Po obu stronach Pirenejów: spalona ziemia katarów

piotrf napisał(a):

Franz napisał(a):I odwieczne pytanie: jakiego koloru jest woda w jeziorze.

Odp.: Jeziorowego

W odróżnieniu od np. takiego Schlegeis, tu nie ma lodowców, więc brak wody w kolorze seledynowym...

Pozdrawiam,
Wojtek

Jeziorka faktycznie piękne..
Pozdrawiam!

tony montana napisał(a):podoba mi się to miejsce

... mnie również.

pozdrawiam.

Franz napisał(a):

te kiero napisał(a):mógłbym tam siedzieć i siedzieć, patrząc w to zielone oczko, odcienie rewelacyjne

I odwieczne pytanie: jakiego koloru jest woda w jeziorze.

Pozdrawiam,
Wojtek

Cały urok tego jeziorka w tym, że jest różnokolorowe.

Fajne tylko trochę małe na kajak.

pzdr

razpol napisał(a):Jeziorka faktycznie piękne..

mariusz-w napisał(a):

tony montana napisał(a):podoba mi się to miejsce

... mnie również.

longtom napisał(a):Cały urok tego jeziorka w tym, że jest różnokolorowe.

Wspaniała sceneria.

longtom napisał(a):Fajne tylko trochę małe na kajak.

Za to jest ich wiele. Miałbyś trochę noszenia.

Pozdrawiam,
Wojtek

Tylko nad którym?
Może tu zabawimy - gdzie w tafli jeziora odbija się grzbiet prehistorycznego gada?..

Wojtku od kilku tygodni zachwycona biorę udział w Waszych kolejnych podróżach. Dzięki Twojej relacji mogę być w tak pięknych miejscach na świecie. Kiedyś też byłam bardzo aktywną osobą .Góry, spływy kajakowe to były moje klimaty. Obecnie stan zdrowia nie pozwala na żadną aktywność. Bardzo się cieszę, że w ten sposób mogę uczestniczyć w Waszych wyprawach. Zdaję sobie sprawę ile wysiłku i czasu pochłania opisanie tych podróży. Wykonujesz "super robotę" dla takich osób jak ja. Dziękuję Tobie i Beacie.
Jestem pełna podziwu i uznania dla Was.

adania napisał(a):Wojtku od kilku tygodni zachwycona biorę udział w Waszych kolejnych podróżach. Dzięki Twojej relacji mogę być w tak pięknych miejscach na świecie. Kiedyś też byłam bardzo aktywną osobą .Góry, spływy kajakowe to były moje klimaty. Obecnie stan zdrowia nie pozwala na żadną aktywność. Bardzo się cieszę, że w ten sposób mogę uczestniczyć w Waszych wyprawach. Zdaję sobie sprawę ile wysiłku i czasu pochłania opisanie tych podróży. Wykonujesz "super robotę" dla takich osób jak ja. Dziękuję Tobie i Beacie.

Ciepło na sercu mi się zrobiło...

Dziękuję Ci za takie miłe słowa, Basiu. Tym bardziej, że - jak widzę - to Twój pierwszy wpis na forum. Zatem przypada mi zaszczyt powitania Cię tutaj.
Mam nadzieję, że znajdziesz jeszcze wiele ciekawych relacji, nie tylko moich.

Cieszę się bardzo i pozdrawiam,
Wojtek

Jednak tutaj jesteśmy praktycznie na szlaku. A nam się marzy jakieś miejsce, gdzie moglibyśmy mieć w zasadzie gwarancję, że nikt nas nie będzie niepokoił.
Rozkładam mapę i już po chwili mamy cel wyznaczony - zupełnie z boku od utartych szlaków, a przy tym całkiem niedaleko, znajdują się dwa inne jeziora.









Możemy sobie skrócić dojście do nich przez mały grzbiet, który je od nas oddziela. Ruszamy, a po chwili ukazuje się całkiem w dole Estany de Cavallers, znad którego wyruszyliśmy poprzedniego dnia i przy którym dziś skończymy naszą ostatnią pirenejską wędrówkę.

Jeziorko na przedostatnim zdjęciu - idealne miejsce na piknik:)





z Piwkiem

tony montana napisał(a):Jeziorko na przedostatnim zdjęciu - idealne miejsce na piknik:)



z Piwkiem

tylko szkoda, że tak daleko...
faktycznie (nie lubię tego stwierdzenia, ale użyję) magiczne miejsce!
Pireneje zupełnie dla mnie nieznane, ale kryją w sobie wieeele dobrego

Franz, czy masz jakąś mapkę z zaznaczeniem tego jeziorka

tony montana napisał(a):Jeziorko na przedostatnim zdjęciu - idealne miejsce na piknik:)

Zgadza się.
Przy samym szlaku. Dlatego my postanowiliśmy poszukać czegoś innego.

te kiero napisał(a):Pireneje zupełnie dla mnie nieznane, ale kryją w sobie wieeele dobrego

Nie wiem, czy zaglądałeś na początek tej relacji - w Pireneje Aragońskie. Do Ordesy...

te kiero napisał(a):Franz, czy masz jakąś mapkę z zaznaczeniem tego jeziorka

W googleMaps to tak wygląda.

Jeśli chcesz, to kawałek mapy mogę tu wrzucić.

Pozdrawiam,
Wojtek

Musiałem sobie odświeżyć... zresztą z chęcią przeleciałem przez relację ponownie;
jak dla mnie to z Twoich relacji, w sensie krain które odwiedziłeś i opisujesz, ta odpowiada mi najbardziej...
link google'owy zupełnie wystarcza... troszkę tych oczek tam jest

te kiero napisał(a):troszkę tych oczek tam jest

Prawdziwa górska Kraina Jezior.

Pozdrawiam,
Wojtek

Najpierw jest odrobinę stromo, wkrótce jednak teren się wypłaszcza, a po chwili zaczyna lekko opadać. Klucząc pomiędzy sterczącymi z trawy głazami, zbliżamy się do widocznych już w przedzie jeziorek, które obraliśmy jako miejsce naszego pikniku.