Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

... po roztańczonej Mazowsza krainie ...

W Polsce znajduje się największy ceglany zamek świata - pokrzyżacki zamek w Malborku. Radom ma znacznie większą powierzchnię niż stolica Francji – Paryż. Pierwszą polską książkę kucharską, która zachowała się do dnia dzisiejszego wydano w 1698 roku. Polska posiada drugi najstarszy uniwersytet w Europie - Uniwersytet Jagielloński został założony przez króla Kazimierza Wielkiego w 1364 roku. Polska konstytucja była pierwszą w Europie i drugą na świecie - powstała zaraz po konstytucji Stanów Zjednoczonych.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009
Re: Re:

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 04.10.2012 16:54

weldon napisał(a):Znaczy, powinienem jak najczęściej Marusię pokazywać? ;)

Marusi w dekolt zajrzeć się nie dało. ;)

Pozdrawiam,
Wojtek
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009
Re: ... po roztańczonej Mazowsza krainie ... październik

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 05.10.2012 07:13

19 września 1939.

Armia "Poznań" pod dowództwem gen. brygady Romana Abrahama wśród ciężkich walk pod Galewicami, następnie nad Bzurą i pod Brochowem przebijała się na wschód, by uczestniczyć w obronie Warszawy.

Obrazek

Około 15 lub 16 września 1939 roku, grupa operacyjna gen. Abrahama wędrowała przez wsie i osiedla Puszczy Kampinoskiej, wśród ciężkich zmagań z wojskami wroga. 18 września zdobywali kolejno Pociechę i Sieraków, a 19 września dotarli do Lasek. Zakład był już obsadzony przez Niemców, którzy na najwyższym budynku, domu św. Stanisława, ustawili karabiny maszynowe i razili pociskami polskie wojsko atakujące od strony Sierakowa.

Obrazek

Obrazek

Po pięciu nieprzespanych nocach żołnierze słaniali się na nogach, w marszu spali na koniach. W końcu zdecydowano, że trzeba zrezygnować z dalszej walki, obejść Laski od północy i dotrzeć do stolicy przez Bielany.

Obrazek

W skład Wielkopolskiej Brygady Kawalerii, stanowiącej cześć grypy operacyjnej, wchodził 14. pułk ułanów Jazłowieckich ze Lwowa. Dowódcą jego był pułkownik dypl. Edward Godlewski. Każdy z pułków obierał dla siebie najdogodniejszą drogę do Warszawy. Większość poszła przez Opaleń i dalej na wschód w stronę Bielan. Płk. Godlewski postanowił trasę skrócić i, dojechawszy do Wólki Węglowej, skręcić na południe do Mościsk wprost do Warszawy.

Obrazek

Obrazek

Wólka Węglowa w owym czasie była to maleńka osada, a między nią i Mościskami rozciągała się szeroka równina, później w pewnej części zalesiona i zabudowana.

Obrazek

Niespodzianie 14. pułk ułanów natknął się w Wólce Węglowej na Niemców, lecz pułkownik nie zmienił decyzji, tylko dał znak do szarży.

Obrazek

Przy niemieckich okopach, przypadkiem, przebywa włoski korespondent wojenny Marco Appelius.
Jest świadkiem tego, jak z zarośli wyłania się polska szarża i naciera na niemieckie pozycje.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nacierali całym pędem, jak na średniowiecznych obrazach. Na czele wszystkich galopował dowódca z podniesioną szablą. Widać było, jak malała odległość pomiędzy grupą polskich kawalerzystów a ścianą niemieckiego ognia. Szaleństwem było kontynuować tę szarżę na spotkanie śmierci. A jednak Polacy przeszli — tak opisał to Włoch. Jego przerysowana relacja, prezentująca Polaków jako heroicznych samobójców, poszła w świat.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jak dalekie od samobójczych były emocje towarzyszące szarży pod Wólką Węglową, pokazuje relacja jej uczestnika por. Franciszka Potworowskiego:
Wszystkie wypadki następowały tak szybko, że trudno ustalić ich kolejność. Ogień ciągle bardzo bliski... Coraz więcej koni bez jeźdźców. (...) Zza kopca kartofli niemiecki podoficer strzelał z parabellum : dostał — po moim strzale oddanym już za siebie. Pod drzewami na prawo niemiecki czołg prowadził za nami wieżyczkę. Koń mój upadł na przednie nogi. Zdołałem go jednak poderwać. Pędziliśmy w kierunku lasu. Tam, dopiero po przesadzeniu rowu, koń padł. Za chwilę siedziałem na innym, bo wiele luzem kręciło się po lesie. Z grupą ułanów wybiegliśmy z lasu na szosę...

