karpik_raszyn napisał(a):Dzięki Marsik za te zdjęcia! Co jakiś czas wchodzę na forum aby zerknąć czy jest coś ciekawego, a takie widoki sprawiają przyjemność My dzisiaj wypożyczyliśmy łódkę z 10HP i popływaliśmy trochę. Łódka dość spora, a silnik wiadomo - pływaliśmy prawie z prędkością żaglówek ale było warto. Wszyscy zauważyliśmy przewagę komfortu w pływaniu łódką nad pontonem i teraz tylko staram się swój mózg sprowadzić na ziemie i mówię do siebie: to jest wszystko wtedy 4x droższe :) Nie mamy za wiele czasu aby pływać więc ponton do idealne co jest dla nas Tak piszę - jakby sam do siebie - żeby mnie ktoś jeszcze poparł
Piszesz "4 x droższe" czyli pieniądze grają jakąś rolę w Waszym życiu, inaczej byś o tym nie wspomniałkarpik_raszyn napisał(a):(...) żeby mnie ktoś jeszcze poparł
karpik_raszyn napisał(a):Dzięki Marsik za te zdjęcia! Co jakiś czas wchodzę na forum aby zerknąć czy jest coś ciekawego, a takie widoki sprawiają przyjemność My dzisiaj wypożyczyliśmy łódkę z 10HP i popływaliśmy trochę. Łódka dość spora, a silnik wiadomo - pływaliśmy prawie z prędkością żaglówek ale było warto. Wszyscy zauważyliśmy przewagę komfortu w pływaniu łódką nad pontonem i teraz tylko staram się swój mózg sprowadzić na ziemie i mówię do siebie: to jest wszystko wtedy 4x droższe Nie mamy za wiele czasu aby pływać więc ponton do idealne co jest dla nas Tak piszę - jakby sam do siebie - żeby mnie ktoś jeszcze poparł
boboo napisał(a):Piszesz "4 x droższe" czyli pieniądze grają jakąś rolę w Waszym życiu, inaczej byś o tym nie wspomniałkarpik_raszyn napisał(a):(...) żeby mnie ktoś jeszcze poparł
Dochodzi do tego jeszcze wygoda i czas, ale też zależy od człowieka, jak się do tych czynników odnosi.
Na pewno łódka jest przyjemniejsza "w akcji", jeśli są fale (od pewnej wysokości).
Ale łódka generuje dodatkowe koszty. Jak wspomniał smoki3:
przyczepka, miejsce na "pozasezonowanie", koszt zakupu, późniejszej konserwacji...
wyższe spalania zarówno auta (bo przyczepa) jak i łódki.
boboo napisał(a):(- tu pytanie do [b]smoki3: ile wychodziło Ci na 100 km na wodzie?)
Czas: z przyczepką pojedziesz 80 kmh (tak, wiem, tak mówią kapelusznicy)[/b]
boboo napisał(a):Wygoda: do łódki musisz mieć slip/dźwig. Czasem nie ma tego na miejscu, trzeba jechać parę/naście km.
boboo napisał(a):Dla pontonu (z kółkami slipowymi) wystarczy kawałek płaskiej plaży.
boboo napisał(a):Do łódki potrzebujesz "silniejszą" bojkę do parkowania.
boboo napisał(a):Jedynym minusem pontonu (moim zdaniem) jest zachowanie na falach (choć też zależy w którą stronę).
Od pewnej natarczywości fal, przyjemność względnie zanika - nie, nie zamienia się w walkę - i staje się monotonnym łupaniem na małej prędkości, przez co czas łupania się wydłuża. Choć to też może mieć swoje plusy, bo masz więcej czasu na podziwianie landszaftów.
(od pewnego czasu powroty na falach traktuję jak korki na drodze. Ot, chciałoby się szybciej, ale nie można.
I to wszystko, bo... jest bezpiecznie jak w korku)
boboo napisał(a):Mój "sen" o łódce zakończył się w momencie błysku myśli: a gdzie to będę trzymać?
Niestety, nie mam miejsca.
Dlatego gdy "skończy" mi się Zodiac, następnym pływadełkiem będzie znowu ponton.
Choć tym razem TakaCat (jeśli jeszcze będą dostępne).
boboo napisał(a):I dalej twierdzę, że ponton jest bezpieczniejszy od typowych łódek.
boboo napisał(a):Nie napiszę: zostań przy pontonie;
Nie napiszę: kup sobie łódkę.
No to jestem lepszy: na 100 km jakieś 15-16 litrów w trybie mieszanym (ślizg, wypór, ciąganie kółka).smoki3 napisał(a):Wypaliłem około 20-23 litrów, czyli trzeba założyć jakieś 45 literków na sto kilometrów.
81 kg ponton,smoki3 napisał(a):A tak z ciekawości ile waży twój zestaw "pełen" zaprowiantowany brutto, z pełnym zapasem paliwa bez załogi oczywiście?
boboo napisał(a):I dalej twierdzę, że ponton jest bezpieczniejszy od typowych łódek.
Powrót do Plaże & Adriatyk - żeglowanie, nurkowanie, wędkowanie...