napisał(a) weldon » 19.03.2012 20:10
Jakby się wam zdarzyło, to zajrzyjcie nad Wisłę z rana.
Pusto jest, tylko czasami przejedzie ktoś na rowerze, ktoś przebiegnie, albo jakiś agent z aparatem zrobi Wam zdjęcie
Te tablice to podobno długość Wisły określają, tylko skąd, to nie mam pojęcia.
Wydaje mi się, że koło mnie jest 521 albo 526? A może 524?
Rano jeszcze taka jakby mgiełka przykrywa widok, a słońce świecące wzdłuż Wisły razi w oczy.
Nisko nad Wisłą gromadzą się stada ptaków. Jeszcze niedawno okupowały piaszczyste łachy, tuląc się do siebie, a dziś te same stada rozbiegły się wzdłuż brzegu i tu i po praskiej stronie.
Ptaki ...
Pan ... albo pani, bo się nie wyznaję na tym
Teraz na odwrót.
A teraz grupka.
Później robi się tłoczno, zwłaszcza jak jest pogoda. Też ciekawie, słońce świeci w plecy ...
Jak będziecie odpowiednio wcześnie, to jeszcze zdążycie podejść i popatrzeć z placu Zamkowego, jak się mgiełka rozwiewa ...
Ale to trzeba tak trochę wcześniej się przejść ...
Pozdrawiam