Mikromir napisał(a):megidh napisał(a): Ja przygotowując się do wyjazdu też czytam na temat miejsc, które chcę odwiedzić, ale potem okazuje się, że większość uzyskanych w ten sposób informacji ulatuje. I będąc już na miejscu odkrywam je na swój sposób. Z jednej strony to jest ciekawe, lecz z drugiej wiele fajnych zakątków umyka mej uwadze.
No właśnie. Najlepiej byłoby jednak mieć przy sobie własne notatki / wydruki. Czasem mi się to udaje, ale często wcześniej przygotowane opisy zostają w domu w teczce / w laptopie, a ja panicznie usiłuję przypomnieć sobie jakieś ciekawostki, żeby opowiedzieć je dzieciom. Zazwyczaj mam przy sobie jakiś kompaktowy przewodnik, ale w nim najczęściej informacji jest za mało i takie jakby po łebkach...
Ja mam przy sobie przewodniki oraz notatki, które sporządzam przed wyjazdem, ale cóż z tego. W chwili, gdy szukam konkretnej informacji, bo pamiętam, że jest wśród tych notatek, to niestety "diabeł ogonem przykrył". Przewracam kartki w przewodniku, notatki fruwają wokół, a na tę właściwą informację trafić nie mogę. Już przestałam sobie tym zawracać głowę i polegam na tym, co głowa zapamiętała z przeczytanych wcześniej informacji. Notatki bardzo się przydają, ale dopiero podczas pisania relacji.