Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Po Byczą Krew do Egeru, edycja 2017.

Aż 20% całej populacji Węgier mieszka w stolicy państwa – Budapeszcie. Na terenie państwa znajduje się Balaton czyli największe europejskie jezioro. W Budapeszcie znajduje się bardzo dobrze rozwinięty system metra, które otwarto już w 1896 roku – starsze w Europie jest jedynie metro londyńskie. Węgry są ojczyzną wielu dziś używanych wynalazków. Pochodzi stąd długopis, syfon, kostka Rubika i zapałki. Na Węgrzech aż do 1941 roku obowiązywał tu ruch lewostronny.
21monika
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2918
Dołączył(a): 25.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) 21monika » 01.06.2017 20:21

Eger
Fajnie wrócić w znajome miejsca. :D
krutom
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3386
Dołączył(a): 16.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) krutom » 01.06.2017 23:02

Fajny ten Eger nocą.
Mieszkaliśmy w Egerszalok, więc nie było okazji do nocnych (wieczornych) spacerów.
Z tym większą przyjemnością oglądam.

Zamku wewnątrz też nie widzieliśmy. Czekam zatem cierpliwie.
:papa:
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 02.06.2017 07:41

GOLDEN napisał(a):Dzięki. Obrazek


Spoko. :)

21monika napisał(a):Eger
Fajnie wrócić w znajome miejsca. :D


Jak towarzyszą nam miłe wspomnienia, to zawsze się jakoś cieplej na serduchu robi. :)

krutom napisał(a):Zamku wewnątrz też nie widzieliśmy. Czekam zatem cierpliwie.


Bardzo dziękuję za cierpliwość, bo jakoś mi się te odcinki nie chcą same napisać. ;)

Ale pewnie dziś będzie ciąg dalszy. :papa:
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 02.06.2017 08:41

Nowy dzień w Egerze, nowe możliwości. :)

Po wizycie na basenach ruszyliśmy w miasto. Na pierwszy ogień poszedł minaret.
Trochę obawiałam się wejścia i zejścia z powodu mojego kolana, które jeszcze daje mi się we znaki, ale tragedii nie było. Bardziej przeraziły mnie wąskie schody...

Obrazek

Obrazek

... i wysokość. Nie mam problemu z nurkowaniem na duże głębokości i ogólnie do strachliwych nie należę, ale tutaj mnie prawie sparaliżowało. ;) Nie pomagały też wystraszone miny dwóch księżniczek, które wdrapały się z nami. ;)
Widoki za to spełniły moje oczekiwania. :oczko_usmiech:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wycieczka woła, że chce na lody.
Trzeba iść na lody. Sprzeciwy nie mają sensu... 4 pannice głośno wyraziły swoje potrzeby i nie ma dyskusji. :)
Trafiliśmy w fajne miejsce, gdzie można samemu sobie takie lody nałożyć i powybierać w dodatkach. Jak zobaczyłam, że jedna z lasek do lodów ładuje żelki to już nie zadawałam więcej pytań. ;)

Obrazek

W kolejnej odsłonie będziemy na zamku.

Obrazek
krakusowa
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6447
Dołączył(a): 08.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) krakusowa » 02.06.2017 16:15

Roxi napisał(a):Na pierwszy ogień poszedł minaret.
Trochę obawiałam się wejścia i zejścia z powodu mojego kolana, które jeszcze daje mi się we znaki, ale tragedii nie było. Bardziej przeraziły mnie wąskie schody...

Obrazek

Obrazek
... i wysokość.

O jak dobrze, że ja tam nie wlazłam :devil:
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12187
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 02.06.2017 17:40

Roxi napisał(a):... a tu nagle.... Ania i Janusz! Nasze Croplowe Krakusy! Nie mogłam uwierzyć w takie spotkanie. :oczko_usmiech:

To może i moją córę gdzieś widziałaś. :D

pzdr :wink:
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 09.06.2017 20:26

No to czas na zamek. :)
Rok temu nie udało nam się wejść do środka, bo w kasie nie chcieli nam sprzedać biletów, które obejmują tylko spacer po jego terenie. Kazali kupić bilet do muzeum, którego w ogóle nie mieliśmy ochoty oglądać... więc zamek odpuściliśmy.
Tym razem kupno biletów odbyło się bez problemów i ... gród zdobyty. :mrgreen:

Obrazek

Do zamku można wejść albo od strony miasta, albo "tyłu twierdzy". My wybraliśmy tę pierwszą opcję, chociaż wejście "od tyłu" było blisko naszego domku. ;)

Obrazek

Obrazek

"Zamek egerski sięga korzeniami do wielowiekowej historii. Najbardziej znane wydarzenia z 1552 roku spowodowały, że bohaterskie walki pod dowództwem kapitana zamku, Istvána Dobó wprowadziły zamek do historii, gdy garstka żołnierzy węgierskich odparła mające kilkakrotną przewagę wojska tureckie. Zamek, jako zespół fortyfikacji obronnych miał okres świetności w XVI stuleciu."

Obrazek

Obrazek

"Twierdza odzyskaniu jej z rak tureckich w 1687, była jeszcze przez kilka lat rozbudowywana, ale wkrótce nadszedł jej kres – w 1702 roku, z rozkazu cesarza Leopolda została zniszczona, by nie mogła służyć przeciwnikom Habsburgów. Mimo to przez kilka lat i tak Eger był jednym z głównych ośrodków powstania Franciszka II Rakoczego. Dopiero w okresie międzywojennym zaczęto odbudowę zniszczonych fortyfikacji – dziś są one we względnie dobrym stanie."

Obrazek

Obrazek

Spacer murami warowni daje możliwość podziwiania Egeru z góry i fajnie widać domy kryte czerwoną dachówką.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Można też spojrzeć na minaret z trochę innej perspektywy.

Obrazek

Obrazek

Na zamku spędziliśmy sporo czasu, ale zdjęcia mi się gdzieś zapodziały :roll: , jak znajdę, to wtedy uzupełnię relację.
Tak czy siak, zamek na pewno warto odwiedzić! :)

Jeżeli ktoś pospacerował trochę uliczkami Egeru, to na pewno zwrócił uwagę na ten sklep z figurkami. :)

Obrazek

I to chyba będzie tyle, jeżeli chodzi o pobyt w Egerze w edycji 2017 ;), na koniec zdjęcie, które mówi, że... to naprawdę był babiniec. :mrgreen:
P.s. Bycie ciotką dla takich laseczek to naprawdę ciężki kawałek chleba. :hearts:

Obrazek

Eger zwiedziliśmy już na całego i chciałoby się napisać, że już tam nie wrócimy (bo i po co ;) ), ale tego nie napiszę, bo może jeszcze kiedyś wrócimy i popływamy w tych radioaktywnych wodach. :D

:papa: i do zobaczenia w relacji z Cro. :hearts:
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 09.06.2017 20:29

longtom napisał(a):To może i moją córę gdzieś widziałaś. :D

pzdr :wink:


Eger ma to do siebie, że tam... spotykają się ludzie. :D
W tym roku spotkaliśmy Anię i Janusza, rok temu mój brat spotkał sąsiadów, więc pewnie i Twoją córkę gdzieś minęliśmy. :mrgreen:
jan ostrzycki
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 365
Dołączył(a): 08.04.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) jan ostrzycki » 10.06.2017 06:18

Gdzie są te lody samoobsługowe?
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18689
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 10.06.2017 07:19

Roxi napisał(a):I to chyba będzie tyle, jeżeli chodzi o pobyt w Egerze w edycji 2017 ;), na koniec zdjęcie, które mówi, że... to naprawdę był babiniec. :mrgreen:


Ważne że było wesoło 8)

Roxi napisał(a):P.s. Bycie ciotką dla takich laseczek to naprawdę ciężki kawałek chleba. :hearts:


Mowa :roll: , Tobie to nie grozi , ale pomyśl jak jest być dziadkiem :lol:

Dzięki za relację , coś mi "mówi" że to nie jest kompletne jej zakończenie i przy okazji zakupów jeszcze Eger odwiedzicie . . . a może przyszedł czas na mniejszą Nyiregyhazę ( koniecznie z rowerami , chyba że lubicie konie :wink: )


Pozdrawiam
Piotr
krakusowa
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6447
Dołączył(a): 08.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) krakusowa » 10.06.2017 07:50

jan ostrzycki napisał(a):Gdzie są te lody samoobsługowe?

odpowiem za Roxi
Szechenyi Istvan utca, z tego co pamiętam to naprzeciwko MD
krutom
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3386
Dołączył(a): 16.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) krutom » 10.06.2017 09:21

krakusowa napisał(a):
jan ostrzycki napisał(a):Gdzie są te lody samoobsługowe?

odpowiem za Roxi
Szechenyi Istvan utca, z tego co pamiętam to naprzeciwko MD

Przyda się, może już w przyszłym roku powtórka basenów, to i lody zaliczymy.


Roxi, dzięki za uzupełnienie relacji. :papa:
jan ostrzycki
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 365
Dołączył(a): 08.04.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) jan ostrzycki » 10.06.2017 14:37

krakusowa napisał(a):
jan ostrzycki napisał(a):Gdzie są te lody samoobsługowe?

odpowiem za Roxi
Szechenyi Istvan utca, z tego co pamiętam to naprzeciwko MD

Dzięks. Za dwa tygodnie obadamy czy się nadają.
romuald22
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4906
Dołączył(a): 22.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) romuald22 » 11.06.2017 19:17

Roxi napisał(a):Obrazek


Ja to widzę Roxi, że Ty to byś sama ten Eger przed Turkami obroniła.
:wink: :papa:
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 12.06.2017 07:26

piotrf napisał(a):Mowa :roll: , Tobie to nie grozi , ale pomyśl jak jest być dziadkiem :lol:


Na pewno też jest wesoło... czasami. ;)

piotrf napisał(a):Dzięki za relację , coś mi "mówi" że to nie jest kompletne jej zakończenie i przy okazji zakupów jeszcze Eger odwiedzicie . . . a może przyszedł czas na mniejszą Nyiregyhazę ( koniecznie z rowerami , chyba że lubicie konie :wink: )


Poczekamy zobaczymy, narazie planów więcej niż czasu (zresztą jak zawsze :( ), ale kto wie, kto wie. ;)

krakusowa napisał(a):odpowiem za Roxi
Szechenyi Istvan utca, z tego co pamiętam to naprzeciwko MD


Dokładnie tam. :)

krutom napisał(a):Roxi, dzięki za uzupełnienie relacji. :papa:


Cała przyjemność po mojej stronie. Muszę jeszcze resztę zdjęć zaleźć. ;)

jan ostrzycki napisał(a):Dzięks. Za dwa tygodnie obadamy czy się nadają.


W smaku szału nie ma. Cała zabawa w nakładaniu i dobieraniu dodatków. :)

romuald22 napisał(a):Ja to widzę Roxi, że Ty to byś sama ten Eger przed Turkami obroniła.
:wink: :papa:


A pewnie!
Trochę Byczej krwi do dodania odwagi i mogę bronić. :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Węgry - Magyarország



cron
Po Byczą Krew do Egeru, edycja 2017. - strona 8
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone