Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Po Pagu i Cresie przygoda nas niesie

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 05.08.2011 13:49

maslinka napisał(a):Wydaje nam się, że to ten sam żółw, którego tu spotkaliśmy 3 lata temu, ale kto go tam wie :wink:


Trzeba było go jakoś "oznakować" to teraz byłaby pewność.

:wink:
Elizasz
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 518
Dołączył(a): 05.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Elizasz » 05.08.2011 14:10

"bezdatowy" odcinek bardzo mi się podobał, szczególnie część o żółwiku :wink:

Ps. Czy osoba Ci towarzysząca nie jest zazdrosna czytając zachwyty o przystojnym synu właściciela? 8) :wink: :lol:

I tak sobie jeszcze myślę, że ja to za wygodne d...psko mam, bo przerażają mnie te wspólne toalety i prysznice :oops: :oops: :oops:
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12188
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 05.08.2011 14:24

maslinka napisał(a):... można było m.in. popłynąć na nocne zwiedzanie Rabu (wycieczka od 20:00 do 1:00 w nocy!) za 70 kun od osoby.


To by mi się podobało. :!:
Do Rabu rzeczywiście jest blisko, z północnego przylądka Pagu widać wieże rabskich kościołów.
pzdr :wink:
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12188
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 05.08.2011 14:25

Jacek S napisał(a):Trzeba było go jakoś "oznakować" to teraz byłaby pewność.
:wink:

pilniczkiem :!: :D
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15079
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 05.08.2011 14:38

leoligot napisał(a):Czekamy na c.d.n....Marsallah-protest .Ożujsko jest dobre.Wszystko ma swoje miejsce i czas

Witaj, Leoligot!
Ożujsko nie jest złe, ale lepsze Karlovacko :P



Jacek S napisał(a):
maslinka napisał(a):Wydaje nam się, że to ten sam żółw, którego tu spotkaliśmy 3 lata temu, ale kto go tam wie :wink:


Trzeba było go jakoś "oznakować" to teraz byłaby pewność.

:wink:

Ale my głupi jesteśmy, że na to nie wpadliśmy...


Elizasz napisał(a):"bezdatowy" odcinek bardzo mi się podobał, szczególnie część o żółwiku :wink:

Żółwik wymiatał :D

Elizasz napisał(a):Ps. Czy osoba Ci towarzysząca nie jest zazdrosna czytając zachwyty o przystojnym synu właściciela? 8) :wink: :lol:

Wiesz, miał być rzetelny opis campingu, no to jest, ze wszystkimi szczegółami :wink:
Jasne, że mój mąż jest zazdrosny, ale odrobina zazdrości jest jak sól w związku :D Jednak nigdy nie przesalam :D

Elizasz napisał(a):I tak sobie jeszcze myślę, że ja to za wygodne d...psko mam, bo przerażają mnie te wspólne toalety i prysznice :oops: :oops: :oops:

Ja akurat jestem bardzo wrażliwa na tym punkcie. Gdyby było brudno, to bym na takim campingu nie została, ale było całkiem w porządku, oczywiście poza problemami z wodą i drobnymi niedogodnościami...


longtom napisał(a):
maslinka napisał(a):... można było m.in. popłynąć na nocne zwiedzanie Rabu (wycieczka od 20:00 do 1:00 w nocy!) za 70 kun od osoby.


To by mi się podobało. :!:
Do Rabu rzeczywiście jest blisko, z północnego przylądka Pagu widać wieże rabskich kościołów.
pzdr :wink:

To była fajna wycieczka i kusiła nas, ale...
Po pierwsze zastanawialiśmy się, czy Rab jest na tyle ciekawy, żeby spędzić tam niemal 4 godziny. Pewnie tak :)
Po drugie: jak chcieliśmy płynąć, przeziębiłam się, bolało mnie gardło, nie czułam się dobrze i nie miałam ochoty na nocne eskapady, nawet do Rabu.

Trochę szkoda... ale do Rabu jeszcze kiedyś pojedziemy (czy popłyniemy)! A na "prawdziwym" fishpicniku (bo to było tylko przepłynięcie, bez posiłku, stąd taka niska cena) jeszcze w czasie tych wakacji będziemy! :D
Elizasz
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 518
Dołączył(a): 05.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Elizasz » 05.08.2011 14:51

maslinka napisał(a):Ja akurat jestem bardzo wrażliwa na tym punkcie. Gdyby było brudno, to bym na takim campingu nie została, ale było całkiem w porządku, oczywiście poza problemami z wodą i drobnymi niedogodnościami...




No co Ty! Nie chodziło mi, że jest brudno! tylko to chodzenie za potrzebą pod górę, bądź z innymi utrudnieniami, brak ciepłej wody o każdej porze dnia i nocy.... inne osoby spotykane w toalecie lub pod prysznicem-to mnie zniechęca do campingów!
Mam nadzieję, że nikt nie zrozumie tego jako KRYTYKI! bo nie krytykuję, tylko piszę swoje odczucia. Może dlatego tak na to patrzę, że mam dzieciaki i nie wyobrażam sobie latania w nocy z małym za potrzebą gdzieś pod górkę lub z górki....bo samemu to na pewno inaczej jest.....

Ps. Ale zarazem trochę zazdroszczę tym, co jednak na campingach spędzają wakacje :wink:
ita
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1974
Dołączył(a): 22.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) ita » 05.08.2011 15:06

ja też mam dzieci, też miałam obawy ale jak w zeszłym roku zakosztowaliśmy kempingowego życia to już inaczej nie chcemy :D
dzieci również.
Krzysztof i Lidia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3325
Dołączył(a): 23.02.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzysztof i Lidia » 05.08.2011 15:43

"Troszkę" się spóźniłem :oops:

ale zaległości odrobione i dalej obiecuję być na bieżąco... jeśli można :)

Challengera gdzieś widziałem, termin pasuje... poczekam do końca relacji
Elizasz
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 518
Dołączył(a): 05.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Elizasz » 05.08.2011 15:50

ita napisał(a):ja też mam dzieci, też miałam obawy ale jak w zeszłym roku zakosztowaliśmy kempingowego życia to już inaczej nie chcemy :D
dzieci również.


Ita poważnie? co Was przekonało?
ita
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1974
Dołączył(a): 22.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) ita » 05.08.2011 16:05

Elizasz napisał(a):
ita napisał(a):ja też mam dzieci, też miałam obawy ale jak w zeszłym roku zakosztowaliśmy kempingowego życia to już inaczej nie chcemy :D
dzieci również.


Ita poważnie? co Was przekonało?

nie chcę zaśmiecać relacji, przekonał nas trzytygodniowy pobyt na kempingu ;) to są dopiero wakacje, cały dzień na dworze, namiot blisko plaży, pichcenie i posiłki na powietrzu, gazetka czytana na hamaku z kawą mrożoną w dłoni, cytryna nad głową, figi spadające koło namiotu, żyć nie umierać. Oczywiście do tego wskazana ładna pogoda a w tym roku lipiec robił psikusy. Liczymy na słoneczny sierpień ;)
Zawsze można się zwinąć i przenieść, pojechać w inne miejsce, skrócić, wydłużyć wyjazd czy zmienić termin bo nic nie trzeba rezerwować.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15079
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 05.08.2011 16:18

Elizasz napisał(a):No co Ty! Nie chodziło mi, że jest brudno! tylko to chodzenie za potrzebą pod górę, bądź z innymi utrudnieniami, brak ciepłej wody o każdej porze dnia i nocy.... inne osoby spotykane w toalecie lub pod prysznicem-to mnie zniechęca do campingów!
Mam nadzieję, że nikt nie zrozumie tego jako KRYTYKI! bo nie krytykuję, tylko piszę swoje odczucia. Może dlatego tak na to patrzę, że mam dzieciaki i nie wyobrażam sobie latania w nocy z małym za potrzebą gdzieś pod górkę lub z górki....bo samemu to na pewno inaczej jest.....

Jeśli chodzi o chodzenie pod górkę, to takie campingi są jednak w mniejszości (choć trochę jest takich z tarasowo ułożonymi parcelami).

Spokojnie, ja nie odbieram Twojego głosu jako krytyki. W końcu forum jest po to, żeby dyskutować :)



Krzysztof i Lidia napisał(a):"Troszkę" się spóźniłem :oops:

ale zaległości odrobione i dalej obiecuję być na bieżąco... jeśli można :)

Challengera gdzieś widziałem, termin pasuje... poczekam do końca relacji

Witajcie, Krzysztofie i Lidio :)
No proszę, ciekawa jestem, czy to nas widzieliście :D Może niedługo się wyjaśni...
Dajcie znać, jak się okaże, że to jednak my byliśmy :wink:



ita napisał(a):nie chcę zaśmiecać relacji, przekonał nas trzytygodniowy pobyt na kempingu ;) to są dopiero wakacje, cały dzień na dworze, namiot blisko plaży, pichcenie i posiłki na powietrzu, gazetka czytana na hamaku z kawą mrożoną w dłoni, cytryna nad głową, figi spadające koło namiotu, żyć nie umierać. Oczywiście do tego wskazana ładna pogoda a w tym roku lipiec robił psikusy. Liczymy na słoneczny sierpień ;)
Zawsze można się zwinąć i przenieść, pojechać w inne miejsce, skrócić, wydłużyć wyjazd czy zmienić termin bo nic nie trzeba rezerwować.

O to to!
Sama esencja campingowego życia!
Ja też nie chcę już inaczej! :D
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12188
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 05.08.2011 16:28

maslinka napisał(a):
Trochę szkoda... ale do Rabu jeszcze kiedyś pojedziemy (czy popłyniemy)!


Rab wieczorem musi być fantastyczny, nam w dzień b. się podobał.
Aż mi smutno, że nie wiedziałem, że jest taka możliwość. :cry: :cry: :cry:

Ale za to jest pozytywny "minus", trzeba tam znów się wybrać :!:

pzdr :wink:
darek1
zbanowany
Posty: 9346
Dołączył(a): 27.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) darek1 » 05.08.2011 17:00

ita napisał(a):
Elizasz napisał(a):
ita napisał(a):ja też mam dzieci, też miałam obawy ale jak w zeszłym roku zakosztowaliśmy kempingowego życia to już inaczej nie chcemy :D
dzieci również.


Ita poważnie? co Was przekonało?

nie chcę zaśmiecać relacji, przekonał nas trzytygodniowy pobyt na kempingu ;) to są dopiero wakacje, cały dzień na dworze, namiot blisko plaży, pichcenie i posiłki na powietrzu, gazetka czytana na hamaku z kawą mrożoną w dłoni, cytryna nad głową, figi spadające koło namiotu, żyć nie umierać. Oczywiście do tego wskazana ładna pogoda a w tym roku lipiec robił psikusy. Liczymy na słoneczny sierpień ;)
Zawsze można się zwinąć i przenieść, pojechać w inne miejsce, skrócić, wydłużyć wyjazd czy zmienić termin bo nic nie trzeba rezerwować.



Koleżanka z Poznania to widzę nie lubi się przepracowywać i biernie spędza urlop na łonie natury. Czy wszyscy Państwo spedzacie tak wolny czas. Przecież w słonecznej Chorwacji jest wieie innych możliwości spedzenia czasu wolnego, choćby pływania na detce, pontonie, zwiedzania zabytków, nurkowania za muszlami czy gry w piłkę plażowa z obcojęzycznymi turystami czy turystkami.
ita
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1974
Dołączył(a): 22.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) ita » 05.08.2011 17:19

darek, ale to nie ma związku z życiem na kempingu ;)
pływać można i mieszkając w apartmanie
darek1
zbanowany
Posty: 9346
Dołączył(a): 27.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) darek1 » 05.08.2011 17:51

ita napisał(a):darek, ale to nie ma związku z życiem na kempingu ;)
pływać można i mieszkając w apartmanie


To fakt :? . Temat założyła koleżanka Maslinka. Może i nie na temat piszę. Co się tyczy campingu to uważam, że koleżanka Ita za mało aktywnie udziela się na campingu :evil: . kawa, kawa, drinki, figi, gazety itp. Czyż nie lepiej otworzyć się na ludzi na campingu, wziąć czynny udział w zabawach i grach wspólnie z obcojezycznymi turystami. Taka bierna postawa raczej wpływa na migrenę czy tudzież otyłośc 8O . Zalecam koleżance więcej ruchu. Dziwi mnie tym bardziej, że Poznaniacy to ludzie pracowici i gospodarni. Pozdrawiam i życzę kolejnego i miłego pobytu na Campingu :D .
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Po Pagu i Cresie przygoda nas niesie - strona 15
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone