napisał(a) marsik » 26.10.2017 08:13
Rozważ jednak ponton bez podłogi, airmatę. Tu jest jego podstawowa zaleta: jedna duża i ciężka paczka mniej, też daje radę na wodzie.
Ja jeździłem w 5 osób tak: bagaże rodziny + silnik do bagażnika, na dachu zjednej strony torba z pontonem, z drugiej box z objętościowymi gratami pontonowymi i plażowymi (zbiornik, kanistry, kamizelki, bimini, itd.). Moja airmata ważyła poniżej 50kg, dach przyjmował nominalnie bodajże 75kg, miałem lekkie przeważenie, ale nie robiło to wrażenia na XC90.
Ale już paczki z podłogą nie miałbym gdzie dać, stąd w takiej konfiguracji byłem skazany na airmatę.
Gdzieś wcześniej wrzucałem zdjęcie jak to wyglądało na samochodzie.
----------------
Szaleństwo? Nie - póki stan morza będzie 2 i takim się utrzyma, można śmiało płynąć daleko.
Przy 3, nie mówiąc o 4 i więcej nawet krótka wycieczka małym pontonem z rodziną może zakrawać na szaleństwo, a raczej głupotę. W zasadzie całe pływanie po morzu, i to nie tylko pontonem, sprowadza się do oceniania czy w danych spodziewanych warunkach można wypłynąć i jak daleko, żeby móc bezpiecznie wrócić. Mały ponton ma mały margines, im większa jednostka tym margines rośnie, stąd pęd do przechodzenia na RIBa, laminat, na coraz dłuższą i cięższą łódź.
Z Kukljicy do Telascicy i na Kornaty - pontonem nie widzę problemu przy rozsądnej pogodzie. To bardzo dobry punkt wypadowy, akwen między Ugljanem i Pasmanem, a Dugim Otokiem i Kornatem jest przyjazny. Warto celować w super dobrą pogodę, żeby jeszcze klify na Dugim Otoku od strony otwartego morza móc popodziwiać. Niestety i NP Telascica i NP Kornati wymagają swoich biletów wstępu (na wodzie drogo, ale można z wyprzedzeniem jednodniowym kupić przez internet - NP Kornati na pewno, Telascicy nie sprawdzałem).
Z Żuljany na Mljet - może być trudniej, trzeba sprzyjających warunków i ich utrzymania w drodze powrotnej. Takie mieliśmy w tym roku z #bauntym płynąc z Hvaru na Lastovo - kompletna flauta. Ale o ile wiem wzdłuż zach. brzegu Peljesaca, od morza z reguły zaczyna w ciągu dnia wiać z płn/zach i robi się fala.