Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Po drodze do Tucepi - nasz Iszy raz :)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
donieq
Globtroter
Posty: 34
Dołączył(a): 07.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) donieq » 20.08.2012 13:24

No to lecimy z tym koksem..... :D
Na początek opowiastka "ku przestrodze" jak to w dupach się poprzewracało czyli szukanie mieszkania :D
Dojechaliśmy do Tucepi w niedzielę 05-08 jakoś koło 12.30, zaparkowaliśmy w samym centrum przy marinie, podszedł miły pan i skasował za parking 10kun/h, wzięliśmy 2 godziny i jazda "na miasto" szukać schronienia na dalsze dni.
Na początek wybraliśmy się wszyscy czyli 8 luda co już samo w sobie było błędem bo dzieci zaczęły jakoś po 10 minutach brzęczeć że chcą do wody, że chcą lody itd. Odwiedziliśmy ze dwa domy w pierwszej linii przy brzegu od ul. Kamena ale tam krzyczeli po 100E za apartman więc grzecznie poszliśmy dalej ale już we dwójkę odprawiwszy resztę "na lody".
Na początku chodzenia wybieraliśmy miejsca zapytań "na oko", ale cały czas coś nie pasowało - a to cena, a to lokal aż nagle zgarnęła nas z ulicy jakaś miejscowa starowinka i gestami pokazuje gdzie mamy iść, w końcu dotargała nas na jakieś 3 piętro, pojawiła się młoda kobieta z dzieckiem na ręku i już po angielsku można było pogadać. Pokazała nam..... dwu poziomowe mieszkanie, świeżutko skończone (lub po remoncie), na górze sypialnia z wielkim wyrem i jednym mniejszym, na dolnym poziomie podobnie, poza tym kuchnia w pełni wyposażona nówka folia, plazma na ścianie (tak jakby było do czegoś potrzebna w wakacje?????), oczywiście klima wszędzie, wifi jak najbardziej, taras z widokiem na góry z jednej strony a na Adriatyk z drugiej. Cena 120E za całość. No bajka. Ale.......
Polakowi zawsze w dupie źle, a to że 3 piętro, a to że tv tylko na dole, a to że lodówki nie ma na górze, a taras jakiś mały.......... masakra!!!!! Kobita jeszcze spuściła z ceny na 115E!!! ale.....idiota z debilem poszli dalej, niby żeby z kobietami przedyskutować temat. Noż masakra!!!!!!
Jak łatwo zgadnąć dalsze 1,5 godziny łaziliśmy w upale i oglądaliśmy jakieś "nory" po 80E, w końcu zapadła decyzja - wracamy po kobity, dzieci i walimy z powrotem> Targamy wszystkich najpierw pod górę, potem na 3 piętro, w końcu wychodzi starowinka i mówi "inni przyszli". I dupa......
Później doszliśmy do wniosku że za szybko nam wpadł w ręce ten apartam, gdybyśmy najpierw połazili po upale z godzinę to byśmy kobietę w rękę pocałowali i nawet ceny nie zbijali ale jak to Polak, mądry po szkodzie...
Wracamy.
Szybka decyzja - jedziemy do Podgory - może tam się poszczęści, ale tam nawet nie ma gdzie auta zaparkować...
No to......wracamy do Tucepi ale już z myślą aby znaleźć chociaż "coś" na noc, góra dwie i od rana na nowo zacząć szukać bo zrobiło się późno i perspektywy nie były najlepsze.
Jakieś pół godziny zajęło nam znalezienie 2 pokoi obok siebie ale bez klimy po 40E na 3 noce, zmęczeni, wku....ni i na siebie, i na ten upał i na te warunki ale zostajemy.
Noce były tam okropne, nagrzane ściany i dach w nocy zapewniały niezłą saunę, otwarcie tarasu niewiele dawało. Masakra. Jedyne co pasowało to widok z tarasu.
Szybka decyzja - w poniedziałek kobity z dziećmi na plażę a my szukać dalej. Jak pomyśleli tak zrobili z tym że po 15 minutach było po wszystkim - pierwsze zapytanie i "trafiony - zatopiony" - 2 apartamenty z klimą, tarasem etc po 70e sztuka, zaliczka wpłacona ale jeden mały problem "od sutra" czyli czekała nas jeszcze jedna noc w saunie, ale mając w perspektywie poranną wyprowadzkę jakoś nas to nie przerażało tak bardzo.
Oczywiście kobieta jak się dowiedziała że zostajemy nie 3 a 2 noce to się "lekko uniosła" ale mieliśmy to gdzieś, zapłaciliśmy i czekaliśmy rana.
Ogólnie rzecz biorąc w poniedziałek już było w czym wybierać, było to już widać po ilości samochodów na podjazdach, w niedzielę wszystko zapchane do granic możliwości, na drugi dzień rano już było luźniej.
Tak to mniej więcej wyglądało szukanie mieszkania, teraz już wiemy jak szukać, jak wiadomo co się na własnej dupie przerobi pamięta się najlepiej :D
donieq
Globtroter
Posty: 34
Dołączył(a): 07.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) donieq » 20.08.2012 14:02

