Biorąc pod uwagę, co robili z warszawiakami, którym udało się przeżyć powstanie, to akurat nic specjalnego
Ja rodzinę odwiedzam w Gdańsku, Łebie, Szczecinie, Zgorzelcu ...
W Gdańsku to ta najbliższa
Komuniści strasznie dyskryminowali warszawiaków i w ogóle, żołnierzy AK.
Ci woleli uciekać, ba, nie tyle woleli, co musieli.
Tych, którym się nie udało, albo zawierzyli łachom, właśnie szukają
"Na Łączce".
Wczoraj oglądałem jakiś program, w którym mówili, że, podobno, znaleźli szczątki Pileckiego.
Z tymi powstańcami to wiem, że, na pewno, w powstaniach śląskich brali udział warszawiacy. Wiem, że żołnierze szkoleni i stacjonujący w Modlinie i na Cytadeli, za cichym przyzwoleniem przełożonych, urywali się na Śląsk.
Teraz będę szukał co ci moi ziomale w Wielkopolsce robili