napisał(a) Franz » 18.11.2011 10:33
Szkoda, że nie uwieczniliśmy widoku wioski, zajmującej czubek stromego i wysokiego wzniesienia, kiedy dojeżdżaliśmy tutaj. Pogoda nie sprzyjała takim operacjom, ale położenie jest rzeczywiście imponujące. W X wieku Roda de Isabena była silnie ufortyfikowana i strzegła hrabstwa Ribagorzy przed muzułmańskim taifatem Saragossy. Wprawdzie obecne domy nie są aż tak stare, niemniej wiele z nich liczy sobie po kilka wieków.
Mijamy kolejne bramy, cieszymy oczy w ten pochmurny dzień bujną zielenią, wylewjącą się z chroniących wewnętrzne patia wysokich murów, z parapetów okien, z beczek i dzbanów, zawężających i tak niezbyt szerokie uliczki. Osiągamy drugi koniec wioski. Staję zafrasowany na niewielkim tarasie zawieszonym na stromej skarpie - co z tą pogodą? Przecież jutro chcemy wyruszyć na najwyższy szczyt Pirenejów...