany.
Jego piaskowcowy przyczółek, nadal jest widoczny nad Narwią u podnóża podjazdu do bramy Napoleona w Twierdzy Modlin przy ulicy I Pułku Lotniczego Warszawa.

Most ten zawalił się podczas powodzi 15 marca 1888 roku i nie został już odbudowany.

Dochodzę do drugiej bramy.

Obrazek

Po drodze na brzegu znajduje się dużo kamiennych złomów, wyraźnie odpadłych od elewacji budynku.
Na wielu z nich znajdują się dziwne numery - prawdopodobnie były to prefabrykaty, przygotowywane w kamieniołomach i montowane później na swoim miejscu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Korci mnie, żeby zajrzeć do środka, ale, na razie, kontynuuje podróż wzdłuż ocalałego skrzydła.

Krótka wspinaczka i jestem w punkcie wyjścia.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zauważam w pobliżu kilka osób. Ze dwie wyglądają na wędkarzy, jeden na, podobnego mi turystę, ale słyszałem tez silnik samochodu. Biorąc pod uwagę, że można tu dostać się tylko przez jednostkę, boję się, że mógł to być jakiś patrol, możliwe, że sprawdzający, czy jeszcze żyję ;)

Póki co, zaglądam sobie do środka ... z daleka, przez dziury w ścianie :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Znów dochodzę do bramy głównej.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Za bramą mury ciągną się jeszcze kawałek. Reszta jest zburzona, aczkolwiek solidne fundamenty pozwalają wyobrazić sobie, dokąd niegdyś sięgał budynek.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

cdn.
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008
Re: ... po roztańczonej Mazowsza krainie ... październik

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 22.10.2012 13:20

weldon napisał(a):Obrazek


13stego stałem po drugiej stronie tego mostu (albo po tej)....po czym stwierdziłem, że źle jadę bo do Legionowa trzeba wcześniej w lewo skręcić na NDM (dobrze kojarzę miejsce?).
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009
Re: ... po roztańczonej Mazowsza krainie ... październik

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 22.10.2012 13:25

Dobrze.
Zaraz za mostem Pancera jest skręt w lewo na Nowy Dwór, potem lekki łuk pod górę, w kierunku drugiego mostu i skręt w lewo w drogę na Jabłonnę.

Przejeżdżając przez most też byś dał radę dojechać do Legionowa.

Po prostu lecisz na Kazuń, Czosnów, Łomianki, Młociny, most Północny, Henryków, Jabłonnę i już jesteś w Legionowie.

Trochę, co prawda byś kilometrów nabił, ale za to ile byś zobaczył :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Polska


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
... po roztańczonej Mazowsza krainie ... - strona 98
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone