longtom napisał(a):Ładnie to po cudzych bramach, bez zaproszenia, się kręcić
No właśnie, ładnie to tak
Fatamorgana napisał(a):No no.... Maslinki robią ciągłe postępy!
To zdjęcie kota jest super!
Interseal napisał(a):Jejku... dzięki Agnieszko za tak precyzyjną odpowiedź na moje pytanie.
Mapki robią wrażenie, tak jak ilość szlaków pieszych na tych wyspach.
maslinka napisał(a):Tak się składa, że mi teraz (podobnie jak u Ciebie) wypadło napisanie nieco kulinarnego odcinka
Elizasz napisał(a):Apetyczny odcinek!!!
Interseal napisał(a):Tak przy okazji chciałem zapytać o grilla elektrycznego. Nie było problemów z zasilaniem? To znaczy nie wybijało Wam korków itp.?
Jak się grilluje na takim sprzęcie w porównaniu z tradycyjnym?
maslinka napisał(a):
Jak się grilluje? Bezpieczniej Nie tylko dla lasu, ale i dla potraw - nie ma szans (no chyba, że ktoś się bardzo postara ), żeby się przypaliły, co zdarzało nam się na tradycyjnym grillu. Rybki się lepiej robiły, łatwiej. Więc nam bardziej pasowało grillowanie na elektrycznym.
Pozdrawiam.
Elizasz napisał(a):A sukienki z półgolfem bym do Cro nie wzięła
Elizasz napisał(a):To nic, że bez statywu!
Elizasz napisał(a):Choć te plaże w Valun to jakieś miniaturki chyba?
maslinka napisał(a):
Podczas 18 dni spędzonych w Chorwacji deszcz padał tylko raz, pokropiło trochę rano. Załamanie pogody, które teraz martwi wielu forumowiczów, szczęśliwie nas ominęło. "Dzień wielkiego ochłodzenia i deszczu" był dniem, w którym wyjeżdżaliśmy z Cro.