Obrazek

Obrazek

Straty wśród atakujących były rzeczywiście bardzo poważne. Większość źródeł podaje liczbę 100 poległych ułanów, co stanowiło 20% stanu. Powodem tej tragedii były ukryte za zabudowaniami wsi czołgi i artyleria. Płk Godlewski, który dał rozkaz do szarży, nie mógł o nich wiedzieć. Niemniej atak odniósł sukces — ponad połowa pułku zebrała się następnego dnia w Warszawie, gdzie, połączony z 6 Pułkiem Ułanów Kaniowskich, z którym wspólnie walczył w Podolskiej Brygadzie Kawalerii, do kapitulacji stolicy 28 września prowadził walki w rejonie ul. Czerniakowskiej.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Warto wspomnieć, że obok powszechnie znanych jazłowiecczaków, w szarży wzięła udział mała część 9 Pułku Ułanów Małopolskich.

Po bitwie Orderem Virtuti Militari przez gen. Juliusza Rómmla odznaczony został kpr. Mieczysław Czech, który podczas szarży podjął drzewce sztandaru 14 p. uł. od rannego ułana i tym samym uratował je.

Obrazek

Obrazek

Chorąży 14. pułku ułanów nagle stracił konia, lecz trzymając przy sobie sztandar, dopadł konia bez jeźdźca i wskoczył nań, choć to nie było łatwe. W chwilę potem to samo zrobił opowiadający nam podchorąży. Dojeżdżał już z szablą w ręku do niemieckich CKM-ów, gdy w ostatniej chwili koń jego, rażony serią pocisków, zrulował jak zając, a on znalazł się na ziemi, z ciężko pogniecioną klatką piersiową. Miał kilka żeber złamanych i nie mógł się ruszyć. Niemcy nie dostrzelili go jednak, jak to często robili.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dość niesamowite są losy sztandaru pułku.

Po szarży dotarł do Warszawy, do rodziny Narbutowiczów, gdzie, przechowany przez całą okupację, przetrwał również powstanie.
W 1959 roku została przekazany do Londynu (pułk został odtworzony we Francji oraz, później, w Wielkiej Brytanii, gdzie, po uzbrojeniu w czołgi, przemianowany został na 14 Pułk Kawalerii Pancernej).

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Również w kraju, zgodnie z planem OSZ 9Odtwarzania Sił Zbrojnych), w Okręgu Lwów AK organizowano zawiązki przedwojennych oddziałów, w tym także 14 Pułku Ułanów Jazłowieckich.

Dowódcą mianowano kapitana Dragana Sotiroviča ps. "Draża" , oficera przedwojennej armii Królestwa Jugosławii, który zbiegł z niewoli niemieckiej i dzięki polskiemu podziemiu ukrywał się we Lwowie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ułani jazłowieccy wzięli udział w kilkudniowych walkach o Lwów.
Po zajęciu miasta sowieci rozbroili i aresztowali tysiące żołnierzy lwowskiej AK. Wśród zatrzymanych był także ranny kpt. Draża Sotirovič, świeżo odznaczony przez dowództwo AK Krzyżem Virtuti Militari V klasy.
Zdołał on jednak uciec i dołączyć do tych ułanów, którzy uniknęli niewoli.

Obrazek

Obrazek

Resztki pułku ukryły się w okolicach Brzozowa, skąd część ludzi z kpt. Drażą przeszła wiosną 1945 na Dolny Śląsk, a stamtąd do amerykańskiej strefy okupacyjnej.
Pozostali żołnierze 14 pułku walczyli z sowietami. 26 czerwca 1945, po ostatnim starciu pod Domaradzem oddział został rozwiązany.

Obrazek

Obrazek

Warto jeszcze wspomnieć o dowódcy, który poprowadził ułanów do szarży, pułkowniku Edwardzie Józefie Godlewskim.
Pod ps. „Garda”, „Izabelka”, w czasie okupacji, pełnił kolejno funkcje: Inspektora Głównego Komendy Głównej Związku Walki Zbrojnej, komendanta Obszaru Białystok Armii Krajowej i komendanta Okręgu Kraków Armii Krajowej.
Właśnie w Krakowie, w październiku 1944 roku został aresztowany i wywieziony do Mauthausen-Gusen, gdzie zmarł w kwietniu 1945 roku.

„Ułani, ułani, malowane dzieci…”
Ostatnio edytowano 05.10.2012 08:28 przez weldon, łącznie edytowano 1 raz
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009
Re: ... po roztańczonej Mazowsza krainie ... październik

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 05.10.2012 08:27

Nad polem rekonstrukcji pojawiło się UFO :)

Obrazek

Na plac przedstawienia wyjechał motocykl ...

Obrazek

A ja zadumałem się nad płcią osobnika, który zaczął mi dość mocno zasłaniać widok na arenę wydarzeń.

Obrazek

Bołtuć.

Od kilku dni oddziały wycofujące się po bitwie nad Bzura przedzierały się do Warszawy.
Codziennie toczyły się w tych okolicach ciężkie walki.
Najpierw kaniowszczycy, zmasakrowani na stanowiskach w Placówce, w bitwie znanej jako Warszawskie Termopile umożliwili przedarcie się do miasta części Armii Poznań i Pomorze, później wspomniani Ułani Jazłowieccy, do Składu pod miejscowością Palmira, dziś znanej jako Palmiry, przybył generał Bołtuć.

Po podjęciu decyzji, że obrona Składnicy nie ma już sensu, generał, mając do wyboru przebijanie się do Modlina, gdzie walczył gen. Thommée, lub do Warszawy, ze względu na powodzenie poprzednich grup wojska, zdecydował się na stolicę.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Niestety, Niemcy zdążyli się przegrupować.
Może to nie było jeszcze takie tragiczne w skutkach, ile fakt, że z atakiem w kierunku miasta cała grupa musiała czekać na wycofujące się z Palmir oddziały zgrupowania kawalerii majora Juniewicza.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kilkugodzinne opóźnienie wykorzystali Niemcy, tworząc doskonale zamaskowane stanowiska na terenie leżących tu osiedli i wsi.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Mimo braku rozpoznania, natarcie ruszyło. Grupa 3 do 5 tysięcy ludzi przebijała się przez kolejne linie oporu hitlerowców.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zalegające wojsko wspierał, atakujący wraz z nimi, generał Bołtuć.
Mimo determinacji żołnierzy, natarcie utknęło pod zaporowym ogniem artylerii, granatników i broni maszynowej, wobec słabej własnej artylerii.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W walce poległ Bołtuć.

Kolejne ataki polskiej piechoty, ułanów i strzelców konnych Juniewicza, policjantów ze szwadronu policyjnego załamywały się pod niemieckim ogniem.

Ostatnim atakiem, już za dnia, około 9 rano, była szarża wzdłuż wału wiślanego w szyku konnym części szwadronu kawalerii.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Do Warszawy przedarli się nieliczni.

Obrazek

cdn.

weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009
Re: ... po roztańczonej Mazowsza krainie ... październik

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 05.10.2012 08:38

W bitwie poległo około 800 polskich żołnierzy.

Około 4000 zostało rannych. Wielu z nich trafiło do przepełnionego i często atakowanego przez Niemców szpitala utworzonego w szkole podstawowej w Łomiankach.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kilka godzin po bitwie Niemcy zamknęli pierścień wokół Warszawy. Nieliczni z grupy Bołtucia byli ostatnimi, którzy zasilili szeregi obrońców miasta. które broniło się jeszcze tydzień.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po bitwie, żołnierze polscy, cofający się przez Łomianki, celowo utopili dużo broni w wodach Jeziora Dziekanowskiego, szczególnie od strony Kępy Kiełpińskiej, a także w błotnistym jeziorku przy Burakowie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W zbieraniu i chowaniu broni uczestniczyli również okoliczni mieszkańcy. tworząc zaczątki ruchu oporu, jaki powstał później w tych okolicach, a ukryta broń zasilała oddziały kampinoskiej partyzantki oraz warszawskiego podziemia.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Inscenizacja tej, równo 73 lata wcześniej odbytej na tych terenach, bitwy, zakończyły cały, dzisiejszy spektakl.

Obrazek

Obrazek

Pozostała jeszcze jedna atrakcja ... A w zasadzie dwie :)

cdn.
kaszubskiexpress
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14587
Dołączył(a): 12.04.2005
Re: ... po roztańczonej Mazowsza krainie ... październik

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaszubskiexpress » 05.10.2012 08:46

Zawsze podziwiałem takie grupy rekonstrukcyjne za zaangażowanie.
8)
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009
Re: ... po roztańczonej Mazowsza krainie ... październik

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 05.10.2012 09:06

kaszubskiexpress napisał(a):Zawsze podziwiałem takie grupy rekonstrukcyjne za zaangażowanie.
8)


To nie odchodź daleko, bo jeszcze kilka zdjęć zostało, zarówno z tej imprezy, jaki z kolejnej, którą miałem przyjemność oglądać.

Jak pogoda (i żona ;)) pozwoli, to jutro mam szanse na kolejny reportaż :D
kaszubskiexpress
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14587
Dołączył(a): 12.04.2005
Re: ... po roztańczonej Mazowsza krainie ... październik

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaszubskiexpress » 05.10.2012 09:10

weldon napisał(a):Jak pogoda (i żona ;)) pozwoli

Na pogodę to nie mam pomysłu, ale na żony to chyba takie plastikowe, prostokątne działa. :wink:
8)
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009
Re: ... po roztańczonej Mazowsza krainie ... październik

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 05.10.2012 09:26

Paradoks sytuacji jest taki, że wszystko zależy od pogody akurat.

To znaczy, jeżeli będzie brzydka, to mam wolne i mogę jechać na rekonstrukcje, na która nie pojadę, bo będzie brzydko.
Za to chętnie pojechałbym do tego Zakroczymia w ładna pogodę, natomiast małżonka na taki słuczaj szykuje mi ... naprawianie dachu :/

Żaden kartonik tu nie pomoże :D
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009
Re: ... po roztańczonej Mazowsza krainie ... październik

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 05.10.2012 10:40

Na placu pojawił się pan od pirotechników.

Obrazek

Powoli przejrzał miejsca posadowienia ładunków i sprawdził, czy wszystkie wybuchły.

Powoli zaczęli podnosić się i zbierać rekonstruktorzy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zorganizowane grupy ruszyły na miejsce zbiórki, która miała zapoczątkować ostatni pokaz przedsięwzięcia.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W pokazach wzięło udział kilkaset osób, nie licząc obsługi.
Biorąc pod uwagę, że odtworzono kilka z epizodów, łącznie z pokazami lotniczymi, była to jedna z większych imprez tego rodzaju.

Zaczęła się defilada.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Piechota, za nimi tabory.

Obrazek

Obrazek

Kolarze.

Obrazek

Obrazek

Ułani

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tych było najwięcej. Tym bardziej chylę czoła i przed organizatorami i przed uczestnikami zarówno rekonstrukcji, jak i samej szarży sprzed ponad 70 lat.

