Pływanie pontonem w Chorwacji

Wspaniała panienka





Pad be-ja

Dla zainteresowanych informacja, że mój silnik po 2 tygodniach wrócił z serwisu i dokładnie chodzi tak samo jaki chodził. Dzisiaj sprawdzałem. Pozostają mi dwie możliwości, albo wysyłać go ponownie do serwisu i kategorycznie żądać naprawy, ale wtedy nie będę mógł popływać w Chorwacji do której jadę już za 4 dni. Drugi wariant to jechać z nim na Adriatyk w takim stanie jakim jest - a pływać się da, i męczyć serwis po powrocie z Chorwacji. W sumie wada jest niedokuczliwa, tylko jej minusem jest to, że nie wiadomo co to jest i czy w którymś momencie "korbowód nie wyjdzie bokiem"? Tak naprawdę to wydaje mi się, że to jakaś drobna wada, z którą będzie można pływać przez kolejne 100 godzin. Zobaczę co odpowie dystrybutor po jutrzejszym telefonie.

Terenowiec, pływałeś z kimś kto ma doświadczenie MorskiPas sugerował, że może to być wina pontonu - pawęży, serwis nic nie znalazł, Ty pisałeś że jesteś nowicjuszem. Może silnik jest OK a problem to regulacja położenia, rozłożenie ładunku lub wpływ warunków na wodzie. Nie każda łódź (ponton) chodzi na wodzie tak samo mimo iz ten sam silnik jest założony.... Spróbuj zapiąć silnik do łódki z wypożyczalni i zobacz jak idzie, albo zaproś na ponton kogoś kto będzie mógł Ci doradzić. Czasem "pierdoła" może byc powodem. Test na innej łódce przeprowadź pod kątem "przerywania" silnika, nie patrz na prędkość. Weź dużą łódkę: Cyrankę albo Romanę i niech silnik pcha ją do przodu a ty słuchaj. Wykluczysz lub potwierdzisz usterkę motoru.

U mnie wszystko OK, a mimo to jutro przeprowadzę ostateczną próbę przed wyjazdem do CRO na jeziorze. Na morzu i fali silnik nie będzie szedł na tyle równo aby coś ustawiać. Jutro "na płaskim" zrobię przegląd - i ponton do worka .

Marshal dzięki za podpowiedź, z której już wcześniej skorzystałem, a mianowicie pływał ze mną super znawca tematu (setki przerzuconych i przetestowanych łodzi i silników) i powiedział, że z takim czymś spotkał się po raz pierwszy. Testowanie i usterka wygląda tak, że na gładkiej jak stół wodzie odpalam silnik i powolutku płynę 5 - 10 km/h. Właśnie w tym zakresie silnik chodzi nierówno, a ujawnia się to tym, że w krótkich cyklach (1 - 3 sekundowych) lekko dodaje i ujmuje gazu, tak jakby ktoś nie miał czucia w ręku i lekko ruszał manetką do przodu i do tyłu. Co ważne, że dzieje się to przy zablokowanym gazie kiedy zdejmuję rękę z manetki by wyeliminować ruchy mojej dłoni. Dodawanie i ujmowanie jest na tyle odczuwalnie, że gdybyś stanął na pontonie w lekkim rozkroku przodem do kierunku płynięcia, to kiwał byś się naprzemiennie do przodu i do tyłu do tego stopnia, że aby nie upaść musiałbyś wysunąć jedną z nóg do przodu a druga do tyłu. To tak jakbyś stojąc jechał autobusem miejskim i kierowcy zacinał się gaz, i próbował utrzymać równą prędkość jazdy raz go lekko ujmując a chwilę później dodając - takie przyspieszanie i zwalnianie i kilka - nie więcej procent.

Niezbyt uważnie śledzę Twoje problemy. Jeżeli jest to silnik z wtryskiem paliwa, to winna może być przepływka, moduł sterujący pracą silnika.
Sugeruję nakręcić jakis filmik poglądowy z dźwiękiem i reklamować. Tak nie powinno sie dziać!!!

Jeszcze jedno.
Wilgoć w linii zasilania. Miałem kiedyś ten problem. 1/2l denaturatu na 20l i bylo po sprawie. Mi z kolei motor nie dawał pełnej mocy...
Sprawdź filtr paliwa.

Marshall napisał(a):Niestety moja wariatka nie zmieści się do pontonu i zostaje w Polsce. Nowofundland, 4-lata, waga super ciężka, mistrzyni świata w pływaniu

Dodatkowo mogłaby "robić" jako auto- (a właściwie pontono- ) alarm. Pierwszy lepszy nie podejdzie....

terenowiec napisał(a):Drugi wariant to jechać z nim na Adriatyk w takim stanie jakim jest - a pływać się da, i męczyć serwis po powrocie z Chorwacji.

Ja bym wybrał ten wariant - będziesz miał motywację żeby popływać szybciej

terenowiec napisał(a):Zobaczę co odpowie dystrybutor po jutrzejszym telefonie.

Coś odpowiedzieli?

Terenowiec, a jak się zachowuje przy pełnym otwarciu tj. na całym gazie
Jeżeli jest OK to dawaj mu w palnik i korzystaj do bólu. I tak na Adriatyku nie popływasz z tą prędkością obrotową o której pisałeś z uwagi na fale wiatr i prądy. Ja mam silnik 5KM i używam go na zasadzie 0-1 czyli albo full albo nic, po prostu za mało mam mocy i nie mogę dopuścić aby ponton stracił ślizg... cały gaz non stop.

Regulowałem wczoraj gaźnik w Hondzie BF5 tj. skład mieszanki bo kupiłem "prawie nowy" silnik i przepustnica była ustawiona na 3/4 do docierania. Po przestawieniu na pełne otwarcie musiałem wzbogacić mieszankę. I tu ciekawostka: śruba regulacyjna daje efekty tylko na wolnych obrotach - na wolnych obrotach ustawiasz tą śrubą najwyższe równe obroty a następnie śruba wolnych obrotów ustawiasz właściwe "wolne obroty". Spróbowałem regulować też na "pełnym gazie" w ślizgu - regulacja nie przynosiła ŻADNYCH efektów

Terenowiec, jeżeli masz silnik na gaźniku i na pełnym gazie chodzi OK to możesz mieć problem ze składem mieszanki na niskich obrotach spróbuj go ustawić po 'mojemu" może się uda. Powodzenia.
Jeżeli masz gwarancję międzynarodową to poproś o regulacje w CRO, o ile w Twojej miejscowości w marinie będzie przedstawicielstwo TOHATSU...

Cypisek88 - mam jeszcze pytanie czy Twoja Labradorka lubi szybkie pływanie w ślizgu , nie boisz się że Ci przebije ponton jednak to jest pies.

D1ALVARO napisał(a):Cypisek88 - mam jeszcze pytanie czy Twoja Labradorka lubi szybkie pływanie w ślizgu , nie boisz się że Ci przebije ponton jednak to jest pies.

Ona lubi wszystkie formy pływania , a co do pontonu podłoga sztywna a firma Zodiak wiadono o co chodzi

dzisiaj tato wrócił ze sprzętem z Cro , pływali całe 1,5 tygodnia po parę godzin dziennie i spalili 100 litrów paliwa także było ekonomicznie przy okazji odkryli wiele fajnych plaż i wysepek w okolicy Zatonu.

D1ALVARO napisał(a):po parę godzin dziennie i spalili 100 litrów paliwa także było ekonomicznie

100 litrów dziennie?



...................



żartuję


piszecie (tzn. pisze) relację? może jakieś inne fotki?

mottom napisał(a): 100 litrów dziennie?

Ależ dlaczego?
Przy 1000KM to raptem otworzenie przepustnicy...

mottom - wrzuciłem tylko fotkę ze sprzętem na szybko, fotek mają dużo ale nie wrzucam bo to ich fotki i nie będę się rządził przyjechali dzisiaj dopiero, są zapracowani bardzo więc relacji raczej nie napiszą gdyż nie są aktywni na forum , w każdym razie tato stwierdził że trzeba powoli myśleć o Ribie 5,2 m z silnikiem 80km to już nasz 3 ponton , więc tak jak mówi przysłowie do 3 razy sztuka.

najważniejsze że sprzęt się sprawdził w Cro i nie zawiódł na wodzie

ps. jak wstawiać duże zdjęcia tak jak koledzy wstawiali wyżej, bo zawsze wchodzi mi miniaturka mimo iż wybieram zdjęcie na forum internetowe.

D1ALVARO napisał(a):ps. jak wstawiać duże zdjęcia tak jak koledzy wstawiali wyżej, bo zawsze wchodzi mi miniaturka mimo iż wybieram zdjęcie na forum internetowe.

Żeby wkleić link do DUŻEGO zdjęcia, musisz:
1. załadować zdjęcie na serwer "zdjęciowy" - oczywiście polecam nasz forumowy album: forum/album.php
2. wyświetlić duże zdjęcie (tak żeby je widzieć w przeglądarce jako duże )
3. prawym klawiszem myszy -> Właściwości
4. zaznaczyć i skopiować (Ctrl+C) adres URL odwołujący się do tego dużego obrazka
5. wkleić (Ctrl+V) ten link/URL do pisanego posta (najlepiej pisanego w osobnym oknie przeglądarki) pomiędzy znacznikami ""

Twoje duże zdjęcie (link do imageshack) po wklejeniu url'a wygląda tak: