Pływanie pontonem w Chorwacji

Elektryki omijać szerokim łukiem. Kup jakiegoś Bark choćby 230 to będzie dużo lepsze niż to coś. Do tego wieterok 8 i możesz pływać i jakiś fan będzie i zawsze to odsprzedaż. Tylko se patent zrób

Yanush napisał(a):Właśnie ja stawiam na "giętki sprzęt"
A silnik - o ile będzie - to elektryczny.

Zapomnij jak najszybciej o tego rodzaju sprzęcie na Adriatyk - i raczej w ogóle gdziekolwiek. Serio.
Jeśli chcesz koniecznie wyrzucić pieniądze, to lepiej rozdaj je potrzebującym, jeśli nie znasz takich....ja chętnie przyjmę

PS O kajaku pisali Ci dlatego, że będzie lepszy od tego co Ty sobie wymyśliłeś.

ogorek napisał(a):(...) Filmik jest OK a kamera ma oddawać to co się dzieje na jednostce.
Jak jednostka pier**knie twardo to kamera ma to oddać (...)

Po wypróbowaniu gimbala stwierdzam, że różnica jest jak niebo i ziemia. Na filmikach bez gimbala można dostać oczopląsu. Nie ma niczego w kadrze, na czym możnaby oprzeć wzrok. Z gimbalem mam przynajmniej stały horyzont, a jak łódka (i my) skacze na falach, to widać to jeszcze lepiej - duży kontrast do nieruchomego tła.
Po powrocie wrzucę parę filmików, sam ocenisz.

A teraz trochę techniki - zgranie silnika z pontonem (chodzi o montaż):
Po przeczytaniu paru postów na innym forum zainteresowałem się głębokością zanurzenia kolumny silnika.
Według instrukcji/opinii ma to być około 2 cm. Górna płetwa powinna być około 2 cm niżej od krawędzi dna.
Zmierzyłem u siebie (z zachowaniem możliwe wysokiej dokładności pomiaru, czyli wasserwaga, łódka i płetwa poziomo)

Całe 5 cm.
Teraz mam podłożoną deseczkę 3 cm (między silnik i pawęż) i testuję.
Zmiany widoczne od razu:
nie dźwiga tak dziobu przy przejściu w ślizg.
jest jakby spokojniejszy na falach (to subiektywnie).

Zużycie paliwa: chyba mniej pali, ale to ocenię ostatecznie po nieco dłuższym czasie.
w zeszłym roku na Adriatyku schodziło mi 25 litrów (1 bak) na około 160-180 km.

Na razie zrobiłem 80 km i... w baku jeszcze 3/4.
Nie chcę sugerować, że spalanie spadło o 50%, ale wygląda na to, że silnik stał się dietetyczny.
A warunki i mój styl prowadzenia, raczej takie same.
Potestuję jeszcze prędkość max - czy wzrosła.

W każdym razie nabrałem przekonania, że ma to niemałe znaczenie.

yzedef napisał(a):Yanush, nie zachowuj się jak Janusz .
Pomyśl logicznie, chce ci się bawić z elektrykiem i akumulatorem ?, poczytaj jaką musisz mieć baterię aby mieć bezpieczny zapas energii, aku specjalne głębokiego rozładowania i w cholerę ciężkie (20-30kg). Możesz iśc w akumulatory polimerowe itp. ale to majątek będzie. Elektryka nie kupuj noname Chińskiego bo jakość średnia a przy sprzedaży duża utrata wartości. Kup używaną Hondę BF 2,3 jak kolega wyżej radzi. Dzięki forum i pomocnym tutaj ludziom nie popełniłem "elektrycznego" błędu i mam mały silniczek hondy który praktycznie nie zużywa paliwa ( zrobiłem 9km przed wczoraj tak na oko na 0,5l paliwa). Prędkość podróżna to około 7km i ważna rzecz mam ponton z kiłem i przy zafalowaniu to jest coś niezbędnego bo dzięki niemu tnie on fale i jest stabilny i bezpieczny... a też chciałem brać bez kiła bo tańszy i lżejszy. Dmuchaniec odpada i tyle, chyba że cie jara machanie wiosłami i chcesz zamiast siłki trochę na wakacjach potrenować .

OK. Dzięki za "przestrogi"... wobec powyższych w tym roku jeszcze musi obejść się bez pontona

boboo napisał(a):
...
A teraz trochę techniki - zgranie silnika z pontonem (chodzi o montaż):
Po przeczytaniu paru postów na innym forum zainteresowałem się głębokością zanurzenia kolumny silnika.
Według instrukcji/opinii ma to być około 2 cm. Górna płetwa powinna być około 2 cm niżej od krawędzi dna.
Zmierzyłem u siebie (z zachowaniem możliwe wysokiej dokładności pomiaru, czyli wasserwaga, łódka i płetwa poziomo)

Całe 5 cm.

Angielska zasada do łodzi/RIB-ów

Płyta anytwentylacyjna ma być CAL poniżej linii dna łodzi (killu) lub dla łodzi z głebokim V powyżej linii dna
Niektórzy twierdzą, że 2 cale.

Uważam, ze ZODIAC zoptymalizował pawęż i nie zakładał "deseczek".
Masz spory silnik do obciążenia i dlatego masz dobrze
Ale gdybyś miał więcej osób na pokładzie, większe obciążenie to mógłbyś mieć kłopot z wejsciem w ślizg.

Najlepiej testować w różnych warunkach.
Ja mam głeboką V a płytę silnika w linii dna (ale koniec dna mam wypłaszczony)
Jak podniosłem powyżej linii dna to się okazało że
Tuby mocniej są dociśnięte do wody !!! Więc cały efekt nie był rewelacyjny.

Podniesiesz wyżej to masz uczucie szybszego wchodzenia w slizg bez zadzierania nosa
Mam to samo jak wystartuję do slizgu z górnego trymu (szybko wchodzi, mniej zadziera) - ale to raczej przy mniejszym obciążeniu.

U Ciebie jest łatwiej (deseczka) u mnie operacja z wieszaniem silnika na bloczkach, odkręcaniem, zakręcaniem na innych dziurkach z uszczelnianiem sikaflexem .... Dlatego już sobie darowałem a Ty spokojnie możesz testować

Właśnie mam dylemat z wysokością silnika. Na tym poglądowym zdjęciu (w sumie mam podobny silnik) zaznaczyłem strzałką obszar, który powinien być równy z linią dna, czyli obszar pomiędzy dwiema płytami - tzn. tak powiedział mi mechanik.
Jak kupowałem sprzęt to dolna płyta była nawet 1-2cm powyżej linii dna i przy mocniejszym odkręceniu manetki na skręcie cholernie łapał powietrze. Zimą znajomy szkutnik obniżył mi pawęż o jakieś 5cm i linia dna była mniej więcej na środku między tymi płytami. Łapanie powietrza na zakrętach ustąpiło ale wtedy spadła prędkość maksymalna i cofająca fala za bardzo waliła w silnik i chlapała do środka. Więc dodałem znowu deskę 2cm. Teraz prędkość się minimalnie podniosła ale żeby dojść do v-maks sprzed tej całej operacji muszę silnik sporo na trymie podnieść, co znowu w mocnych zakrętach skutkuje łapaniem powietrza i oczywiście przy dużej prędkości trzeba mocno trzymać kierownicę na takim wysokim trymie.

Jak to dokładnie powinno wyglądać z tą wysokością???

soviet100 napisał(a):Elektryki omijać szerokim łukiem. Kup jakiegoś Bark choćby 230 to będzie dużo lepsze niż to coś. Do tego wieterok 8 i możesz pływać i jakiś fan będzie i zawsze to odsprzedaż. Tylko se patent zrób

Nie zgadzam się!
Napęd z silnikiem na paliwo ciekłe ma stopień wykorzystania 0,30
Napęd z silnikiem elektrycznym plus panele solarne ma stopień wykorzystania 0,90
Różnica jest duża (3x)

http://arbanautika.hr/arba-500-electro/35-arba-elektro.html

mirko napisał(a):

soviet100 napisał(a):Elektryki omijać szerokim łukiem. Kup jakiegoś Bark choćby 230 to będzie dużo lepsze niż to coś. Do tego wieterok 8 i możesz pływać i jakiś fan będzie i zawsze to odsprzedaż. Tylko se patent zrób

Nie zgadzam się!
Napęd z silnikiem na paliwo ciekłe ma stopień wykorzystania 0,30
Napęd z silnikiem elektrycznym plus panele solarne ma stopień wykorzystania 0,90
Różnica jest duża (3x)

Generalnie gdzie na pontonie 2-3 metry chcesz zamontować panele słoneczne ? Poza tym te wszystkie silniczki za 500zł elektryczne siły nie mają . Miałem jako zapas elektryka ( ponton 3.3 metry) i na wyjściu z portu na bałtyku jak mi się świeca wykręciła to elektryk nic nie dawał jak dryfowałem tak dalej dryfowałem ( akumulator nowy 110Ah + JAXON 55lbs ES-XT55 ) tak samo na jeziorach jak widzę jak ludzie pływają na elektrykach to ile ? 5km/h ? Ja swoją 25km wyciągam 40-45km /h . Zresztą z prądem zawsze są problemy natury takiej że zużycie jest większe niż ładowanie a paliwo dolejesz i płyniesz dalej . Robię z panelami fotowoltaicznymi i mam o tym pojęcie to wiedziałeś że najlepsze panele mają sprawność 18-22% ?

Przyszłość dla napędów samochodów i statków jest w elektryczności.
gumenjaci na struju

Mogę nie zgodzić się z tą opinią i się nie zgadzam . Założe się że trawę kosisz spalinówką tak samo wyobrażasz . Jest taka zasada że prąd dobry tam gdzie blisko do gniazdka .

soviet100 napisał(a):Jest taka zasada że prąd dobry tam gdzie blisko do gniazdka .

Większej bzdury nie słyszałem

mirko napisał(a):Przyszłość dla napędów samochodów i statków jest w elektryczności.
gumenjaci na struju

Przyszłość zapewne tak, ale nie szybko i na razie bardzo drogo. Zresztą nie wiemy jaki napęd może się jeszcze pojawić.
Jest taka łódka w Polsce, ale sprzedaż nie idzie zbyt dobrze :
https://www.google.pl/search?q=SOLLINER ... 20&bih=974

Jakby ktoś był na kupnie:
http://allegro.pl/katamaran-solarny-lod ... ml#thumb/1

Yanush napisał(a):

soviet100 napisał(a):Jest taka zasada że prąd dobry tam gdzie blisko do gniazdka .

Większej bzdury nie słyszałem

Dlaczego ? Ja zawsze opisuje obszernie swoje stanowisko a Ty i ten drugi tylko dwa słowa napisze "nie" i żadnych argumentów ani nic , tylko jakieś linki nie wnoszące nic . Ja linków nawet dawać nie mogę .

bigredone napisał(a):Jest taka łódka w Polsce, ale sprzedaż nie idzie zbyt dobrze :
https://www.google.pl/search?q=SOLLINER ... 20&bih=974

Praktycznie to samo stoi na Odrze niedaleko mojego sprzętu na przystani gdzie stacjonuję. Chłopaki z Gdańska to przywieźli aby rejsy robić po Odrze zarobkowo ale na razie więcej stoi niż pływa. Z tego co podsłuchałem to moc i zasięg tego sprzętu minimalna - jeszcze niestety nie zostało wszystko dopracowane.
Dobre na pewno aby się pochwalić ale chyba nie o to chodzi