napisał(a) iwwoj » 19.02.2013 09:34
Witam w znów zimowy poranek. Mam tydzień odpoczynku, więc w ramach relaksu oraz ciepłych wspomnień z Italii, postaram się jeszcze trochę opisać nasz pobyt wakacyjny w tym przepięknym kraju.
Chorwacja jest piękna, mało co może się z nią porównać, ale i Włochom nic nie brakuje. Do momentu wakacji w Chorwacji byliśmy fanami Włoch, ale zdradziliśmy je na korzyść CRO. Niemniej jednak, w dalszym ciągu trochę nas w tamte strony ciągnie.
Dobrze, tyle tytułem wstępu do kolejnego opisania Włoch.
W tym miejscu, pokuszę się o porównanie plaż w Alba Adriatica i plaż w CRO. Te włoskie, wydają się być bardziej monotonne, poza tym, część z nich zajęte są przez hotele i zatrzymywać się trzeba na "spiagia libera", czyli plaży wolnej. Tam z kolei jest masa ludzi.
Włosi hołdują tradycji i sjesta jest dla nich święta, więc nawet plaża w porze obiadku pustoszeje. Pozostają tylko tacy napaleńcy jak my.
Jadran po stronie chorwackiej jest jakby ładniejszy, bardziej urozmaicony wybrzeżem, strona włoska jest bardzo płaska. Góry nie schodzą do samego morza, tak jak jest po przeciwnej stronie.
Połacie plaży oddzielane są od lądu pasami piniet, czyli zagajników sosnowych. Te piniety stanowią świetne urozmaicenie wybrzeża i dają odpocząć od upałów.