Dość podśmichujek ...
Stadion poważna rzecz, a wiec otwierają go:
54
55
56
... Haydamaki.
Haydamaki z Waglewskim.
57
58
59
Słuchałem wywiadów z wykonawcami, którzy mówili tylko tyle, że ciekawi są, jak będzie brzmiało tutaj, jak się stadion ludźmi wygłuszy, bo na pustym szło takie echo, że się bali śpiewać
Dobrze szło
60
61
62
Wiem, że koncert tak sobie wyszedł, ale daleko stałem, a na płycie wcześnie zrobiło się ciemno.
Wokalista coś dojrzał:
63
Fajna sprawa. Ciekawe, czy kamera w cenie?
64
65
Waglewski.
66
67
68
Niestety.
Jak widać, chłopcy nie chcieli w miejscu stanąć, a ja za daleko stałem, w dodatku w tłumie, więc zdjęcia z ręki, w dodatku wysoko nad głową wyciągniętą ... Przeżyjecie
69
70
71
72
Jeszcze chwila koncertu na rozgrzewkę, ale prawie półtorej godziny łażenia po mrozie daje już się we znaki i mi i aparatowi.
Kończy się trzeci komplet akumulatorków, do każdego zdjęcia niemal trzeba przygotować aparat, ponieważ a to wyłącza się wyświetlacz, pokazuje brzydki cień w którymś rogu, albo gaśnie wizjer i resetują ustawienia.
73
74
75
76
Posiedzieć choć chwilę ... Każdy siedział. Niektórzy w wielu miejscach, sprawdzając widoczność, szykując swoje ulubione miejsce, albo sektor, a może,
po prostu, robiąc pamiątkowe zdjęcie.
77
78
Nie da się ukryć, impreza otwarcia się odbyła, odbywa i będzie odbywała jeszcze do wieczora, kiedy będzie pokaz sztucznych ogni.
79
Ludzi jest tak dużo, a mimo wszystko ... nie widać ich ...
80
cdn.