maslinka napisał(a):podkowianka napisał(a):Po nicku wnoszę, że jesteś z Podkowy Leśnej. To ponoć piękne miasteczko
AniaJ. napisał(a):Tak, tak, są zainteresowani, siedzą i czytają
Elizasz napisał(a)::)
I chyba tu wyczuwam koleżankę po fachu....
nomad napisał(a): Delfin i osa. Przeciwstawne emocje.
Samemu uwierzyć w moc życzeń też przynosi satysfakcję (nie dotyczy osy ).
maslinka napisał(a): delfin! ... nie udaje się uchwycić jego skoku...
Aguha napisał(a):Śliczny delfin Tak już jest z tymi delfinami. Super, że się Wam udało zobaczyć "bydlę" z bliska.
maslinka napisał(a): ...Wyskakuję z samochodu, szybko zdejmuję sukienkę (jakoś mi się to w nerwach nie udało w samochodzie)...(To nie jest jakiś erotyk, tylko dramat )
maslinka napisał(a):W tym momencie coś gryzie mnie po raz trzeci...
Spokojnie, mam pod spodem strój kąpielowy...
maslinka napisał(a):...Głupia ta osa była!... a potem dostała się pod sukienkę i pewnie myślała, że jest zagrożona...
maslinka napisał(a):...Głupia ta osa była!... że straciła życie z rąk mojego małżonka.
maslinka napisał(a):A to moje plecy Stan faktyczny po godzinie od użądlenia:
maslinka napisał(a):
Powiem Wam, jak ja to czułam. Ni stąd, ni zowąd coś wbija mi się ze sporą siłą w plecy w okolicach kręgosłupa. Odruchowo wkładam rękę pod sukienkę i próbuję to coś odpędzić.
.....
Coś gryzie mnie ponownie, dużo mocniej (tak to przynajmniej czuję!)
......
W tym momencie coś gryzie mnie po raz trzeci! Ból staje się już nieznośny, ale najgorsze są moje podejrzenia, co do tego, co mnie zaatakowało...
.....
Głupia ta osa była!
Wpadła przez otwartą szybę do samochodu, a potem dostała się pod sukienkę
maslinka napisał(a):Najbardziej denerwujące było to, że z Osoru do Novalji w linii prostej było może 50 kilometrów (drogą morską), a my zrobiliśmy około 300! Niestety jedyne bliskie nam połączenie morskie było z Mali Losinj do Novalji, ale był to katamaran... A co z Fabiakiem? wink:
nomad napisał(a):Nie było łatwo udawać tego delfina, zwłaszcza jak woda była zimna.
nomad napisał(a):Tego delfina (prawdziwego ), to mi zbrakło przy tym wspaniałym zachodzie słońca z żaglówką, ale i bez niego jestem w odwadze poprosić Ciebie o wymiankę zdjęcie za zdjęcie.
nomad napisał(a):Mam nadzieję, że nie obraziłaś się za manipulację cytatami.
I oddzielisz poczucie humoru od powagi.
Fatamorgana napisał(a):Może wydzielasz jakieś "feromony" przyciągające owady?
Bo wpadła do auta a potem akurat pod sukienkę...
Podobno niektóre kosmetyki wabią owady swym zapachem...
Asia&Grześ napisał(a):Dojechali do Pagu...nareszcie :):):)
Hejka Maslinka, to teraz z zaciekawieniem poczytamy co powiesz o tej "Księżycowej Wyspie" , masz dar ciekawego-wesołego opisywania swej podróży.
Foty - extra, czekamy z Pagu.
Interseal napisał(a):Pierwsza poważna przygoda za nami.
Interseal napisał(a):Przeprawa na Pag w tym miejscu wyglada na prawdę osobliwie.
Dudek2222 napisał(a):Tak sobie po cichutku siedzę i czytam.
Relacja napisana tak, że aż słodko się robi.
Jeszcze kilka dni i Kvarner czeka.
Marsallah napisał(a):maslinka napisał(a):Najbardziej denerwujące było to, że z Osoru do Novalji w linii prostej było może 50 kilometrów (drogą morską), a my zrobiliśmy około 300! Niestety jedyne bliskie nam połączenie morskie było z Mali Losinj do Novalji, ale był to katamaran... A co z Fabiakiem? wink:
Hehehe, dokładnie to samo mi się rzuciło na myśl, kiedy patrzyłem na mapę, czytając Twoją relację Tak blisko, a jednocześnie tak daleko...choć z drugiej strony, "zaliczyliście" Krk i kawałek północnej jadranki
Powrót do Nasze relacje z podróży