Re: Po obu stronach Pirenejów: Francja - Hiszpania - Francja
napisał(a) Franz » 12.11.2013 22:18
Najpierw liczymy mijane jeziora - nie specjalnie, ot tak, odruchowo, żeby móc się do któregoś z mijanych później odnieść. Jednak wkrótce gubimy rachubę:
- To z tym zakolem.
- Czwarte wstecz?
- Hmm... nie szóste?
- Z tymi skałkami nad samym brzegiem?
- Nie, to było piąte.
- Nie siódme?..
Cała nasza trasa, to lawirowanie wokół kolejnych jeziorek, czasem również drobnych młak nad brzegami.
Kiedy słyszymy warkot helikoptera, domyślamy się, że Francuzi dogadali się w kwestii ściągnięcia pomocy. My zaś docieramy w pobliże schroniska - ale teraz przestaniemy się obniżać. Dzień się chyli ku końcowi - czas znaleźć ładne miejsce na nocleg.