Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Pływanie pontonem w Chorwacji

Piaszczyste plaże? To w Chorwacji jednak rzadkość. Ale może są tacy, którzy chcą podzielić się z innymi swoją wiedzą na ten temat. Potrzebujesz łagodnego zejścia do morza? A może lubisz nurkować czy wędkować? Chcesz wypożyczyć łódkę i poznać Chorwację od strony morza? Albo masz skuter wodny i chcesz go zabrać?
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
boboo
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5071
Dołączył(a): 06.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) boboo » 12.08.2018 05:29

ogorek napisał(a):Bo to rozmiar i masa najwięcej zrobi.
Amen.

@AdamBeata,
Jak patrzę na zdjęcie Twojego RIB'a, to wirtualnie zaczynam współczuć temu, kto siedzi/leży z przodu.
On (RIB) bez załogi już ma dość wysoko zadarty dziób. Cały ciężar masz na jego doopie.
Choć nie wiem, gdzie masz zbiornik i jak duży.
Teraz wchodzisz Ty (mniemam słuszny facet) prawie przy pawęży
i Twoja niewiasta (mniemam kruszyna :wink: ) na przód/bug.
Przy takim rozłożeniu ciężaru poprzeczna "oś obrotu" jest chyba równo z pawężą albo z Twoim siedzeniem.
W takiej sytuacji dziób będzie skakać jak "wańka-wstańka".
Mam co prawda "tylko" ponton, ale też 4,5 metra.
I moje dotychczasowe doświadczenie pokazuje mi, że każdy kilogram przesunięty do przodu "czyni cuda" przy większej prędkości na falach przy małometrażowych łupinkach.
baunty
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2382
Dołączył(a): 17.10.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) baunty » 12.08.2018 07:53

boboo napisał(a):
@AdamBeata,
Jak patrzę na zdjęcie Twojego RIB'a, to wirtualnie zaczynam współczuć temu, kto siedzi/leży z przodu.
On (RIB) bez załogi już ma dość wysoko zadarty dziób. Cały ciężar masz na jego doopie.
Choć nie wiem, gdzie masz zbiornik i jak duży.
Teraz wchodzisz Ty (mniemam słuszny facet) prawie przy pawęży
i Twoja niewiasta (mniemam kruszyna :wink: ) na przód/bug.
Przy takim rozłożeniu ciężaru poprzeczna "oś obrotu" jest chyba równo z pawężą albo z Twoim siedzeniem.
W takiej sytuacji dziób będzie skakać jak "wańka-wstańka".
Mam co prawda "tylko" ponton, ale też 4,5 metra,........
[/quote]

8O
Dziób jest uniesiony do góry konstrukcyjnie - po to żeby nie rył w wodę/falę.
Gdyby nie był uniesiony, to wtedy byś " współczuł" jeszcze bardziej.
Rufa riba trzyma bardzo dobry poziom - jest praktycznie nad wodą.
Przepłyń się kiedyś ribem, to zrozumiesz dlaczego jest uniesiony dziób.

Wrzucam zdjęcie bardzo dzielnego riba - tak aby Cię zachęcić do choćby powierzchownego poznania tematu "zadartycg dziobów w ribach".
Załączniki:
09-00-26-sacs-jamaica-535-73895040123048525653654852654565x.JPG
boboo
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5071
Dołączył(a): 06.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) boboo » 12.08.2018 08:33

Dobra, jeszcze raz:
nie chodzi mi o konstrukcyjną* krzywiznę/zadarcie dziobu,
tylko o "podniesienie" przedniej części całości spowodowane dużym ciężarem z tyłu.
Przy takim rozłożeniu ciężaru - i co za tym idzie, usytuowania "osi obrotu" niejako przy samej pawęży - dziób będzie skakał już przy niewielkiej sile od dołu.
Nie będzie "dzielnie" wbijał się w fale, tylko się od nich odbijał.
Owszem, może być frajda dla siedzącego z tyłu na "osi", ten z przodu szczęśliwy nie będzie.



*Zbyt skąpo/niefortunnie określiłem "zadarty dziób" w poprzednim poście.
AdamBeata
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 800
Dołączył(a): 06.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) AdamBeata » 12.08.2018 09:53

W bakiście z przodu mam drugi bak z benzyną, taki który raczej mało używam więc jest dodatkowe 20kg, oczywiście dodatkowo są zapasowe śruby, kotwica etc. Jednak wszystkie większe szpargały typu karnister z wachą i wszystko inne mam albo koło siebie z tyłu albo w siedzisku. Przód ma materace na całej powierzchni więc nie ma możliwości coś cięższego na nich kłaść bo poturbuje mi kobietę.

Co do słusznych wag - nie zgadłeś boboo. Moja pani choć nie wygląda absolutnie to waży kilka kg więcej ode mnie, a ja raczej do szczuplejszych należę więc trochę dociąża mi przód :)

Jak sam pływałem po Odrze to musiałem dorzucić worek z piaskiem z przodu do bakisty bo przy 50/60 km/h dziób latał jak krzywe wiertło w wiertarce i wtedy rzeczywiście był bardziej stabilny.
rycerzyk1970
Globtroter
Posty: 31
Dołączył(a): 03.11.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) rycerzyk1970 » 12.08.2018 11:16

Ja ze skakaniem dziobu poradziłem sobie przez montaż klap. Zniknął również problem z podnoszeniem dziobu podczas ruszania i szybciej wchodzi w ślizg i go utrzymuje przy mniejszych prędkościach, prowadzi się dużo stabilniej. Po zainstalowaniu klap zmniejszyłem obciążenie w dziobowej baliście (wcześniej miałem "ciężarek kotwicę" 20 kg).
Dla mnie rewelacja.

klapy1.jpg


Pozdrawiam!
Maciek!
marsik
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 482
Dołączył(a): 12.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) marsik » 12.08.2018 17:54

images.jpeg

Najlepszy sposób przelania paliwa z kanistra do zbiornika.
Przy czym radzę kupić droższą, dobrej jakości, te tańsze różnie działają, np. kulka zaworu się zawiesza.

Sugeruję dotankowywać w spokojnym, niezafalowanym miejscu, zanim ruszy się w drogę powrotną...

Maestral popołudniu jest odczuwalny dla każdej jednostki, tylko dla tych większych i cięższych jakby mniej :wink:

--------
Lastovo z zeszłego roku nam się podobało, krajobraz, zieleń, klify, latarnia. I raczej pusto. W Skrivanej Luce najlepsza ryba jaką jadłem w życiu - skorpena ( chyba też najdroższa...).
Fajnych zatoczek do plażowania faktycznie nie odkryliśmy, kąpaliśmy się tylko w pobliżu schronu łodzi podwodnych. Fajne miejsca są natomiast przy wysepkach na wschodzie, np. przy Otoku Saplun
https://goo.gl/maps/AUv6wcdk7Fw
ogorek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1296
Dołączył(a): 14.02.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ogorek » 12.08.2018 17:57

To nie jest moja opinia ale kolegi co buduje łodzie.

Twierdził, że jak trzeba mocować trymklapy to znaczy ze coś jest nie tak z łodzią.
Romieszczenie mas, wysokość silnika, konstrukcja, itp, itd.

Bo łódź chce zadzierać mocniej nosa a my przygniatamy go trymklapami.
Już kiedyś opisywałem róznicę na dwu śrubach
- VIPER, na której łodka jest dynamiczna, agresywna, szybki wchodzi w ślizg i szybko pływa (ale to tzw bowlifter) - na falach podskakuje
- REBEL - dużo więsza średnica, powierzchnia łopat, inny kąt natarcia,optymalizowana na srednie obroty
--- łodka bardziej klei sie do wody,
----- lepiej (inaczej) pokonuje fale
----- mniejsze spalanie w srednich obrotach,
----- uderzając o falę - nie tracę ślizgu (na VIPER było to częste)

@Bounty - twoja obecna łodka jest chyba większa i cięższa wiec zakładam,ze będzie lepiej na falach
Gdzieś na sieci jest artykuł co lepsze na fale i porównują jakiegoś ZODIAC-a z laminatem (obie uznane konstrukcje) i starają się pomierzyć wachania i inne siły i wyniki wyszły im podobne. Ja od tub oczekuję wypornośc, niezatapialności, stabilnosci poprzecznej.

Zresztą nie szukam w łodce komfortu ani optimum ...
Przy tak dużej rodzinie musialbym celować w > 7.5m RIB-a aby wszyscy mieli luz i mogli się położyć.
Nie mówiąc o tym że pływałem i pływam czasem w 7-8 osób. Po prostu śrubę (na takie pływanie) zmieniam na taką o mniejszym skoku.

I zrezygnowałem z długich wypraw bo 2 godziny płynięcia w łodzi wymagałyby już komfortowych (i bezpiecznych) siedzeń
Coś ala 6,5 - 7m SeaRay, Cobalt czy inne podobne łodki. Ale to zupełnie inne koszty i inne spalanie
marsik
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 482
Dołączył(a): 12.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) marsik » 12.08.2018 18:42

Nasz wspólny kolega nie ma raczej racji.
Trymklapy służą kilku celom. Tylko jednym z nich jest chwilowe obniżanie zadarcia dziobu (wyrównywanie wzdłużne).
Innym jest wyrównywanie poprzeczne pokładu - łódź idzie kątem do wiatru, pokład układa się skośnie do pow. wody, trymklapą ladnie wyrównuje się pokład (to dotyczy też sytuacji wyrównania pokładu, gdy załoga obciąży jedną z burt powodując przechył, ale wtedy lepiej skorygować załogę...). W większych łodziach w zasadzie tylko ta druga funkcja jest realizowana.
Wydawało mi się że trymklapy u mnie są zupełnie zbędne, ale przekonałem się przy silniejszych wiatrach, że to wyrównanie poprzeczne jest sensowne, daje odczucie większej stabilności pokładu. Natomiast nigdy nie miałem potrzeby obniżania za ich pomocą dziobu. Chociaż jakby na pokładzie było 9 osób i wszyscy za owiewką to kto wie?
AdamBeata
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 800
Dołączył(a): 06.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) AdamBeata » 12.08.2018 19:47

Fakt faktem, że wszystkie nieduże RIBy są stabilne i bezpieczne na fali ale jeśli chodzi o szybkość na fali to laminat zawsze wygra. Ja już teraz nie dokładam starań aby nie wiadomo co poprawić. Mam taki sprzęt i pływam na tyle na ile pozwala. Po to jest power trym, żeby można było korygować pewne sprawy i to mi starcza.

Morze, a wody lądowe to cholerna różnica. We Wrocławiu na Odrze czuje się królem wody bo spokojnie i pewnie walę do 70km/h i jest zabawa. Na morzu powyżej 50km/h już jest po prostu pilnowanie się i tyle. Jak jeszcze dołożyłem bimini to taka optymalna prędkość w granicach około 40 jak nie ma fali.

Dodatkowo ważnym elementem każdej wycieczki są przynajmniej dwie butelki wina w lodówce turystycznej. Swojej leje już na początku i się uspokaja. Po kilku lampkach każde miejsce zaczyna mieć swoja urodę :):)
marsik
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 482
Dołączył(a): 12.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) marsik » 12.08.2018 20:11

I o to chodzi, zeby było piękniej :D :D :D
To może z powodu tych dwóch wypitych butelek tak długo wracałeś... :lol:
AdamBeata
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 800
Dołączył(a): 06.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) AdamBeata » 12.08.2018 20:20

Poważnie - w piątek byliśmy na Lastovie i to był najbardziej zafalowany dzień ze wszystkich, jak pech to pech. Moja nawet po walnięciu tego wina tak się bała tych fali, że widziałem strach w jej oczach. A ja dodatkowo ją uspokajałem słowami: Beata kurde nie ma lądu przed nami płynę tak na oko to na pewno gdzieś dopłyniemy :)
Z naszego domu wyliczyłem że mamy ponad 20km na Lastovo w linii prostej więc w pewnym momencie rzeczywiście prawie wszystko mi znikło z oczu i tylko słońcem się kierowałem :)
ogorek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1296
Dołączył(a): 14.02.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ogorek » 12.08.2018 20:32

AdamBeata napisał(a):Fakt faktem, że wszystkie nieduże RIBy są stabilne i bezpieczne na fali ale jeśli chodzi o szybkość na fali to laminat zawsze wygra.

...


Nie zgadzam się z tym. Ja i @Marsik pływaliśmy takiej samej długośi łódkami (RIB i laminat)
Wydaje mi się, że moja była szybsza.

Szczerze wątpię czy RIB/laminat ma tu znaczenie.
U nas to była chyba lżejsza łódka (moja ALU) i mocniejszy slink 115 w 2T wersus 100 w 4T.

