Narew i Bug, już za Warszawą, mocno zasilają Wisłę, więc problemu z wodą pitna i z wodą w rzece poniżej Warszawy nie ma.
Nie ma zasilenia z dopływów powyżej Warszawy - pewnie w Sanie, Wisłoce w Dunajcu itd. też mało wody :/
Transalp napisał(a):W okolicach Nowego Dworu Mazowieckiego poziom wody również w okolicach stanów dolnych.
weldon napisał(a):... widzę, że wlazłeś na cypel pomiędzy rzekami - wybieram się tam, do spichlerza, ale przestrzegają mnie, że tam siedzą saperzy z Afganistanu i mocno pilnują, więc można mieć kłopoty - da radę brzegiem ominąć jednostkę?
A jeżeli nie, to jak daleko można tam dojść?
weldon napisał(a):... podobno lubią samobójcy podchodzić i oni są wyczuleni, zwłaszcza na takich pojedynczych osobników
Transalp napisał(a):Dotarłem do samego końca. Chciałem zobaczyć spichlerz, o którym mówisz.
Niestety o przejściu przez jednostkę można zapomnieć.
Szedłem od północnej strony cypla, cały czas brzegiem - trochę błota, trochę krzaków, ale spokojnie można przejść.
Trzeba uważać na potłuczone butelki w trawie!
weldon napisał(a):...zabawy robotników odbudowujących Warszawę.
longtom napisał(a):Na tym zdjęciu to w większości robotnice, większość par jest "jednopłciowa" aby innego przymiotnika nie używać.
pzdr
Arek napisał(a):weldon napisał(a):Za "twoich" czasów pewnie był jeszcze w niezłym stanie?
Prawie dwie dekady minęły od tamtego czasu. Nie kojarzę tego budynku. Zdecydowanie więcej pamiętam z terenu Brygady.
weldon napisał(a):
Stojąc w kierunku wyjścia z portu stoi na skarpie, za plecami.
Mam gdzieś zimowe zdjęcia, bo wtedy liście go nie zasłaniały, to poszukam.
Najgorzej, że już wtedy był w tak kiepskim stanie, że nie zwracałam na niego uwagi, a potem dowiedziałem się co się w nim mieściło.
Dokładnie, to chodzi mi o ten, w środku.