Z nazwą wraps nie spotkałam się ani na Chalkidiki, ani na Krecie ani w Epirze.... Sporo Greków widziałam jedzących gyros-pita czy przy stoliku czy w ruchu, zwłaszcza na Krecie po sezonie...Mikromir napisał(a):piekara114 napisał(a):Wrapy to dla Ciebie gyros-pita? frytki, mięso, cebula, pomidor, sos zawinięte w pitę?Mikromir napisał(a):Rzeczywiście, wrapy były całkiem niedrogie, a ja też je zazwyczaj lubię.
Tak, dokładnie to coś figurowało w menu jako wraps - właściwie chyba to samo, co na talerzu z daniem normalnym, tylko zawinięte w pitę i podane na desce / talerzyku. No, może tylko mięsa trochę mniej się tam zmieściło niż na talerzu z trzema suflakami. Ale tak jak pisałaś gdzieś wcześniej, sycące i niedrogie.
Na talerzu to do samo tylko mięsa więcej i cena zamiast 2,5 to ok. 6-8 EUR... Dla mnie zawinięty jest całkowicie wystarczający nawet jako porcja obiadowa... Po popróbowaniu różnych w różnych miejscach zdecydowanie wolę mięsko skrawane niż souvlaki...