Na początek parę fotek z drogi.... ale jakoś kolejność zrobiła się odwrotna :lol:
IMG_5238.JPG
i na koniec cz. Iszej widok z kwatery finalnej

IMG_5127.JPG
....i jest i ON - Adriatyk....

IMG_5108.JPG
...blisko, coraz bliżej....

IMG_4996.JPG
korek znikający w lesie gdzieś w rejonie Plitvickich...

DSC02136.JPG
pierwsze korki na granicy SLO-HR, jakieś 6 km....

DSC02277.JPG
Ogród gdzieś między Grazem a SLO...

ciąg dalszy nastąpi.....
maniust
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 7698
Dołączył(a): 02.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) maniust » 20.08.2012 14:42

donieq napisał(a):Na początek parę fotek z drogi.... ale jakoś kolejność zrobiła się odwrotna :lol:
Załącznik IMG_5238.JPG nie jest już dostępny

Nie jestem pewny , ale czy kolega nie był w tym apartamencie ?

100_4425.jpg


...bo widok identyczny miałeś identyczny jak my z naszego tarasu. :D :D
Na dole na wprost są "mniamniuśne" światła z przejściem dla pieszych ?
Napisałem "mniamniuśne" bo po naciśnięciu guzika już przeskakiwały z czerwonego na zielone , że jak ktoś jechał Jadranką szybko , to ten który jechał zanim mało w dupę nie wjechał.
loverosa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 753
Dołączył(a): 22.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) loverosa » 20.08.2012 15:24

110 euro za apartament to sporo 8O
thopson23
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 57
Dołączył(a): 12.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) thopson23 » 20.08.2012 15:39

wermar napisał(a):chętnie bym poczytał ale jakaś 6-dniowa przerwa jest.
albo kwatery z wi-fi nie było :D


po prostu dobrze się bawią :hut: i zapomnieli o laptopie

też tak miałem :lol:
donieq
Globtroter
Posty: 34
Dołączył(a): 07.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) donieq » 20.08.2012 18:13

maniust napisał(a):
donieq napisał(a):Na początek parę fotek z drogi.... ale jakoś kolejność zrobiła się odwrotna :lol:
IMG_5238.JPG

Nie jestem pewny , ale czy kolega nie był w tym apartamencie ?

100_4425.jpg


...bo widok identyczny miałeś identyczny jak my z naszego tarasu. :D :D
Na dole na wprost są "mniamniuśne" światła z przejściem dla pieszych ?
Napisałem "mniamniuśne" bo po naciśnięciu guzika już przeskakiwały z czerwonego na zielone , że jak ktoś jechał Jadranką szybko , to ten który jechał zanim mało w dupę nie wjechał.

