Dzięki Bogdan za zainteresowanie,
Spróbuję to zamówić na znajomego który mieszka w NL i jak będzie przyjeżdżał na święta to mi podrzuci.
Pozdrawiam
If you intend to dine in one of the restaurants, you can save money by mooring to one of the berths, as in such cases it is the practice not to buy an entrance ticket for the Kornati National Park.
Entrance tickets are generally bought in the evening from Park officials going round the anchorages by boat.
You'll need a valid ticket to sail through the National Park
baska napisał(a):Zapas jest, ale sternik wystraszony. Praktycznie poza Chorwacją to byliśmy trzy razy na Chańczy i dwa razy na Wiśle, więc doświadczenie mamy mizerne.
Kilka razy daliśmy pełny gaz niestety powyżej 30-35km/h stabilność pontonu jest taka sobie. Buja się na wszystkie strony i myszkuje tak , ze jakby wąż płynął naszym śladem to by połamał kręgosłup. Więc dalej pływamy około 25 km/h, tak jak poprzednio na 15KM, tylko teraz nie na full, a na jednej trzeciej obrotów. Płynie się wtedy bardzo spokojnie, praktycznie nie trzymając kierownicy. W pontonie jest wyraźnie ciszej i przez dwa tygodnie urlopu spaliliśmy 30 litrów paliwa, z czego 15 l poszło na 35 km wokół Murteru.
Mieliśmy w planach jeszcze Vrgadę i jej piaszczystą plażę, ale jak zwykle lenistwo wzięło górę. Więc moze za rok
baska napisał(a):Ehhh.
My też właśnie skończyliśmy tegoroczny chorwacki przerywnik w szarej rzeczywistości.
Jak zwykle w Pirovaciu.
....
No i teraz znowu rok czekania na powrót do raju
baska napisał(a):Kilka razy daliśmy pełny gaz niestety powyżej 30-35km/h stabilność pontonu jest taka sobie. Buja się na wszystkie strony i myszkuje tak , ze jakby wąż płynął naszym śladem to by połamał kręgosłup. Więc dalej pływamy około 25 km/h, tak jak poprzednio na 15KM, tylko teraz nie na full, a na jednej trzeciej obrotów.
Powrót do Plaże & Adriatyk - żeglowanie, nurkowanie, wędkowanie...