Re: ... po roztańczonej Mazowsza krainie ... październik
napisał(a) weldon » 11.10.2012 10:58
Tych defilad to kilka jeszcze było.
Niektóre udokumentowane, niektóre wątpliwe ...
2 sierpnia defilada oddziału Kolegium A Kedywu, defilada na Czerniakowie, prawdopodobna, zaraz obok miejsca, w którym staliśmy, na placu Krasińskich, defilada "Zośki", 15 sierpnia, w dniu święta Wojska Polskiego ... Podobno wątpliwa i na pewno wiadomo o wieczornicy, która z tej okazji odbyła się wieczorem na ulicy Odyńca.
Były jeszcze dwie. Te już odbyły się naprawdę.
5 października - defilada kapitulacyjna.
Gen. Komorowski został powitany przy rozebranej barykadzie przy Politechnice, przez gen. Chruściela.
Stamtąd pomaszerowali do, nieistniejącego już dziś pomnika Sapera, gdzie czekał oddział osłonowy KG AK.
Powitani przez mjr. Fischera, odebrali honory od oddziału osłonowego, który złożył następnie broń.
Tymczasem gen. Chruściel i Pełczyński odbierali defiladę 72. pp.
W tej kolumnie byli także gen. Kossakowski, Sawicki i Skroczyński. Przy pomniku Sapera zaczęto składać broń.
I ostatnia: 9 października - defilada oddziałów osłonowych (kompania D baonu "Kiliński" i kompania KeDywu Kolegium "C", razem około 170 ludzi), które na mocy umowy kapitulacyjnej zostały w mieście do 9 października.
Wówczas to na czele defilady szedł poczet sztandarowy z biało-czerwoną flagą, za nim 10-osobowy oddział z szablami, kordzikami i bagnetami, a za nim reszta.
Defilada odbyła się tylko przed oficerami niemieckimi.
Ale wróćmy na plac inscenizacji ...
Nazajutrz po defiladzie, 7 sierpnia, rozpoczął się trwający ponad dwa tygodnie bój o Starówkę.
21 sierpnia niemieckie dowództwo było zmuszone przyznać, że: „Polscy bandyci w Warszawie walczą fanatycznie i zaciekle. Uzyskane przez własne oddziały rezultaty po trzytygodniowej walce są nikłe, mimo wsparcia licznych najnowocześniejszych rodzajów broni”
Tydzień później meldowano, że własne oddziały są „bardzo zmęczone i zużyte”, podczas gdy Polacy „walczyli zaciekle i wytrwale, a ich opór nasilał się”.
Wprowadzając nowe siły i broń ciężką, Niemcy zastosowali taktykę "spalonej ziemi".
Okrążona i odcięta od innych punktów oporu dzielnica bezustannie bombardowana przez niemieckie lotnictwo (a wystarczyło wysłać ze dwa myśliwce ), skazana została na całkowitą zagładę.
Auto pancerne
Jedyną droga ewakuacji stały się warszawskie kanały, a do ewakuacji, oprócz żołnierzy, trzeba było przygotować również rannych oraz cywili.
Staliśmy niedaleko włazu, którym 1 i 2 września 1944 ewakuowano do Śródmieścia i na Żoliborz około 5 300 powstańców, więc siłą rzeczy, kolejny pokazywany epizod musiał wiązać się z tym miejscem ...
cdn.
Ostatnio edytowano 11.10.2012 11:04 przez
weldon, łącznie edytowano 1 raz