No jak nie jak tak, nawet ten ręcznik na schodach tak samo leżał :D a o to drzewo po prawej przytarłem drzwi :evil:
Radomir (lub Ratomir) Cović (zresztą tam co drugi to Cović) starszy pan, lekko pół dziwny, a apartament na samej górze po lewej :D
A światła faktycznie "mniamniuśne", ukierunkowane typowo pod pieszego.
new1984
Croentuzjasta
Posty: 262
Dołączył(a): 18.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) new1984 » 21.08.2012 07:17

czytam i czytam - bo już za 11 dni też w Tucepi będziemy!

powodzenia!
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4240
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 21.08.2012 10:05

Tucepi jest na liście "przyszłość" więc może Ty mnie przekonasz :)
Ten ogród pomiędzy Graz z SLO zachwyca mnie każdego roku. Swoją drogą można się tam nieźle zmęczyć spacerując po ogrodzie, góreczka zacna :)
donieq
Globtroter
Posty: 34
Dołączył(a): 07.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) donieq » 21.08.2012 12:02

Nie ma wyjazdu na wakacje bez jakiegoś planu pobytu i my a jakże również go posiadaliśmy. Plan ten był nawet obszerny i zawierał: Split, okoliczne miejscowości i co ładniejsze plaże, a kto wie może nawet i Dubrownik.
Jak to przeważnie bywa każdy plan jest w jakimś tam stopniu modyfikowany na miejscu, nie ominęło to i naszego z tym że cięcia były dosyć radykalne, dość powiedzieć że z zaplanowanych miejsc odwiedziliśmy.......dokładnie nic!!!!!
Po pierwsze wyszliśmy z założenia że jest za gorąco na tracenie czasu w samochodach i zwiedzanie (na to będzie czas na emeryturze :D ) - lepiej pobyczyć się na plaży, a po drugie, i to jest nasze oficjalne stanowisko "zawsze trzeba mieć coś, jakiś pretekst, aby przyjechać tu ponownie", i tego się będziemy trzymać :D
Aby nasz pobyt nie skończył się całkowitym lenistwem to postanowiliśmy zawierzyć jednemu z lokalnych "agitatorów rejsowych" i zupełnie poza planem wybrać się na całodniowy rejs na trasie Makarska - Jelsa (Hvar) - Bol (Brać).
Przyjemność ta kosztuje 250 kun/głowę dorosłego, 125 za młodzież a dzieciaki do lat 5 free, do tego obiad na statku i (to co nas skusiło :smo: ) "rakiju i winu do bólu".
Taaaaa.... "do bólu"???? ciekawe czyjego, podczas rejsu pojawił się starszy gościu z plastikową 1,5l butelką z ciepłą (bleee) rakiją 2 razy!!! (słownie: dwa). Nie tak to miało wyglądać, a że rano autobus się trochę spóźnił i na statek przybiliśmy na samym końcu i nie było czasu na zakupy czegoś po drodze "do picia" to nas jeszcze za pifko wykasowali na statku jak za zboże, ale takie ich zbójeckie prawo bo ciężko zmienić lokal w trakcie rejsu, monopol pełny :D .
Rejs był jak najbardziej pozytywnym przeżyciem, widoki przepiękne, zabudowa Jelsy miała w sobie całe piękno Chorwacji, szkoda tylko że nie było przewodnika, który by oprowadził i pokazał co warte obejrzenia tylko przed przypłynięciem w kilku językach puszczono komunikat co jest na wyspie, parę słów o wyspie i tyle, reszta zależała od inwencji własnej.
Na pewno warto obejrzeć w Jelsie kościółek z XIII czy XIV wieku mieszczący z 50 osób, "poszwendać" się wąskimi uliczkami, popróbować Hvarskiego winka.
IMG_5346.JPG
oddalająca się Makarska

IMG_5363.JPG
Wpłynięcie do Jelsy

IMG_5388.JPG
maleńki kościółek ale bardzo "klimatyczny"...

IMG_5395.JPG
Można popróbować i kupić, z naciskiem na popróbować...
donieq
Globtroter
Posty: 34
Dołączył(a): 07.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) donieq » 21.08.2012 12:20

Po wizycie na Hvarze przyszedł czas na Brać i jej hicior nr 1 czyli "Zlatni Rat", statek dowiózł nas do portu w miejscowości Bol skąd taksówkami wodnymi wozi się turystów na miejsce, można też przejść się spacerkiem (jakieś 30 minut) nadbrzeżną alejką.
My wybraliśmy jako "łaknący wrażeń turyści" taksówki wodne, po spakowaniu możliwie największej ilości osób na łajbie odpłynęliśmy z sercem na ramieniu czy zaraz z powodu przeciążenie nie pójdziemy na dno, ale tubylcy dali radę i jeszcze po drodze wykasowali wszystkich po 10 kun za głowę (małe dzieci na kolanach nie płacą).
Sam, tak mocno reklamowany, Zlatni Rat okazał się mocno zatłoczonym miejscem z bardzo drobnym żwirkiem na plaży, który włazi wszystkimi możliwymi dziurami do butów plażowych, jest to oaza dla wszystkich miłośników sportów wodnych z wykorzystaniem wiatru, byli windsurferzy, kiteserferzy i cholera wie jacy jeszcze serferzy, było tego całe mnóstwo, i doświadczonych i początkujących.
W każdym razie w sezonie to miejsce wygląda biegunowo odmiennie niż we wszelakich folderach.
IMG_5479.JPG
Zlatni Rat w sezonie...

IMG_5469.JPG
Taksówka wodna w akcji...

IMG_5430.JPG
Morskie zabawy...

IMG_5520.JPG
Zabudowa Bol

IMG_5544.JPG
"ON" jest wszędzie....... :)

IMG_5570.JPG
Do odegrania sceny z Titanica przystąp!!!

IMG_5582.JPG
Makarska zbliża się...

IMG_5593.JPG
Wrażenie przy wpływaniu do portu..... bezcenne


W kolejnej części trochę informacji praktycznych z Tucepi.
donieq
Globtroter
Posty: 34
Dołączył(a): 07.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) donieq » 24.08.2012 08:41

Witam ponownie.
Parę słów na temat obecnie "panujących" cen w Tucepi.
Jedzenie w knajpach nie dosyć że bardzo smaczne (jedyny wyjątek to Gostionica "KOK" znajdująca w pobliżu Studenaca w kierunku Kamena) to jeszcze bardzo przystępne cenowo.
Testowaliśmy wiele knajpek i wszędzie ceny oscylowały na bardzo podobnym poziomie, różnice były doprawdy minimalne wynoszące 1-5 kun, wyjątek stanowiły promocje typu "rybnaja plata" z 220 na 190 kun.
Przykładowe ceny:
- zupy - w zależności czy rosół czy pomidorówka, rybna 18-20 kun,
- pizze - od 39 margerita do 45 jakaś bardziej skomplikowana, szczególnie polecam pizze "Dalmata" w gostionicy "DUPIN" - 45 kun,
- wszelakiego rodzaju makarony, tortellini etc - w zależności od sosów ceny się wahają ale generalnie można przyjąć ok 45 kun,
- średnio rachunki w knajpach na 2 rodziny czyli 8 osób płaciliśmy 500-550 kun, nie żałując sobie niczego, nie mogliśmy tylko "przebić się" przez zapach grillowanych czy smażonych krewetek i innych owoców morza więc tego nie jedliśmy, znajomi w pierwszy wieczór się skusili na "talerz różności" i noc spędzili w ustronnym miejscu :D , po ich doświadczeniach odpuściliśmy temat,
- pifko w knajpach 16-18 kun,
- pifko w marketach koło 6-7 kun, jedna mała ale chyba ważna uwaga!!!! - radzę zwrócić uwagę na kaucje za butelki (a w czasie całego urlopu uzbiera się ich trochę), w np Konzumie kaucja wynosi 1,25 kuny ale już np w Studenacu 3 kuny!!!, oczywiście trzeba zachować paragon.
Szczególnie polecam piwo grefrutowe, bardzo fajne w ich klimacie, zwłaszcza na plaży, orzeźwia baardzo.
- lody - 1 kugla 6-7 kun z takim mały zaznaczeniem, że ich 1 kulka to spokojnie 3 nasze :) ,
- ceny marketowe w Konzumie w zasadzie wyglądają bardzo podobnie jak w Polsce, wyjątkiem są sery żółte poza promocjami raczej ceny ich są wysokie, reszta jak najbardziej do przełknięcia, aktualny katalog dostępny tutaj http://www.konzum.hr/external/katalog31/katalog.swf
- fast foodowe jedzenie ceny również nie powalają na kolana, frytki (bardzo dobre przy trampolinach w części prawej czyli w kierunku Makarskiej) 14 mniejsza porcja 17 większa,
- buty do wody - nie opłaca się kupować w Polsce, my kupiliśmy "na promocji" koło 30zł para (rozlatywały się po paru dniach) natomiast na miejscu jest bardzo duży wybór za 50 kun i jeszcze potargować można,
- owoce, warzywa - po pierwsze bardzo smaczne, arbuz 5 kun/kg, winogrona ok. 30 kun, pomidory od 15 kun,
- olej napędowy jak wracaliśmy (14-08) oscylował w granicach 10 kun w zależności od stacji,
Nie opłaca się kupować kun w Polsce, po przyjeździe sprawdzałem ceny w kantorach i wynosiły 620-640 za za 1000 kun tymczasem przy wypłatach Masterkardem z bankomatu na rachunku miałem przeliczone 550 zł za 1000 kun, także różnica jest znaczna a bankomaty są w Tucepi koło Konzuma (Splitska banka) i koło Studenaca (Zagrebacka banka).
Nie zaszkodzi potargować się z Chorwatami przy zakupach czegokolwiek, zawsze przynosi to rezultaty, raz większe raz mniejsze, przykładowo kupując winogrona i pomidory pani naliczyła mi 30 kun, z kieszeni wygrzebałem coś ok 21 kun i jak chciałem wymienić winogrono na mniejsze usłyszałem...."nie ma problema" i machnięcie ręką :D , podobne sceny były przy wieczornym kupowaniu rakiji, oczywiście po wcześniejszym popróbowaniu :D (szczególnie polecam orahowice i wisnjak), czy np ręczników plażowych.
IMG_5634.JPG
Widok na Tucepi od strony ul. Kamena

IMG_5657.JPG
Palmowa aleja w porcie

IMG_5270.JPG
Dostawa świeżych owoców wprost na plaże...

IMG_5666.JPG
"Ścisłe" centrum :)

i na koniec uczestnicy :D
IMG_5366.JPG
Patryk i Maja w cieniu...

IMG_5651.JPG
Organizatorzy "wywczasów" :)

IMG_5648.JPG
Chwila wytchnienia w cieniu młyńskich kół...

IMG_5172.JPG
Świat do góry nogami....
Mi$iek
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 104
Dołączył(a): 22.06.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mi$iek » 24.08.2012 09:13

pojawiły się zdjęcia, Tucepi w planach na 2013, także obserwuję :)
gakako
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 104
Dołączył(a): 27.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) gakako » 28.08.2012 21:45

Z zainteresowaniem przeczytałam bo już 1-go wyruszamy do Tucepi. Nawet notatki poczyniłam w trakcie czytania. :D
Poprzednia strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Po drodze do Tucepi - nasz Iszy raz :) - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone