Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Pływanie pontonem w Chorwacji

Piaszczyste plaże? To w Chorwacji jednak rzadkość. Ale może są tacy, którzy chcą podzielić się z innymi swoją wiedzą na ten temat. Potrzebujesz łagodnego zejścia do morza? A może lubisz nurkować czy wędkować? Chcesz wypożyczyć łódkę i poznać Chorwację od strony morza? Albo masz skuter wodny i chcesz go zabrać?
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
boboo
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5070
Dołączył(a): 06.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) boboo » 16.04.2020 18:20

Mój "wodny kanał" na YouTube:
https://www.youtube.com/channel/UCR6AAx ... =0&sort=dd
Jak się chcecie zanudzić, to proszę bardzo.
Zago
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 893
Dołączył(a): 22.12.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) Zago » 16.04.2020 20:03

boboo napisał(a):Mój "wodny kanał" na YouTube:
https://www.youtube.com/channel/UCR6AAx ... =0&sort=dd
Jak się chcecie zanudzić, to proszę bardzo.


Super. Jestem w pracy tylko zerknąłem i już nie mogę się doczekać jak to skonsumuję.
boboo
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5070
Dołączył(a): 06.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) boboo » 16.04.2020 20:48

Skromnie/nieskromnie napiszę, że najlepsza synchronizacja obrazu z dźwiękiem wyszła mi tu:

:lol: 8)
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 17.04.2020 07:31

pavlo napisał(a):Tutaj Roman'ów dużo w różnych wersjach.................................................
:


Przy zakupie nowej łodzi niezależnie, czy za 7,5 tyś. czy za 50 tyś.i więcej ....... Proponuje ostre sprawdzenie produktów danej firmy oraz opinii serwisowych - gwarancyjnych danego producenta. Niestety na rynku zdarzają się firmy totalnie nieuczciwe które potrafią budować łodzie z materiałów nie przystosowanych do pływania po wodzie. Co jakiś czas na Forum Motorowodnym są relacje ludzi którzy władowali kupę pieniędzy w łódkę, a ta pomimo pięknego wyglądu zaczyna rozpadać się w oczach.A co gorsza producent nie kwapi się do napraw gwarancyjnych. Wierzyć, sprawdzać, kontrolować, czytać opinie o danej firmie i łodzi. Dopiero po sprawdzeniu kupować.

Trochę inna kontrola jakościowa jest potrzebna przy zakupie łódki używanej. Ja za swoją pierwszą motorówką (trafiła się Romana 430) chodziłem, szukałem półtora roku. I naprawdę uważajcie ponieważ niesamowicie dużo jest używanych "kibli na wodzie" zachwalanych przez sprzedającego jako super okazja. Pamiętajcie że dwie, trzy puszki "kitu" naprawczego potrafi kosztować 1 tyś złotych, a po ich wykorzystaniu z przerażeniem stwierdzicie: Gdzie to się podziało ? I okazja za 2 tyś złotych może okazać się po remoncie "okazją" za 15 tysięcy!

http://www.forum-motorowodne.pl/

boboo napisał(a):Skromnie/nieskromnie napiszę, że najlepsza synchronizacja obrazu z dźwiękiem wyszła mi tu:

:lol: 8)



Niektórzy znają kanał ;)

Pozdrawiam.
Ostatnio edytowano 17.04.2020 11:11 przez Użytkownik usunięty, łącznie edytowano 1 raz
swider1985
Croentuzjasta
Posty: 347
Dołączył(a): 19.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) swider1985 » 17.04.2020 08:03

Vena fajna motorówka kiedyś chcialem nowkę kupić . Fajny ma wygląd i gabaryt di ciągnięcia i pływania nic leprzego a przy 50km to śmiga pewnie . A jak tam na Pagu masz jakac miejscuwe port itp jakie oplaty za cumowanie ? Ja juz od 3 lat na Pag sie wybieram i zawsze pada na inną miejscowosc :-)
swider1985
Croentuzjasta
Posty: 347
Dołączył(a): 19.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) swider1985 » 17.04.2020 08:22

Tylko tyle z akcji na wodzie ? Myslałem ze nas jest wiecej :-)
swider1985
Croentuzjasta
Posty: 347
Dołączył(a): 19.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) swider1985 » 17.04.2020 08:45


Akcja ratowanie Węgla brak paliwka :-( gość kiwał wszystkim ale tez nikt nie podpłyną wszyscy mysleli ze machajac pozdrawia
ogorek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1296
Dołączył(a): 14.02.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ogorek » 17.04.2020 09:06

smoki3 napisał(a):Pamiętajcie że dwie, trzy puszki "kitu" naprawczego potrafi kosztować 1 tyś złotych, a po ich wykorzystaniu z przerażeniem stwierdzicie: Gdzie to się podziało ? I okazja za 2000 tyś złotych może okazać się po remoncie "okazją" za 15000 tysięcy!


Ja tak tylko dla rozrywki rzeknę, że 2000 tys to chyba ze 2 miliony będą i to już niezły statek 12m z kabinami mozna kupić ;)
Zdrowia wszystkim.

Ja powiniennem TIG-a wozić i płyty ALU ale będąc w CRO w marine zapytałem się czy ALU naprawiają i bez problemu.
Ponoć w CRO budują łodzi i jachty z ALU ale nie małe udki

Generalnie GRP sami sobie ludzie naprawiają. Pytanie czy robią to prawidłowo
ALU trzeba pewnie do fachowca
Zago
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 893
Dołączył(a): 22.12.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) Zago » 17.04.2020 09:16

swider1985 napisał(a):Vena fajna motorówka kiedyś chcialem nowkę kupić . Fajny ma wygląd i gabaryt di ciągnięcia i pływania nic leprzego a przy 50km to śmiga pewnie . A jak tam na Pagu masz jakac miejscuwe port itp jakie oplaty za cumowanie ? Ja juz od 3 lat na Pag sie wybieram i zawsze pada na inną miejscowosc :-)


Vena fajna i zwinna, ale za niska burta na duże fale. Na Pag przyjeżdżamy do miejscowości Kustici, apartmani przy samym morzu i tam też cumuję. Pierwszy raz jak byłem płaciłem za cumowanie 5 euro za dobę ( gospodarz ma 3 bojki i jedno miejsce przy brzegu). Przez kolejne lata już nie płaciłem, a ostatnio zrobiłem sobie swoją bojkę. Łódkę slipowałem na plaży samochód 4x4, ale w sąsiedniej miejscowości był slip betonowy.
swider1985
Croentuzjasta
Posty: 347
Dołączył(a): 19.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) swider1985 » 17.04.2020 10:47

Zago napisał(a):
swider1985 napisał(a):Vena fajna motorówka kiedyś chcialem nowkę kupić . Fajny ma wygląd i gabaryt di ciągnięcia i pływania nic leprzego a przy 50km to śmiga pewnie . A jak tam na Pagu masz jakac miejscuwe port itp jakie oplaty za cumowanie ? Ja juz od 3 lat na Pag sie wybieram i zawsze pada na inną miejscowosc :-)


Vena fajna i zwinna, ale za niska burta na duże fale. Na Pag przyjeżdżamy do miejscowości Kustici, apartmani przy samym morzu i tam też cumuję. Pierwszy raz jak byłem płaciłem za cumowanie 5 euro za dobę ( gospodarz ma 3 bojki i jedno miejsce przy brzegu). Przez kolejne lata już nie płaciłem, a ostatnio zrobiłem sobie swoją bojkę. Łódkę slipowałem na plaży samochód 4x4, ale w sąsiedniej miejscowości był slip betonowy.

No właśnie też to tak myślałem o tej burcie . Musze sprawdzić tą twoją miejscowość jak przy samej plaży podaj namiar
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 17.04.2020 11:10

swider1985 napisał(a):Akcja ratowanie Węgla brak paliwka :-( gość kiwał wszystkim ale tez nikt nie podpłyną wszyscy mysleli ze machajac pozdrawia


Ja w tamtym roku miałem dwie takie akcje. Nie robiłem zdjęć ani filmu ponieważ uważałem za nie ładne wykorzystywanie czyjegoś nieszczęścia.

Pierwsza akcja była w czerwcu na mazurach bardzo podobna do tej na filmie. Tylko panom popsuł się silnik na spokojnej wodzie.

Druga już nie była taka wesoła, a wręcz groźna dla zepsutej łodzi i ludzi znajdujących się w niej.

Któregoś dnia rano w sierpniu 2019 popłynęliśmy z Povljiny pod główny most prowadzący z kontynentu na Pag. Był piękny dzień woda dosłownie jak stół.





Moja małżonka miała jakieś przeczucie i w czasie drogi do mostu Pas-kiego poprosiła o przeszkolenie w obsłudze motorówki.
Dopłynęliśmy do przesmyku, a tam już zaczęła się psuć pogoda, wiatr wzmagał się z każdą chwilą.



W drodze powrotnej prawie w tym samym miejscu gdzie jest pokazany pierwszy filmik zaczęły się półtorametrowe fale.
W pewnym momencie na godzinie drugiej jakieś 75-50 metrów od skalistego brzegu spostrzegliśmy ponton. Ponton miał podniesiony 20 konny silnik Hondy, a co gorsza na pontonie było małżeństwo i dwójka 4-5 letnich dzieci. Facet był zielony z przerażenia i drygał wiosłami. Efekt tego wiosłowania był taki, że za każdym uderzeniem wioseł do przodu ponton cofał się o metr, dwa do tyłu w stronę skał.

Decyzja zapadła bardzo szybko, małżonka przejmuje sterowanie naszą maszyną. Ja wyciągam linę i przygotowuję do rzucenia. Sprawa wbrew pozorom nie była taka prosta przy wzmagającym się wietrze, dużej fali i przybliżającym się w mgnienia oku brzegu. Na końcu liny którą musiałem rzucić z kilku-nastu metrów przymocowałem szybko złączkę stalową. W miedzy czasie podeszliśmy do pontonu od jego dziobu. Niestety ja jeszcze nie zdążyłem ułożyć liny do rzutu tak by podczas lotu się nie zaplątała.

Żona dodała gazu i opłynęła ratowany ponton w koło pełne 360' tak jakby robiła to kilka razy dziennie. :D Będąc jakieś 8 metrów od dziobu pontonu mocnym rzutem podałem linę. Na szczęście pierwsze podanie było dokładne. Nie było już miejsca na powtórne opłynięcie łódki.

Mężczyzna przymocował linę do swojego pontonu i ruszyliśmy w dwu kilometrową drogę po wzburzonym morzu.
Bezcenny był widok tego małżeństwa z którego "uszło powietrze" wielkiego zaniepokojenia i ich szczęście na twarzy dzięki rychłemu jak się okazało ratunkowi.

Pozdrawiam Marek.
Zago
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 893
Dołączył(a): 22.12.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) Zago » 17.04.2020 14:50

No właśnie też to tak myślałem o tej burcie . Musze sprawdzić tą twoją miejscowość jak przy samej plaży podaj namiar[/quote]


Tak wygląda plaża i miejsce do cumowania przed domem. Za domem bardzo duże podwórko.
Załączniki:
ckp732.jpg
marsik
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 482
Dołączył(a): 12.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) marsik » 17.04.2020 20:35

Dla spragnionych lazuru. Poprzypominałem sobie dzisiaj i już dostaję pypcia za morzem i łódką.
https://www.youtube.com/channel/UCbqUZhjkry7lZJ17EBohPqw/videos?view_as=subscriber
swider1985
Croentuzjasta
Posty: 347
Dołączył(a): 19.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) swider1985 » 17.04.2020 21:00

smoki3 napisał(a):
swider1985 napisał(a):Akcja ratowanie Węgla brak paliwka :-( gość kiwał wszystkim ale tez nikt nie podpłyną wszyscy mysleli ze machajac pozdrawia


Ja w tamtym roku miałem dwie takie akcje. Nie robiłem zdjęć ani filmu ponieważ uważałem za nie ładne wykorzystywanie czyjegoś nieszczęścia.

Pierwsza akcja była w czerwcu na mazurach bardzo podobna do tej na filmie. Tylko panom popsuł się silnik na spokojnej wodzie.

Druga już nie była taka wesoła, a wręcz groźna dla zepsutej łodzi i ludzi znajdujących się w niej.

Któregoś dnia rano w sierpniu 2019 popłynęliśmy z Povljiny pod główny most prowadzący z kontynentu na Pag. Był piękny dzień woda dosłownie jak stół.





Moja małżonka miała jakieś przeczucie i w czasie drogi do mostu Pas-kiego poprosiła o przeszkolenie w obsłudze motorówki.
Dopłynęliśmy do przesmyku, a tam już zaczęła się psuć pogoda, wiatr wzmagał się z każdą chwilą.



W drodze powrotnej prawie w tym samym miejscu gdzie jest pokazany pierwszy filmik zaczęły się półtorametrowe fale.
W pewnym momencie na godzinie drugiej jakieś 75-50 metrów od skalistego brzegu spostrzegliśmy ponton. Ponton miał podniesiony 20 konny silnik Hondy, a co gorsza na pontonie było małżeństwo i dwójka 4-5 letnich dzieci. Facet był zielony z przerażenia i drygał wiosłami. Efekt tego wiosłowania był taki, że za każdym uderzeniem wioseł do przodu ponton cofał się o metr, dwa do tyłu w stronę skał.

Decyzja zapadła bardzo szybko, małżonka przejmuje sterowanie naszą maszyną. Ja wyciągam linę i przygotowuję do rzucenia. Sprawa wbrew pozorom nie była taka prosta przy wzmagającym się wietrze, dużej fali i przybliżającym się w mgnienia oku brzegu. Na końcu liny którą musiałem rzucić z kilku-nastu metrów przymocowałem szybko złączkę stalową. W miedzy czasie podeszliśmy do pontonu od jego dziobu. Niestety ja jeszcze nie zdążyłem ułożyć liny do rzutu tak by podczas lotu się nie zaplątała.

Żona dodała gazu i opłynęła ratowany ponton w koło pełne 360' tak jakby robiła to kilka razy dziennie. :D Będąc jakieś 8 metrów od dziobu pontonu mocnym rzutem podałem linę. Na szczęście pierwsze podanie było dokładne. Nie było już miejsca na powtórne opłynięcie łódki.

Mężczyzna przymocował linę do swojego pontonu i ruszyliśmy w dwu kilometrową drogę po wzburzonym morzu.
Bezcenny był widok tego małżeństwa z którego "uszło powietrze" wielkiego zaniepokojenia i ich szczęście na twarzy dzięki rychłemu jak się okazało ratunkowi.

Pozdrawiam Marek.

Kontra to raczej niezatapialna maszyna szkoda ze nie robią takich pod 5.5m
swider1985
Croentuzjasta
Posty: 347
Dołączył(a): 19.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) swider1985 » 17.04.2020 21:03

Zago napisał(a):No właśnie też to tak myślałem o tej burcie . Musze sprawdzić tą twoją miejscowość jak przy samej plaży podaj namiar



Tak wygląda plaża i miejsce do cumowania przed domem. Za domem bardzo duże podwórko.[/quote]
Elegancko jak mozna z chałupy ogladac jak maszyna stoi czy niema szabrownika i czy sie nie zatapia :-)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Plaże & Adriatyk - żeglowanie, nurkowanie, wędkowanie...



cron
Pływanie pontonem w Chorwacji - strona 666
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone