ogorek napisał(a):baunty napisał(a):,,,
Pływanie ribem wręcz uniemożliwiało mi pewien sposób wypoczynku.
Tu nie chodzi o osiągi, tu chodzi o sposób wypoczynku, na który łódka już mi pozwala.
Lubię " być" w miejscach, które odwiedzam, a teraz mogę gdzieś po prostu sobie zostać na noc.
...
O masz - chciałeś kabinówi ale co to ma wspólnego z RIB nie RIB ?
Oprócz wysokiej ceny za RIB-a kabinowego ?
..
...
po prostu nie ma 6m RIB-a z kabinką (może być z namiotem). A laminaty 5-6m już są
Podsumowując - ktoś chce mieć wyporność i niezatapialność i stabilność (lub po prostu lubi bo lubi) - RIB
Ktoś szuka max miejsca do opalania, leżenia, spania - laminat (lub RIB >= 7m co dużo kosztuje)
@Mike ze SpectreBoats mówił mi kiedyś że dobrych laminatów na falę się nie robi
Bo to musi być długa łodka (minimum 7.5m a najlepiej więcej) i bardzo wąska - nawet poniżej 2m
@Mike to ten co sciga się w UK i promują swoją udkę na bazie formy wyscigowej z UK.
Nikt takiej nie zbuduje bo klient wymaga jak najwięcej miejsca na pokładzie w cenie którą płaci - jak kupuje laminat
Ogórek, o czym Ty tu piszesz i co mają dać te zdjęcia?
Jeśli o mnie chodzi, to już kilka lat temu mówiłem Ci o tych namiotach na riba, więc nie wiem dla kogo to info - wrzucanie sprzętów za ponad pół bańki
Właśnie teraz cumują obok mnie dwa takie riby z namiotami ( igloo też na to mówią) - jeden sześć metrów a drugi 520-540 ( nie sprawdzałem), ale mają odpowiednią konstrukcję pokładu do takiego wypoczynku.
Serio proponuję Ci abyś założył bimini na swojego riba , docenisz wtedy brak konieczności schodzenia że sprzętu i ciągłego poszukiwania cienia ( Chorwacja, czy Grecja to nie Anglia).
A z tą łódką 7,5 m i niecałe 2 m szerokości, to już "pojechałeś" po bandzie.
Przyjedź w końcu drugi raz do Chorwacji ( na trochę więcej niż kilka dni) i poszukaj tu takiego sprzętu - stawiam super wino jeśli znajdziesz
Może na jakimś forum konstruktorów łodzi o tym napisz....
Tu jest bardziej o Chorwacji a nie o opinii Mike , który coś Ci powiedział i uważasz to za dogmat.
Dużo łatwiej będzie Ci ocenić cokolwiek, jak sam tego spróbujesz - inaczej to co człowiek to opinia , a swojej miał nie będziesz - tylko te zasłyszane, a tu czasem nie warto zdawać się ślepo na czyjeś słowa.
Powtórzę tylko główne przesłanie tego co wczoraj tu napisałem:
" Tu nie chodzi o to czym, tu chodzi o to jak" - o sposobie wypocznku to jest a także o braku konieczności wracania do tzw bazy.
Tak wracając do tematu pływania w Chorwacji i ..prysznica a raczej jego braku.
Korzystamy wtedy ze swojego plus żel biodegradowalny.
Wodę dziś musieliśmy dolewać z baniaków 5l - uzupełnionych w marinie ( napotkani Polacy pontonem nam dowieźli).
Źona nie chce odpływać z Kornati, mimo niedogodności z wodą. Dziś nawet nie ruszyliśmy łódki z miejsca, cały dzień byczenia się.
My się dopiero uczymy takiego sposobu wypoczynku, ale chętnie podzielę się doświadczeniami jeśli komuś zaświta podobny pomysł - chętnie też wysłucham czyichś doświadczeń i wskazówek ( praktycznych, nie tych zasłyszanych).
Jak na tę chwilę, to naprawdę bardzo polecam takie wędrówki po wyspach - biorąc tez pod uwagę reakcję żony, która początkowo miała dużo rozterek związanych z tym pomysłem.
Miesiąc temu kumpel w podobny sposób odpoczywał w Grecji - też mają teraz podobne odczucia, że to super sprawa.
Z tego co wiem, to @Marsik też gdzieś spał na łódce i pozytywnie to oceniał.
Tyle , że jego to duży sprzęt, ale da się też małymi a nawet pontonem.