Efekt łoskotu koni, które biegały przede mną był już imponujący, a jakie to musiało zrobić wrażenie na niemieckiej piechocie, kiedy usłyszeli tych kopyt grubo ponad cztery tysiące, mocno uderzających w ziemię?

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jeszcze dziś, podobno, spacerując po tamtych terenach, można natknąć się na leżące w lesie, który porósł ówczesne łąki, podkowy.

Tak samo, jak jeszcze dziś, przy budowie nowych domów czy osiedli znajdowane są kolejne mogiły padłych wówczas koni.

cdn.

Obrazek

Obrazek
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009
Re: ... po roztańczonej Mazowsza krainie ... październik

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 05.10.2012 10:49

Tłum "fotoreporterów" przede mną ciągle włazi mi w kadr.

Obrazek

Na placu pojawili się ostatni z uczestników - wojska zmotoryzowane i pancerne.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Podobno rekonstruktorzy przyjechali z całej Polski (na przykład ten bofors z Westerplatte), a nawet spoza granic naszego kraju.

Obrazek

Obrazek

Niedawno czytałem, że nawet w Hiszpanii powstałą grupa rekonstruktorów naszej historii.

Zakładają polskie mundury i rekonstruują walki polskich żołnierzy. Hiszpanie, którzy pokochali naszą historię

Tutaj jest ich strona.

Zresztą chłopakom zdarzało się już i w Polsce występować :)

Koniec ...

Obrazek

Camus pisał, że: nie ma wolności dla człowieka, jak długo nie pokonał on strachu przed śmiercią.

Dzięki tym aktorom, rekonstruktorom, mogłem cofnąć się w czasie i przyjrzeć ludziom prawdziwie wolnym.

Acha, kłamałem. To jeszcze nie do końca koniec :D
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008
Re: ... po roztańczonej Mazowsza krainie ... październik

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 05.10.2012 11:04

weldon napisał(a):Tłum "fotoreporterów" przede mną ciągle włazi mi w kadr.



Piotrek - mała podpowiedź z innego forum:

Obrazek
źródło:http://photos.skrzydla.org

:oczko_usmiech:
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009
Re: ... po roztańczonej Mazowsza krainie ... październik

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 05.10.2012 11:11

Metody planespotterów znam (nawet ostatnio jednego wywaliłem z firmy za pijaństwo :mrgreen:).

Obawiam się tylko, że skoro strażacy, dysponujący większa ilością sił i środków, mieli problemy z opanowaniem dzieciarni próbującej wleźć im do podnośnika, to co dopiero ja bym miał, gdybym sobie drabinkę przyniósł :D
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12187
Dołączył(a): 17.02.2010
Re: ... po roztańczonej Mazowsza krainie ... październik

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 05.10.2012 11:16

weldon napisał(a):Obrazek


Świetny :!:

Podziwiam tych ludzi, którym się chce :!:
Ciebie też mam na myśli.

Najlepsze są te zdjęcia, na których widzów nie widać.
Wydaje się, że organizatorzy powinni zaapelować do publiki aby też spróbowała ubrać się w jakieś możliwie zielonkawo-brązowe ciuchy.
A może był taki apel, a ludzie woleli różowe kurteczki :?:

pzdr :wink:
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009
Re: ... po roztańczonej Mazowsza krainie ... październik

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 05.10.2012 11:26

Obrazek
Obrazek

Ale niektórzy próbowali się zamaskować ;)


Obrazek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009
Re: ... po roztańczonej Mazowsza krainie ... październik

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 05.10.2012 13:16

Gdy byłe dzieckiem, bawiłem się często w wojnę. Przy tych i innych okazjach jakies wybuchy też się udawało zrobić. Ale coś takiego:

weldon napisał(a):Obrazek


To by była frajda...
;)

Pozdrawiam,
Wojtek
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Polska


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
... po roztańczonej Mazowsza krainie ... - strona 95
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone