Pływanie pontonem w Chorwacji

Lepsza ciekawostka w sprawie pontony Pro Marine Forsage 320 www.odpłyniesz.pl, prawdopodobnie krzywo wklejona pawęż.
Co widać na zdjęciu podłogi i pomiarach zrobionych dziś.
Oczywiście chcieli mnie zbyć że krótsza podłoga może być i nie musi się blokować, po zaprotestowaniu podali tel. do innej osoby i ta była zdziwiona że podłoga się nie klinuje.







Dopuszczam mały błąd pomiaru, ale nie aż taki.
Czy tak krzywo wklejona pawęż będzie miała wpływ na pływanie pontonem?
Bo może za dużo wymagam?

pabbllo_ldz napisał(a):Bo może za dużo wymagam?

Za mało wymagasz, skoro (jak sądzę) ponton jest nowy żądałbym w tym przypadku wymiany

Ponton ma dwa miesiące kupiony 25.05.2018, mam fakturę i gwarancje.
Zobaczymy co odpisze firma czyli odpłynę.pl.
W sumie te pontony były tu polecane, może jakiś przypadek z takim pechem.

Wyłącznie wymiana na nowy. A debil który stwierdził że krótsza podłoga może być i nie musi się blokować powinien zacząć handlować kartoflami a nie sprzętem wodnym.

Cześć wszystkim!

Wybieramy się w tym roku na Chorwację po raz pierwszy. Wyjazd z grupą znajomych, padło na Opatiję, czego teraz - oglądając okolicę na Google Maps - chyba trochę żałuję. Z tego, co widzę, plaże są raczej malutkie, ale to, co martwi mnie bardziej, to żółte boje widoczne na zdjęciach (a nawet w widoku satelitarnym), połączone linami. Do rzeczy. Mam mały ponton dmuchany z dwoma plastikowymi wiosełkami (intex seahawk 2), do tego oczywiście kamizelki dla 2-ch osób, które mają na nim pływać. Nie chodzi o to, żeby zwiedzać przy jego pomocy okoliczne wyspy, bo zdaję sobie doskonale sprawę z tego, że to sprzęt raczej do basenu niż na otwarte morze. Mimo wszystko, cały sens używania takiego pontonu polega na tym, żeby jednak odpłynąć odrobinę od ludzi, poopalać się w spokoju, może zrobić sobie jakąś maleńką wycieczkę wzdłuż brzegu (na odległość max 200-300m oczywiście).

Czy ktoś orientuje się, czy w Opatiji w ogóle jest szansa to wykorzystać? Czy będąc na strzeżonej (nie wiem jak z tym strzeżeniem tam wygląda, w każdym razie ma boje) plaży możemy przeprowadzić taki ponton poza boje, czy też grożą nam jakieś konsekwencje?

Jeżeli chodzi o przepisy, to pontonik ma 236 cm i jest bez silnika, więc jak rozumiem żaden patent ani winiety potrzebne nie są.

Gdybyśmy się wybrali na małą wycieczkę takim pontonikiem wzdłuż brzegu, to czy np. grożą nam jakieś konsekwencje w przypadku przepływania w pobliżu portów żaglówkowych (tych akurat ze 2-3 w Opatiji widziałem na mapie)?

Otrzymałem odpowiedź od dystrybutora i krótsza podłoga nie wpływa na pływanie, a tym bardziej źle wklejona pawęż.
Proponują 200 zł odszkodowania lub naprawę paweż, poprzez odklejanie i ponowne klejenie.
Minimum 1 miesiąc potrwa. Wymiany na nowy odmawiają, zbyt mała wada.

Masz jakąś instrukcję do tego pontonu?
Tam powinno być napisane jak rozkładać podłogę.
Przypuszczam, że będzie też coś o tym, że podłoga ma "dobijać" do pawęży.
Albo zdjęcia z katalogu, gdzie widać podłogę "ustawioną" do końca.
Na podstawie tego stwierdzisz, że otrzymałeś wadliwy produkt.
I teraz na podstawie rękojmi (a nie gwarancji) żądasz bezzwłocznego usunięcia wady.
Albowiem ciąg z silnika ma być przenoszony przez pawęż nie tylko na tuby z tyłu, ale także na "całej" ich długości poprzez podłogę.
W tym celu musi się ona opierać o pawęż.
O 1cm różnicy sklejenia pawęży raczej zapomnij, przy "gumiakach" można przyjąć, że to w granicach tolerancji.
Na końcu pisma do owego "sklepu" napisz, że to ostatnia korespondencja reklamacyjna, następne pismo pójdzie do UOKiĶ.
Używając rękojmi, odwracasz "kota ogonem" na swoją korzyść. Przez pierwsze 6 miesięcy na sprzedawcy ciąży wykazanie, że sprzedał Ci produkt bez wad.

Nie mogę skorzystać z rękojmi, odkupiłem ponton od osoby która go miała miesiąc.
Ta osoba zakupiła na fakturę na firmę, co oznacza że nie podlega rękojmi.
Zostaje przyjąć odszkodowanie i przedłużyć podłogę sklejką o te 4 cm.
Napisali że wszystkie ich podłogi są takie i nawet nie mogą wymienić bo to standard u nich.
Mogę jeszcze zwrócić ponton osobie sprzedającej, będąc w plecy za wysyłki.

pabbllo_ldz napisał(a):Mogę jeszcze zwrócić ponton osobie sprzedającej, będąc w plecy za wysyłki.

Nie wiem jak inni ale ja bym tą opcję obrał. Chyba, że "odpłyniesz", tzn. ogólnie strata (pominąwszy ten koszt przesyłki) finansowa byłaby boleśniejsza.

Moim zdaniem to jakas paranoja. Ja bym to oddal. Zalozysz silnik i urwiesz pawez. Podloga musi isc na wcisk wrecz rozpychac. Tak jak ktos wczesniej pisal dajesz przednia i tylna srodkowymi rozpychasz. Ja bym na twoim miejscu nie kombinowal z przedluzeniami.

pabbllo_ldz napisał(a):Otrzymałem odpowiedź od dystrybutora i krótsza podłoga nie wpływa na pływanie, a tym bardziej źle wklejona pawęż.
Proponują 200 zł odszkodowania lub naprawę paweż, poprzez odklejanie i ponowne klejenie.
Minimum 1 miesiąc potrwa. Wymiany na nowy odmawiają, zbyt mała wada.

Chyba się im pod deklami zlasowało

Edit: https://odplyniesz.pl/pl/p/Pro-Marine-F ... gratis/419 popatrz na zdjęcia z ich strony dokąd sięga podłoga.

W tym tygodniu rejestrowałem łódkę w PZMiNW więc dodam info o czasie oczekiwania na dokumenty...
Około 30 minut od złożenia
Rejestracja 60 , dodatkowa opłata za express 150 PLN.
Rzeczoznawca nie był potrzebny bo silnik 90 KM.

Powiem szczerze, że z tą krzywą pawężą i za krótką podłogą to mam wrażenie, że ktoś od kogo odkupiłeś ten ponton mógł to wiedzieć i nie chciał się bawić więc pozbył się problemu. W moim przypadku kupiłem RIBa z całym wypasionym zestawem za - jak mi się wydawało - super cenę. Szydło wyszło z worka w zeszłym roku w Cro jak tuba puściła na szwach po dniu pływania i okazało się, że hypalon mimo zewnętrznego wyglądu na 4+ był już w środku sparciały i tylko czekać jak zacznie puszczać w kolejnych miejscach. Koleś, który mi sprzedawał, pewnie wiedział o tym, bo okazało się że właściciel firmy, która robiła mi nowe tuby powiedział, że gdzieniegdzie było widać nowe klejenia.

Poinformowałem sprzedającego iż ponton ma wady o których nie było informacji.
Poprosiłem o informację gdzie odesłać ponton.
Niestety ale po kontakcie i rozmowach z firmą odplyniesz.pl to nie wierzę w żadną ich gwarancją.
Każde zgłoszenie gwarancyjne będzie odrzucane.
W związku z tym ta firma i ich pontony są dla Mnie nie akceptowalne.
Trudno odłożę trochę kasy i poszukam czegoś markowego.
Na tą chwilę mam kupiony silnik Mercury 15hp 2T z 2002 roku.
O tyle to dziwne że wydawało by się że ta firma jest ok., a tu problem z wymianą na ponton wolny od wad.
Cóż właściciel www.odpłyniesz.pl sam sobie strzela w kolano.

Przykro, że na Ciebie trafiło i tak sytuacja sie rozwinęła. Pozostanie jedynie upowszechnić informację i ostrzegać innych przed nieuczciwymi zagrywkami
Tak t o już jest z używanymi (nawet miesiac) rzeczami. .