Po obu stronach Pirenejów: spalona ziemia katarów

Jacek S napisał(a):No to popatrzyli, odpoczęli...czas ruszyć dalej.

Postaram się na jutro coś przygotować.

weldon napisał(a):I gdzie te wszystkie sznurki od tych szmat ... ?

A ta keja? A ten jacht?..

Ani, ani...

Pozdrawiam,
Wojtek

Jedna zawieruszona fotka z podejścia na przełęcz.



Zaczynamy schodzić na północną stronę. Tuż poniżej widać kilkuosobową grupkę nad czymś deliberującą. Kiedy do nich dochodzimy, kierują do nas pytanie:
- Parlez-vous francais? - aha, znaczy Francuzi.
- Trochę - przyznaję
- Czy moglibyście wezwać pomoc przez telefon? Koleżanka coś sobie z nogą zrobiła i nie może się poruszać.

Trochę mnie zaskoczyli. Mają telefon w ręku, a wolą, żebym to ja dzwonił?.. Polak?..
Ach! Jasne! Wzięli nas za Hiszpanów (ewentualnie Katalończyków) i zakładają, że tubylec szybciej się dogada.

Nie wykręcając się od spełnienia prośby, sygnalizuję jednak, że mój hiszpański wcale nie jest lepszy od francuskiego.
Sprawa się wyjaśnia. W porządku, w tej sytuacji zadzwonią sami po pomoc. Życzymy sprawnego załatwiania i ruszamy w drogę. Powoli, odwracając głowy, bo gdyby jednak się zdecydowali na moje pośrednictwo...

Franz napisał(a):Ach! Jasne! Wzięli nas za Hiszpanów (ewentualnie Katalończyków)

Wyjaśniłeś im, że jesteście z kraju, przy którym piłkarskie sukcesy Hiszpanów to żart ?

kaszubskiexpress napisał(a):Wyjaśniłeś im, że jesteście z kraju, przy którym piłkarskie sukcesy Hiszpanów to żart ?

Wiesz... to Francuzi byli - jeszcze większe cieniasy od Hiszpanów. Gdzie im tam do naszych sukcesów...

Pozdrawiam,
Wojtek

Zejście z przełęczy na północną stronę jest łagodniejsze od podejścia od strony południowej.

weldon napisał(a):Ha! Polara nie masz

Mam. Ale było tak gorąco, że go nie wkładałem.
Jednak wiesz - w górach trzeba być przygotowanym na zmiany pogody.


Pozdrawiam,
Wojtek

Bardzo szybko docieramy do pierwszych jezior.

To Estanys de Port - niewielkie jeziorka w wielkich ilościach.

Może to będzie niedyskretne Pytanie Franz zarazem kłopotliwe dla Ciebie ale kim jest ten cień bez plecaka.

Franz napisał(a):

Wreszcie coś ładnego i dla mnie.




Pozdrawiam

darek1 napisał(a):Może to będzie niedyskretne Pytanie Franz zarazem kłopotliwe dla Ciebie ale kim jest ten cień bez plecaka.

Hmm... to jest kłopotliwe pytanie, bo nie wiem, który cień masz na myśli. Mnie rzucają się w oczy dwa, ale oba są z plecakami - jeden z większym, drugi z mniejszym. Jest problem...

Vjetar napisał(a):Wreszcie coś ładnego i dla mnie.

Dłuuugo musiałeś czekać na coś ładnego.

Pozdrawiam,
Wojtek

Po wielu, wielu godzinach spędzonych na czytaniu Twych relacji przyszedł czas się ujawnić
Czytam wszystkie z nich z zapartym tchem nie mogąc doczekać się kolejnej części. Wspaniała narracja i cudowne zdjęcia! Po prostu bomba!
Ale dlaczego postanowiłem przywitać się akurat w tej relacji a nie w innej? To dzięki Jackowi i jego miłości do latadełek Znalazłem jedno takie w swych zasobach, również w górskiej scenerii (tylko góry trochę nie te). Mam nadzieję, że nie będziesz miał mi za złe, Wojtku.




Nie wiem czy Jacek lubi takie sprzęty ale przynajmniej na tle zacnej ściany upolowany:



Pozdrawiam,
Mariusz