Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Po Pagu i Cresie przygoda nas niesie

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 29.07.2011 21:44

longtom napisał(a):Ładnie to po cudzych bramach, bez zaproszenia, się kręcić :?: :D

No właśnie, ładnie to tak :?: :wink: :lol:
Fatamorgana
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6257
Dołączył(a): 08.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fatamorgana » 29.07.2011 22:59

No no.... Maslinki robią ciągłe postępy!
To zdjęcie kota jest super! 8O :) :D
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 29.07.2011 23:48

Witam w nocy. :)

Na co najmniej dwóch zdjęciach widziałem charakterystyczne białe kółka w czerwonej obwódce - więc są tam wyznaczone jakieś szlaki turystyczne.
Czy masz Agnieszko rozeznanie na temat tych szlaków, lub czy jest jakaś mapka dostępna w informacji turystycznej?

Pozdrawiam.
Mariusz
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 30.07.2011 11:19

Fatamorgana napisał(a):No no.... Maslinki robią ciągłe postępy!
To zdjęcie kota jest super! 8O :) :D

Dzięki. Mamy kilka ujęć, różnych wersji tego zdjęcia. Na szczęście (?) kot miał nas gdzieś i wdzięcznie pozował, tzn. leżał sobie bez ruchu, czasem tylko mrużąc oczy :wink:

Cześć Mariusz.
Zgadza się, szlaków turystycznych jest na wyspach od groma. Dostaliśmy fajne mapki z zaznaczonymi rodzajami dróg (asfaltowa, szutrowa, piesza) i czasami przejść. Z tym, że te mapki obejmują całą wyspę Losinj i tylko fragment Cresu. Ale to dlatego, że Osor, co dziwne, administracyjnie podlega Losinjowi. W innych miejscach na Cresie znajdziesz na pewno kompletną mapkę Cresu.

Mapki są dokładne i bardzo fajne. Nas głównie interesowały zatoczki i dojazd do nich.

Fragment Cresu (m.in. Punta Kriza) i Losinja z Televriną:

Obrazek

I zbliżenie na okolice Osoru i Televrinę:

Obrazek

Ciąg dalszy wyspy Losinj:

Obrazek

Widzę, że na poważnie zabrałeś się za planowanie przyszłorocznych wakacji :wink: :)

Pozdrawiam.
Ostatnio edytowano 26.02.2012 13:30 przez maslinka, łącznie edytowano 1 raz
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 30.07.2011 11:27

Jejku... dzięki Agnieszko za tak precyzyjną odpowiedź na moje pytanie.
Mapki robią wrażenie, tak jak ilość szlaków pieszych na tych wyspach.

Co do przygotowań, to chcę postapić zgodnie z tym co napisałem we wstępie mojej relacji z Grecji... tylko czy będą to akurat te wyspy? Czas pokaże, co pokażesz w Twojej relacji... :)

Pozdrawiam.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 30.07.2011 12:29

Interseal napisał(a):Jejku... dzięki Agnieszko za tak precyzyjną odpowiedź na moje pytanie.
Mapki robią wrażenie, tak jak ilość szlaków pieszych na tych wyspach.

Nie ma za co :D Jak mogę pomóc, to pomagam.

Lošinj w ogóle lansuje się, że jest wyspą, którą można obejść dookoła oraz przejść wzdłuż i wszerz :) Bardzo tam ładnie i zielono. Szkoda, że mieliśmy tak mało czasu (na obie wyspy przeznaczyliśmy 5 dni), bo chętnie bym jeszcze zobaczyła więcej na Lošinju (a nie tylko dwa główne miasteczka). Chociaż, jak widzisz na mapce, żeby naprawdę poznać Lošinj, trzeba wysiąść z samochodu i "przesiąść się" na własne nogi :wink:

Tak się składa, że mi teraz (podobnie jak u Ciebie) wypadło napisanie nieco kulinarnego odcinka :wink:


8 lipca (czwartek) - Krótki odcinek z życia campingowego

Bardzo lubię życie na campingu - spanie na wygodnym, wysokim materacu, śniadanka na łonie natury, wieczorne granie w Scrabble przy małej lampce i dużym piwku :wink:
Sam fakt, że cały czas jestem na świeżym powietrzu i jeszcze nad samym morzem wprawia mnie w dobry nastrój.

