Pływanie pontonem w Chorwacji

Dzięki Marsik
Powiedz mi jeszcze gdzie będę mógł kupić vinietę możliwie blisko Svjatij Jurij 28 kwietnia Jaka kapitanija będzie już czynna w kwietniu

Przepraszam pisałem z pamięci ta miejscowość to Sveti Juri

Andrzej N napisał(a):Przepraszam pisałem z pamięci ta miejscowość to Sveti Juri

W jakieś części Chorwacji ta miejscowość.

Andrzej N napisał(a):Przepraszam pisałem z pamięci ta miejscowość to Sveti Juri

Mirko poprawił.

http://www.mppi.hr/default.aspx?id=487

Sveti Juraj

Lučka ispostava Sveti Juraj
53284 Sveti Juraj
Selo 2

Vladimir Biondić, kapetan ispostave

Radno vrijeme:
od ponedjeljka do petka: 07:00 - 15:00 sati

Tel. 053 883 006
Fax. 053 883 006

Z tym jest właśnie słabo, często w weekendy nie ma gdzie kupić winiety...
Na Twoim miejscu plywalbym w niedzielę bez, kupił w pon.

Kolejny raz przypominam apkę nIS.
Tam m.in. wszystkie kapitanaty z godz. otwarcia i kontaktami.

[quote="marsik"]Z tym jest właśnie słabo, często w weekendy nie ma gdzie kupić winiety...
Na Twoim miejscu plywalbym w niedzielę bez, kupił w pon.

Byłbym ostrożny z tym pływaniem bez winiety,byłem świadkiem jak kapitan z Trstenika ukarał Czechów za to,że ich ponton stał na boi bez opłat.Nie znam wysokości mandatu,ale po zdarzeniu nie widziałem ich pontonu na wodzie już nigdy.

Oczywiście, że ostrożny. Oczywiście, że należy mieć winietę.
Tyle, że kolega w niedzielę będzie miał wybór pływać bez winiety albo nie pływać wcale. Ja bym pływał. Zwłaszcza, że to poza sezonem.

Swoją drogą można spróbować napisać wcześniej do kapitanatu, żeby dali "błogosławieństwo" dla takiego rozwiązania.

.

mums71 napisał(a):Byłbym ostrożny z tym pływaniem bez winiety,byłem świadkiem jak kapitan z Trstenika ukarał Czechów za to,że ich ponton stał na boi bez opłat.Nie znam wysokości mandatu,ale po zdarzeniu nie widziałem ich pontonu na wodzie już nigdy.

smoki3 napisał(a):Jednak jak już zauważono w tym wątku w/g prawa nie masz prawa nawet zwodować pontonu- łodzi na wodę bez winiety. No ale wiadomo bogatemu "wszystko" wolno. Co tam te kilka stówek euro

http://www.adriaticsailor.com/vinjeta/c ... al/1293/HR
Vinjetu ne mora imati plovilo dok se nalazi na čuvanju u luci ili na drugom odobrenom mjestu u Republici Hrvatskoj.

smoki3 napisał(a): ...No ale wiadomo bogatemu "wszystko" wolno. Co tam te kilka stówek euro

Na pewno nikt nie chce płacić kary.

Kwestia kapitanatów w Cro jest UPIERDLIWA! Lubiłem Grecję, nic nie trzeba było robić.

Częsty dylemat w Chorwacji: czy w niedzielę/święto, gdy do najbliższego czynnego kapitanatu jest kawał drogi, zaryzykować jeden dzień pływania bez winiety czy nie? Każdy sam, na własną odpowiedzialność podejmie decyzję.

Kolega #baunty w lipcu dwa lata temu na Hvarze, gdzie są 3 kapitanaty nie mógł nigdzie w niedzielę znaleźć czynnego, mimo, że bodajże w mieście Hvar powinien być zgodnie z informacją czynny. A drzwi zamknięte - to już było przegięcie. Najeździł się po Hvarze - Stari Grad, Jelsa - nic. W końcu popłynął aż na Vis bez winiety i dopiero tam uiścił opłatę.

W zeszłym roku w Boże Ciało w Murterze zamknięte. Zasuwałem do Szybeniku - zeszło mi 2h. Powiedzmy, że jeszcze do przyjęcia.

Szlag mnie trafił kiedyś w Biogradzie - kapitanat czynny do 15.00, ale operacje finansowe do 14.00. Byłem 14.20 i odszedłem z kwitkiem. Zważać na godziny obsługi stron - często są godzinę/dwie krótsze niż godziny otwarcia.

Andrzej ze Sv.Juraja do czynnego w niedzielę kapitanatu najbliżej ma chyba do Rijeki - pewnie ok. 1,5h w jedną stronę. Trudny wybór.
Od 1 maja byłby jeszcze Rab czynny w niedzielę, ale Andrzej przyjedzie w kwietniu. Zresztą do Rabu trzeba płynąć jednak bez winiety, no i to dość daleko wodą.

Niestety, Chorwaci z jednej strony chcą ciągnąć kasę z opłat, z drugiej nie chcą ludziom zapłacić za pracę w niedzielę czy w sobotę wieczorem. Moim zdaniem powinni urządzić kilka punktów na granicach, gdzie można uiścić opłatę 24h/7dni. A już optimum byłoby załatwianie sprawy z wyprzedzeniem przez internet.

#marsik ja to chyba w sobotę płynąłem.
W piątek zamykali kapitanaty jakoś nieludzko wcześnie. Byłem ok 14-tej w Jelsie i pocałowałem klamkę.
Nawet udało mi się dodzwonić do kapitanatu w Starim Gradzie (stojąc pod jego drzwiami około 15-tej) , ale nie pomogli " bo już nieczynne" - powiedział, że w sobotę będzie czynny w Hvarze, ale nie był czynny.
Miałem wybór - przesiedzieć weekend na lądzie lub kupić w sobotę na Visie lub Braču.
Brač wydawał mi się bardziej ryzykowny w płynięciu.
Przed wypłynięciem na Vis poszedłem na policję w Hvarze i "wyjaśniłem" w czym problem.
W kapitanacie na Visie podałem telefonicznie nr riba - aby w razie czego było można potwierdzić, że nie próbuję pływać bez winiety a nie mam innej możliwości aby ją kupić.

Nie wiem, czy zdecydowałbym się pływać cały dzień bez winiety . Raczej nie, trochę ryzykowne.

PS Sprawdziłem daty na zdjęciach, to była sobota 15 lipca.

W zeszłym roku w Baśce, w środku tygodnia, pod koniec czerwca, nie mogłem kupić winety, bo "padł internet", winetę kupiłem dopiero następnego dnia.

baunty napisał(a):W piątek zamykali kapitanaty jakoś nieludzko wcześnie. Byłem ok 14-tej w Jelsie i pocałowałem klamkę.
Nawet udało mi się dodzwonić do kapitanatu w Starim Gradzie (stojąc pod jego drzwiami około 15-tej) , ale nie pomogli " bo już nieczynne" - powiedział, że w sobotę będzie czynny w Hvarze, ale nie był czynny.
Miałem wybór - przesiedzieć weekend na lądzie lub kupić w sobotę na Visie lub Braču.
Brač wydawał mi się bardziej ryzykowny w płynięciu.
Przed wypłynięciem na Vis poszedłem na policję w Hvarze i "wyjaśniłem" w czym problem.
W kapitanacie na Visie podałem telefonicznie nr riba - aby w razie czego było można potwierdzić, że nie próbuję pływać bez winiety a nie mam innej możliwości aby ją kupić.

Nie wiem, czy zdecydowałbym się pływać cały dzień bez winiety . Raczej nie, trochę ryzykowne.

PS Sprawdziłem daty na zdjęciach, to była sobota 15 lipca.

Zabrałeś mnie na RIB-a dwa razy.
Na krótkiej i długiej trasie kontroli winiet nie było.
Widocznie kontrolują co trzeci raz.

A tak na poważnie, wiem że winieta obowiązkowa, częste są kontrole.
Na morzu w czasie pływania, w porcie na cumowisku.

Ano widzisz, faktycznie! Nawet w sobotę były cyrki.

Obecnie łodzie patrolowe kapitanatów i policji mają w systemie podgląd na rejestrację łodzi, sprawdzają po numerach. Ale generalnie patrole są na morzu to tu to tam. Sprawdzają np. prędkość przy ograniczeniach albo zakaz ślizgu w pobliżu lądu.