Do znudzenia: konstrukcja łodzi (głeboka V - projektowana pod fale), rozmiar, masa, moc silnika.
To czy RIB czy laminat to chyba drugorzędne.

Zawiozłem żonę na Kefalonię i wystartowaliśmy spacerowo z portu z SAMI RAZEM z białym RIB-em około 7.5m z silnikiem Merkury (300 lub 400 KM). Ja po chwili mam 50 km/h a gość się oddalał i oddałał - chyba 80 km/h poleciałe RIB-em

Te większe RIB-y mają tuby nawet przy spacerowej ponad wodą ...
marsik
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 482
Dołączył(a): 12.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) marsik » 12.08.2018 20:53

AdamBeata napisał(a):Poważnie - w piątek byliśmy na Lastovie i to był najbardziej zafalowany dzień ze wszystkich, jak pech to pech. Moja nawet po walnięciu tego wina tak się bała tych fali, że widziałem strach w jej oczach. A ja dodatkowo ją uspokajałem słowami: Beata kurde nie ma lądu przed nami płynę tak na oko to na pewno gdzieś dopłyniemy :)
Z naszego domu wyliczyłem że mamy ponad 20km na Lastovo w linii prostej więc w pewnym momencie rzeczywiście prawie wszystko mi znikło z oczu i tylko słońcem się kierowałem :)


W linii prostej miałeś ok 32km.
W złych warunkach nie płynąłbym tak, chyba nawet obecną łodzią. Przeskoczyłbym jak najkrócej ok. 12km pod południowy brzeg Korculi i dalej w stronę Pelesaca pod jego osłoną. Dalej, ale bezpieczniej.

Do Orebica wracałem z Lastova w linii prostej, z wiatrem
trochę nas wyhuśtało, ale przy mojej łodzi zaloga nie miala z tym problemu. Gorzej z wodą. Płynąc z wiatrem, niby łatwiej, ale u mnie wiatr zatrzymuje rozbryzgi i spadają na pokład. Dziewczyny były mokre, a tego nie lubią najbardziej....
marsik
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 482
Dołączył(a): 12.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) marsik » 12.08.2018 21:09

ogorek napisał(a):...
Nie zgadzam się z tym. Ja i @Marsik pływaliśmy takiej samej długośi łódkami (RIB i laminat)
Wydaje mi się, że moja była szybsza...


Nie wydaje Ci się. Moja cięższa, większe V, słabszy silnik, wyższe burty, większy opór powietrza, wolniejsza zdecydowanie. Przy czym pływaliśmy w dobrych warunkach.

Ale płynalem z #bauntym z jego bylym 5m RIBem+ 90hp 4t i było różnie. Przeważnie on na lekko, 2 os, był szybszy. Ale było też tak, że z Braca na Hvar pod popoludniowy maestral ja spokojnie prosto ciąłem fale pod kątem 45st (w 2 os.) ok. 40km/h, a baunty został mocno w tyle i się namęczył. Takie fale uderzał lewym balonem i musial ciagle lawirować. Szczęka mu opadła :wink: i moim zdaniem wtedy zadecydował o zmianie na laminat :D .
AdamBeata
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 800
Dołączył(a): 06.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) AdamBeata » 12.08.2018 21:20

Mi nijak nie wychodzi 32 km ale liczyłem linijką po mapie więc mogłem się mylić. Po całym dniu pływania i siedzenia na siedzisku tak tyłek bolał, że już nie chciałem przedłużać wycieczki. Widziałem podczas powrotu jak gdzieś bliżej Peljesaca przypłynęła pomoc i dużego czerwonego RIBa ze sporą ekipą holowała w stronę Korculi. Wtedy dopadła mnie myśl co by się stało jakby silnik odmówił posłuszeństwa przy takiej fali ponad 10km od każdego lądu...wiosła mógłbym wtedy sobie w trzy litery włożyć...a wino już się dawno skończyło :)

Co do RIBów, szczególnie tych małych to tuby zawsze dodatkowe opory w wodzie stawiają bo nawet przy pełnym ślizgu trą o wodę. Te duże faktycznie maja taki kadłub że tuby są prawie zawsze na powierzchni.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Plaże & Adriatyk - żeglowanie, nurkowanie, wędkowanie...



cron
Pływanie pontonem w Chorwacji - strona 594
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone