Nie wiem, jak się skończyło to wejście na szczyt - ale jak już opadły emocje - chyba nie żałowaliście ?
pozdrawiam
Franz napisał(a):Ja dostosowuję swoje tempo do niej. Przy czym, w praktyce to wygląda często tak, że idziemy osobno, zachowując tylko kontakt wzrokowy.
Franz napisał(a):Na wspólnych wyjazdach trasy dobieram tak, żeby dała radę przejść. Czasem ocieramy się o granice jej możliwości.
mariusz-w napisał(a):Na tym zdjęciu góry jakby chciały odpłynąć !
plavac napisał(a):Nie wiem, jak się skończyło to wejście na szczyt - ale jak już opadły emocje - chyba nie żałowaliście ?
kulka53 napisał(a):Ten wyjazd miał miejsce w lecie tj w miesiącach wakacyjnych?
W jakich terminach były inne wyjazdy w Pireneje/do Hiszpanii, Portugalii? (ten tegoroczny to zdaje się w lipcu...)
kulka53 napisał(a):Teraz, tak sobie myślę, nawet jak kiedyś się wybierzemy w te okolice, co nie jest wykluczone, pewnie nie będzie dane nam wejść tak wysoko i zobaczyć tak wspaniałe panoramy. Trochę, co ja mówię, o wiele za późno "zabraliśmy" się za góry
Franz napisał(a):Akurat to, co do tej pory z tej wycieczki pokazałem, jest łatwo osiągalne.
Wyjeżdżasz autem bardzo wysoko.
kulka53 napisał(a):Znalazłem też taką mapkę
kulka53 napisał(a):Z uwagą będę śledził ten wątek, po tym co pokazałeś nie ma wyjścia, trzeba się tam wybrać..... Ponieważ na pewno nie w przyszłym roku, jest szansa, że co masz do pokazania i opisania, zdążysz pokazać i opisać
kulka53 napisał(a):A na przyszły rok, MOŻE Korsyka? . No ale tam już co nieco przejechałeś
Franz napisał(a):
Okręt pozostaje za nami.
longtom napisał(a):Tym chętniej właśnie tą relację eksploruję, bo moja córa południowe pogranicze francusko-hiszpańskie w tym roku podziwiała.
plavac napisał(a):A tak - witaj Przygodo
Tymona napisał(a):Oj, ale dwie dzielne Dziewczyny i kto tu mówi, że słaba płeć
Gratulacje dla Jednej i Drugiej
Franz napisał(a):Zdradzisz, gdzie to miało miejsce?
Fatamorgana napisał(a):Franz napisał(a):Zdradzisz, gdzie to miało miejsce?
No właśnie Longtom...gdzież to jest?
Po francuskiej stronie jest sporo wapienia na przedgórzu pirenejskim, ale ta "ferratka" ciekawie wygląda, choć ilość klamer trochę przesadna.