megidh napisał(a):Potęga Wielkiego Kanionu mnie przygniotła .
Brak mi słów.
Potęga- bardzo trafne określenie .
Bardzo żałuję, że nie zeszliśmy na dół. Spacer pomiędzy sięgającymi 1,5-2 km skałami, to dopiero musi być „potężne” przeżycie .
tony montana napisał(a):Przepaść bardzo głęboka, ale nogi jakie długie!!! Hihi
wiola2012 napisał(a):Niektórzy trudnią się rękodziełem i sprzedają wytwory swojej pracy na takich straganach. Wg tej starszej Indianki wszystkie ozdoby, talizmany i paciorki są wykonane z naturalnych materiałów.
megidh napisał(a):Sporo tych punktów widokowych, no ale przecież ten kanion jest olbrzymi.
No i piękny, nie da się ukryć.
megidh napisał(a):Nogi też piękne, tylko pozazdrościć.
megidh napisał(a):wiola2012 napisał(a):Niektórzy trudnią się rękodziełem i sprzedają wytwory swojej pracy na takich straganach. Wg tej starszej Indianki wszystkie ozdoby, talizmany i paciorki są wykonane z naturalnych materiałów.
Czy coś nabyłaś na tym straganie ?.
wiola2012 napisał(a):- Dużo jeszcze tych punktów?
- Nie, tylko dwa, a co ?
- One zaczynają być wszystkie do siebie podobne, już mi się miesza.
Przyznałam w duchu rację .
To właśnie miałam na myśli pisząc o "niezmiennym" pięknie Kanionu.
piotrf napisał(a):Przestrzenie , kolory i kształty , zadziwiającą rzeczą dla mnie było to , jak zmienia się kolor skał w zależności od kąta padania światła słonecznego , podobnie wrażenia miałem na pustyni w Newadzie . . . kanion oczywiście w tej konfrontacji wygrywa
Pozdrawiam
Piotr
wiola2012 napisał(a):To prawda, nawet teraz, jak oglądam zdjęcia, to widzę różnice. Podobno kanion najładniej się prezentuje w świetle zachodzącego słońca. A w jakiej części pustyni byłeś? Może w Dolinie Śmierci?