@Markiz - mam nadzieję, że pływanie RIB-em wynagrodziło te pechowe chwile. Szczerze współczuję
Mi się grzalo koło w przyczepie - za mocno dokręcona nakrętka i brak jej blokady w Brenderupie
Mimo płukania zablokował się hamulec w jednym kole jak przyczepa stała 3 tyg
Częśc swiateł nie działała ale udało mi się ogarnąć - problem był we wtyczce tej przy aucie.
Ne mówiąc o szybkim hamowaniu łodką bo gość 50m od wyjścia z mariny centralnie sobie nurkował w samch gaciach bez oznaczenia.
Jak wchodziłem w ślizg to go nie było na powierzchni. Mimo, że stałem to usłyszałem jego krzyk a nie widziałem go (dziób się unosi podczas wchodzenia w ślizg).
Szybki ruch manetki w dół uratował mu życie ale ja malo zawału nie dostalem jak w marinie odkryłem, ze straciłem "wsteczny".
Wystarczyła regulacja cięgna w silniku przez serwis Evinrude ale stres był mocny ...
Przy okazji daję laurkę PANTAENIUSOWI bo zadeklarowali zwrot kosztów spodziny (15 tys) bo było to w celu ratowania życia ludzkiego.
Aczkolwiek mam nadzieję, że to tylko cięgna - gość z serwisu Evinrude był tego pewny.