marsik napisał(a):Rysiu200 napisał(a):....Z tego co do tej pory doczytałem odnoszę wrażenie, że większość z Was w końcu dojrzewa do przyczepki ( bo mimo, ze ponton jest składany, to jest to dość uciążliwe), a w końcu do RIBa.....
Muszę się wybrać do Suzuki i popaczeć.
Wiele osób wozi ponton z podłogą bez przyczepki. Ale nie z rodziną 2+4... raczej. Ty z taką rodziną nie jeździsz też zwykłym osobowym, a jak dużym Vanem to może pomieścisz?
Fakt jest taki, że nikt tutaj nie używał takiego TakaCata. Bo nie nadaje się jako środek transportu morskiego. Ale jak szukasz drogiej zabawki na Jadran i chcesz się dopiero przekonać czy o to Ci chodzi to ryzykuj. Jestem ciekawy wrażeń i doświadczeń.
Czy Honda czy Suzuki będziesz zadowolony. Kup tańszy i z wygodniejszym serwisem.
Marsik,
Jeżdżę vanikiem Honda Odyssey. Fakt, spory. Znalazlem (nawet w tym wątku chyba) zdjecie pontonu w Odyseyce. No mieści sie, ale gdzie reszta gratów 6 osobowej rodziny? Wiem, że wożą, ale raczej 2 osoby w kombi ze złożonymi siedzeniami. Mnie to zdjęcie utwierdza w opcji ultramobilnej, choć liczę się z tym, że od przyczepki nie da się uciec.
Co do Takacata, to chętnie jeszcze bym trochę podrążył temat teoretycznie. Tak w zasadzie, to niby dlaczego Takacat nie nadaje się do transportu morskiego? Skąd taka opinia, skoro nikt nie używał? Jakie są merytoryczne argumenty za tym, że np Yam380 na Adriatyk tak, a Takacat nie? W czym konkretnie miałby być gorszy od pontonu typu Yam 380S czy Honwave 380, że miałoby go to dyskwalifikować do transportu morskiego? Też ma kat c:
Czy dlatego takie wrażenie, ze ma otwarty dziób?
Ten sprzęt nieprzypadkowo wymyślono w Nowej Zelandii i jest tam popularny ( a także w Australli). To tam, gdzie wymyślono JetBoata. Nowozelandczycy są specyficzni i projektują sprzęty na swoje wody, a mają jej dużo i dużo z tego korzystają. Najwięcej uprawiają wędkarstwa morskiego.
https://www.youtube.com/watch?v=9dVp-K2PYkU Przy okazji wtrącę, że wiem o czym mówię, bo mieszkałem w NZ 2,5 roku. Tak sobie myślę, czy Adriatyk jest tak mocno inny od Sydney Harbour, zatok koło Auckland i oceanu otaczającego NZ z każdej strony? Tam nie ma nagłych zmian pogody i zafalowań?
https://www.youtube.com/watch?v=wPd6yJX64mYOprócz Takacata jest jeszce truekit.nz - zgrzewane szwy i z Valdexu. Wygląda na bardzo jakościowy produkt, niestety rozmiary tylko 2.8m i 3.3 m. Tam naprawdę to jest popularne.
Nie zrozum mnie źle - nie twierdzę , że nie masz racji, ale bym był rad gdybyś swoją opinię poparł jeszcze jakimiś arugmentami. Dla mnie w teorii z certa, filmików i tego gdzie to jest używane na świecie wydaje się, że nie ma podstaw uważać, że się nie nadaje. Zatem proszę o argumenty, dlaczego się nie nadaje. Czy sądzisz, że instytucja wydająca certyfikat jest w błędzie i wprowadza klientów / użytkowników w błąd? Gdyby tak było, to podważałoby to sens certyfikacji jako takiej, a w założeniu cert ma zapewaniać pewną powtarzalność wspólnych cech, które muszą spełniać produkty objęte tą samą kategorią certyfikatu. Ponieważ jednak nikt nie używał tego sprzętu, kontrargumenty również chyba trzeba będzie uznać za teoretyczne. A praktyka tak jak mówisz pokaże.
To tak tylko wrzucam kij w mrowisko - ale przyjaźnie i z uśmiechem.
W rzeczywistości nie miałbym specjalnej ochoty znaleźć się zbyt daleko od brzegu (z całą rodziną) na żadnym pontonie. W zeszłym roku pożyczyliśmy motorówkę na pół dnia ze 115hp i było zafalowanie. Motorówka daje radę, ale wytrzęsło nas i trudno nam uznać ten epizod za przyjemny.
Serdecznie pozdrawiam.