Ale życie campingowe to również gotowanie. Z tym, że gotowanie na wakacjach może być przyjemne :) Co prawda w tym roku jedliśmy na campie mniej niż w latach ubiegłych, ale kilka dań udało nam się przygotować.

Po powrocie z Valun i Lubenic zaczęliśmy szykować rybkę kupioną poprzedniego dnia w Konzumie w Mali Lošinj.
Lubin, po polsku labraks, prezentował się następująco:

Obrazek

A tutaj już na grillu (elektrycznym, na campingach, szczególnie tych większych, obowiązuje zakaz grillowania na tradycyjnych grillach):

Obrazek

Muszę pochwalić mojego męża, który bardzo dobrze sprawił rybkę i nafaszerował ją czosnkiem:

Obrazek

Rybka była przepyszna. Na talerzu, tuż przed zjedzeniem :wink::

Obrazek

Po takiej pysznej kolacji poszliśmy do "naszego" Osoru. Miasteczko wieczorem jest jeszcze bardziej klimatyczne, bardzo się nam podoba.

Tej rzeźby chyba jeszcze nie pokazałam - Orfeusz:

Obrazek

A z tą już poprzednio zawarłam bliższą znajomość :wink::

Obrazek

Zasiadamy w knajpce na głównym placu i raczymy się piwkiem i nocnymi widokami:

Obrazek

Obrazek

Obok znajduje się galeria sztuki (w XV-wiecznym pałacu biskupim) i biała bryła katedry Wniebowzięcia NMP, który to kościół bardzo nam się podoba. Budynek zachwyca prostotą formy:

Obrazek

Obrazek

Wieczór w Osorze jest bardzo przyjemny, ale czas szybko leci. Pora zbierać się na camping, żeby potem nie hałasować. Od 23:00 obowiązuje cisza nocna i trzeba przyznać, że ludzie (na szczęście!) jej przestrzegają.

Na koniec herb Chorwacji znajdujący się na pałacu biskupim:

Obrazek

Tak jak dobiegł końca nasz trzeci dzień w Chorwacji, tak i skończył się ten odcinek opisujący nieco radości campingowego życia :D

Pozdrav :papa:
Ostatnio edytowano 26.02.2012 13:31 przez maslinka, łącznie edytowano 1 raz
Tuti
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 664
Dołączył(a): 04.10.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tuti » 30.07.2011 12:39

Co tu dużo pisać , super jak zawsze :lol:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 30.07.2011 18:31

Tuti napisał(a):Co tu dużo pisać , super jak zawsze :lol:

Witaj, Tuti. Dzięki :D
Elizasz
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 518
Dołączył(a): 05.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Elizasz » 30.07.2011 18:34

Apetyczny odcinek!!! :lol:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 30.07.2011 18:46

maslinka napisał(a):Tak się składa, że mi teraz (podobnie jak u Ciebie) wypadło napisanie nieco kulinarnego odcinka :wink:


Przynajmniej nikt Ci nie pisze, że woli jajecznicę :wink: :D

Tak przy okazji chciałem zapytać o grilla elektrycznego. Nie było problemów z zasilaniem? To znaczy nie wybijało Wam korków itp.?
Jak się grilluje na takim sprzęcie w porównaniu z tradycyjnym?

Pozdrowienia.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 30.07.2011 21:18

Elizasz napisał(a):Apetyczny odcinek!!! :lol:

Smacznego! :D

Interseal napisał(a):Tak przy okazji chciałem zapytać o grilla elektrycznego. Nie było problemów z zasilaniem? To znaczy nie wybijało Wam korków itp.?
Jak się grilluje na takim sprzęcie w porównaniu z tradycyjnym?

Nie było żadnych problemów. Chociaż zdarza się, że na większych campingach jest ograniczenie do (chyba) 800 W. Jednak Bijar na szczęście do nich nie należał.

Jak się grilluje? Bezpieczniej :wink: Nie tylko dla lasu, ale i dla potraw - nie ma szans (no chyba, że ktoś się bardzo postara :wink:), żeby się przypaliły, co zdarzało nam się na tradycyjnym grillu. Rybki się lepiej robiły, łatwiej. Więc nam bardziej pasowało grillowanie na elektrycznym.

Pozdrawiam.
Fatamorgana
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6257
Dołączył(a): 08.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fatamorgana » 30.07.2011 22:31

maslinka napisał(a):
Jak się grilluje? Bezpieczniej :wink: Nie tylko dla lasu, ale i dla potraw - nie ma szans (no chyba, że ktoś się bardzo postara :wink:), żeby się przypaliły, co zdarzało nam się na tradycyjnym grillu. Rybki się lepiej robiły, łatwiej. Więc nam bardziej pasowało grillowanie na elektrycznym.

Pozdrawiam.

Tiaaa... i kolejne "niezbędne" pudło i grat do kupienia oraz wożenia (trza będzie kupić).
Potem się dziwić, że tego tyle wozimy, nie Maslinka?


:) :lol: :wink:
VOID
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1106
Dołączył(a): 06.06.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) VOID » 31.07.2011 08:25

Maslinka fajna relacja... czekam na ciąg dalszy

Do ELIASZ: może przestaniesz się dopierdalać?? Bo Twoje dosrywki są dobitne i ewidentnie nie na miejscu.
Przemyśl co piszesz.
Pokaż Kobieto swoje relacje oraz swoje zdjęcia to zobaczymy jak to wygląda u Ciebie.
Mnie takie teksty:
Elizasz napisał(a):A sukienki z półgolfem bym do Cro nie wzięła


Elizasz napisał(a):To nic, że bez statywu!


Elizasz napisał(a):Choć te plaże w Valun to jakieś miniaturki chyba?


Troszkę by znerwiły... Więc przemyśl to sobie
MikeR
Podróżnik
Posty: 28
Dołączył(a): 29.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) MikeR » 31.07.2011 10:04

Cześć Agnieszko!

Z chęcią zasiadam do czytania relacji naszych dwukrotnych kempingowych sąsiadów. Dowiem się przynajmniej czego nie zobaczyliśmy w części Pagowej i w części Makarskiej :)

Pozdrawiamy Was serdecznie.

maslinka napisał(a):
Podczas 18 dni spędzonych w Chorwacji deszcz padał tylko raz, pokropiło trochę rano. Załamanie pogody, które teraz martwi wielu forumowiczów, szczęśliwie nas ominęło. "Dzień wielkiego ochłodzenia i deszczu" był dniem, w którym wyjeżdżaliśmy z Cro.


Nie ładnie tak wyjechać i deszcz po sobie zostawić :)
My w trakcie "wielkiej wody" byliśmy w Makarskiej i z duszą na ramieniu wracaliśmy na kemping. Na szczęście namiot stał tam gdzie go rozstawiliśmy, choć kemping wyglądał jak dno rzeki z której wypuszczono wodę.
Elizasz
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 518
Dołączył(a): 05.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Elizasz » 31.07.2011 10:37

VOID człowieku wyluzuj!
Skoro nie piszę do Ciebie, tylko do maslinki, a ona moich postów nie odebrała na opak jak Ty, to czego się czepiasz???
Jeszcze wżyciu się nikogo na tym forum nie czepnęłam i na pewno nie miałam tutaj takiego zamiaru.
Ps. słownictwo trochę nie na miejscu w czyjejś relacji.
Ps2. Elizasz nie Eliasz :roll:

maslinko mam nadzieję, że nie odebrałaś moich postów tak jak kolega powyżej.... :roll: :roll: :roll:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Po Pagu i Cresie przygoda nas niesie - strona 8
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone