Pływanie pontonem w Chorwacji

mottom napisał(a):

D1ALVARO napisał(a):a tutaj pawęż , miejmy nadzieje że wytrzyma

pewno się nie znam, ale dlaczego uchwyt wieszający silnik na pawęży nie ma z przodu (od strony wnętrza) żadnych łap? (tylko takie mikro)
u mnie wygląda to tak:

Bo Twój to ma małą moc...

FUX - spokojnie zmieszczę się w 30 - 35

mottom - większe łapy nie są potrzebne te są głównie do zahaczenia bo silnik trzyma się na 4 śrubach które są widoczne na zdjęciu pawężą.

FUX napisał(a):Bo Twój to ma małą moc...

Mój silnik w porównaniu do F40 ma oczywiście mniejszą moc, a przecież mój uchwyt ma wydawałoby się pełniejszą/mocniejszą obejmę (ma wzmocnienie z przodu i z tyłu) więc po prostu może "pewnie wisieć" na pawęży:


"twierdzenie" -
im większa moc tym "delikatniejsze" mocowanie - ciekawe

(oczywiście to z F40 nie jest delikatniejsze bo ma cztery, a nie jak u mnie - dwie śruby, ale ta nowoczesna technologia mnie zaskakuje na każdym kroku )

chodzi o to ze wieksze moce montujesz na stale i nie ma potrzeby by mialy motylki

no i dzisiaj nici z wyjazdu pogoda skutecznie pokrzyżowała plany ( myślałem że będzie trochę lepsza niż wczoraj, ale jest na odwrót ) , ale to nic po południu będę robił wykończeniówkę , wczoraj zrobiliśmy tak na szybko żeby jechać , a teraz będzie czas żeby wszystko dopracować , niestety wodowanie i testy trzeba będzie przesunąć na przyszły tydzień.

niedzwiedz40 napisał(a):chodzi o to ze wieksze moce montujesz na stale i nie ma potrzeby by mialy motylki

Nie rozchodzi mi się o motylki tylko o kształt uchwytu silnika na pawęży.
W przypadku 9,9 HP (małych) silnik sobie wisi na czymś w kształcie litery U (no może nie jest to całkiem "U" bo jeden/tylny koniec jest dłuższy ), a w przypadku tej F40 tylko opiera się na krótszej "nodze" litery "L" (w innych dość dużych silnikach wydawało mi się, że to "zagięcie" od "L" do "U" było trochę dłuższe niż w tym egzemplarzu ).
Pewno ma to odpowiedni sens "mechaniczny" (chociaż na "chłopski rozum" wydawało by się, że ten uchwyt do mniejszego silnika jest solidniejszy/pełniejszy.....).
Inna sprawa, że gdy nie ma tego zagięcia od "U" wtedy chyba trudno taki silnik zawiesić na jakimś statywie w celach serwisowych (przepłukanie słuchawkami itp) - chyba, że są do tego specjalne statywy (generalnie temat rzeka....... ale się naraziłem ...... )

dokładnie tak, chociaż we 2 dajemy radę żeby go zdjąć i zawiesić jakby było duże u było by na pewno ciężko biorąc pod uwagę jego masę , a co do pogody to od wtorku ma się robić pogoda więc czwartek i niedziela nad jezioro , chyba że w tym tygodniu znajdę jeszcze chwilkę czasu to podjadę wodować na Kunice, póki co kończę przerabiać przyczepkę.

sam sobie odpowiedziales na pytanie , a jak widzisz zamontowanie motylków na literce L ?? ta literka U jest tylko po to by motylki dociskały mniej wiecej na srodku , wieksze silniki montuje się na stałe a to mocowanie L jest tylko do pomocy podczas montowania

niedzwiedz40 - mam takie pytanko ot do Ciebie , gdzie w Kunicach najlepiej się zeslipować oprócz Loku i Wopru

hm jest taki dziki slip dawno go nie widziałem wiec nie wiem w jakim jest stanie , ale powinien byc ok , jak bys jechał od Legnicy to przed jeziorem w lewo i po jakis 300m przed sklepikiem po prawej stronie jest zrobiony z plyt betonowych slipowali tam dosc pokazna łódke i bylo ok , jak bedziesz sie wybieral to daj znac przyjade zerknac jak maszynka działa a i doby slip jest na bylym Hutniczym osrodku Posejdon ale sie troszke placi

niedzwiedz40 - na Kunicach byliśmy od 11 do 14 ( niestety nie mogliśmy jechać o 15 ) , slipowaliśmy na Posejdonie za 12,50zł także nie jest źle , niestety Kunice to odkryty akwen i przy takim wietrze jak dzisiaj pływanie pontonem nie było takie super, poza tym brakowało nam załogi ( balastu ) bo byliśmy tylko we 2 i nie szło się rozpędzić może troszkę więcej jak na pół gazu wyciągneliśmy ponad 45km/h , może więcej ale trzeba spokojniejszego akwenu i jeszcze z 1 - 2 osób na rufę , najważniejsze że pawęża nie wygina , ale mimo to myślę o wzmocnieniu pawęża i podłogi przy fali i dużej prędkości ją podnosi to jest właśnie największa bolączka pontonu, i dlatego myślę czy da się coś z tym zrobić, bo na fali i wietrze w 2 osoby więcej jak 25km/h strach płynąć, ogólnie 1 wodowanie uznaje za udane

jak już odjeźdzaliśmy slipowali łódkę 7m z 300km Yamahą ehhhhhh mam nadzieje że nie dojdzie do tego że takie coś kiedyś kupimy nie pytałem nawet ile pali

no za to te jeziorko uwielbiam ze jest fala ja bardzo lubie plywac na fali , gratuluje udanego slipowania

Z taką 300 konną Yamahą to nie jej spalanie jest największym problemem, tylko jak ją samemu podpiąć do pontonu 3,2m?

terenowiec - tak tylko że ja mówiłem o zestawie Yamaha 300km i łódź 7m

Yamaha 300 z łodzią 7 m to normalka, ale Yama 300 z pontonem 3,2 to by było to!!!java:emoticon(':lol:')