Pływanie pontonem w Chorwacji

terenowiec - chyba Ci życie nie miłe

W zasadzie jestem zdecydowany by kupić czterosuwowy silnik w zakresie pomiędzy 8 a 10HP z wyraźnym wskazaniem na 10HP. Którą z czołowych marek byście polecili? Dodam, że zależ mi bardziej na cichej pracy niż na prędkości maksymalnej, która pewnie pomiędzy poszczególnymi markami nie będzie zbyt wielka (przy tych samych mocach). Zależy mi też, by dobrze pracował na maleńkich obrotach - uwielbiam powolutku pływać wzdłuż brzegu. Waga we wszystkich przypadkach jest porównywalna, czyli 37 - 40 kg. Pytanie, czy warto kupować model z alternatorem, który pozwala podłączyć zewnętrzne urządzenia i czy warto kupować z elektrycznym rozrusznikiem (w zasadzie mam obie ręce sprawne i wystarczająco silne by ciągnąć za sznurek)?
Wśród marek które mnie interesuje są: Tohatsu (najtańszy, ponoć bardzo cichy i lekki), Suzuki (nieco droższy, popularny - przez co łatwy dostęp do serwisów, ponoć oszczędny?). Następnie Honda, która ponoć (tego nie wiem) ma pompę oleju, co by miało świetny wpływ na pracę na niższych obrotach i Yamaha, która ponoć jest doskonała, ale też wyraźnie droższa od Tohatsu.
Interesuje mnie silnik nowy, albo bardzo mało używany.
Jakie są Wasze typy?

terenowiec - Yamaha 9,9 lub Honda 10km, a ładowanie i rozrusznik to zależy czy będziesz coś do tego podłączał czy nie, jak nie to szarpak

Dzięki D1ALVARO za radę, ale czy możesz swoją propozycję uzasadnić? Dlaczego? Czy to nie jest tak, że jak chcesz kupić samochód to Mercedesa?

terenowiec napisał(a):Czy to nie jest tak, że jak chcesz kupić samochód to Mercedesa?

A to akurat nie jest trafny wybór, chyba, że powiedzielibyśmy to w okolicach początku lat'80 zeszlego wieku...

Dlatego też pytam czym Kolego wybór Yamahy i Hondy uzasadnia?

terenowiec napisał(a):Dlatego też pytam czym Kolego wybór Yamahy i Hondy uzasadnia?

Tym, że japonska myśl techniczna jest dzisiaj NAJLEPSZA!!!!

terenowiec - tak jak napisał wyżej FUX.

A czy Waszym zdaniem Suzuki i Tohatsu to konstrukcje Rosyjskie?
Sam po latach używania różnych wybrałem auta japońskie i wiem że są doskonałe. Dlatego do rankingu silników wystawiłem czterech japońskich producentów.

Popytaj serwisantów, które najmniej kłopotów sprawiają.

To może być wielce tendencyjna odpowiedź. Dlaczego? Bo jak serwis, który często jest też sklepem, prowadzi sprzedaż konkretnych marek, to na pewno nie będzie chwalił innych producentów - to pewne. A serwisów, które prowadzą naprawę wszystkich marek jest niewiele i ja jako mieszkaniec Dolnego Ślaska do takich serwisów nie mam dostępu.

Witam - ja prawdopodobnie bym wybrał Suzuki - sam posiadam Mercurego ,ale po wielu rozmowach i obserwacjach jestem przekonany ,iż te sikniki są najmniej awaryjne (ale interesowałem się siknikami z przedziału 50-90KM ) poza tym budowa silnika jest chyba najmniej skomplikowana a i z serwisem nie ma problemu.
Pozdrav.

Suzuki robiło motory dla evinruda i mam jak najgorsze doświadczenia. Kiepska jakość wykonania, rozsypująca sie manetka, która zablokowała mi sie przy skalistym brzegu z rzucaniem kotwicy włącznie, falujące obroty, problemy z mocą.
Honda robiła motory z gaźnikami, nie wiem, jak jest dzisiaj.
Znajomy ma yamache i sobie kolejny sezon chwali.
Takie to oto subiektywne i zaslyszane opinie...

dodam tylko że znam parenaście osób które pływają na silnikach Yamahy i Hondy i jedyne co przy nich robią to wymieniają oleje i filtry czyli podstawowa eksploatacja, jako ciekawostkę dodam fakt że autoryzowany serwisant Tohatsu kazał mi sprzedać moje Tohatsu 30 2 suw i kupić Yamahę 30 w 2 suwie ( mówił że nie do zajechania ) , i od 2 serwisantów słyszałem żeby nie kupować Mercury, a jak już kupiłem to tylko to sprzedawać w piz...... bo się psują.

witam,
mam yamahe 8 z 2004 r i żadnych kłopotów 2-3 pociągnięcia i pali i oby tak dalej...
pozdrawiam.