Pływanie pontonem w Chorwacji

majeczka napisał(a):Wlaśnie odebrałam ponton z silnikiem. Jestem przerażona jego rozmiarami; doprawdy nie wiem w jaki sposob zapakuję go do samochodu.Może jak się rozbierze go na poszczególne elementy, to się zmieści. Zapakowany w kartonach zajął nam cały bagażnik i 2 miejsca trzeba było wymontować. Mąż kombinuje, że trzeba będzie kupić przyczepkę...Tylko z przyczepką stracimy na prędkości. Nie wiem co mamy zrobić.

To co się da zapakuj na dach. Stracicie trochę na paliwie, ale to i tak lepsze niż jazda z przyczepą. Co prawda w Austrii na autostradzie wolno jechać z przyczepą 110km/h, ale już w Chorwacji tylko 80km/h (nawet na autostradzie) i za autostradę w Chorwacji zapłacisz według drugiej taryfy.

majeczka napisał(a):Wlaśnie odebrałam ponton z silnikiem. Jestem przerażona jego rozmiarami; doprawdy nie wiem w jaki sposob zapakuję go do samochodu.Może jak się rozbierze go na poszczególne elementy, to się zmieści. Zapakowany w kartonach zajął nam cały bagażnik i 2 miejsca trzeba było wymontować. Mąż kombinuje, że trzeba będzie kupić przyczepkę...Tylko z przyczepką stracimy na prędkości. Nie wiem co mamy zrobić.

Obawiam się, że będzie odwrotnie....
Po rozpakowaniu dopiero będziesz miała problem. Pozostaje box na dach na ciuchy i resztę, a sprzęt tak, jak przyjechał. Przyczepka to porażka. Uwierz na slowo. Więcej niż 80-100km/h nie pojedziesz.

Też się tego obawiam, domyślam się, że radzisz box na dach na rzeczy osobiste, a reszta w bagażniku. Doprawdy teraz widzę jaki to problem. Nie zapakuję się ze wszystkim. Na szczęście mam jeszcze trochę czasu, i może mi ktoś pomoże. Help

Nie bierz rzeczy, które dostaniesz na miejscu takie, jak woda, piwo, wegiel, konserwy, makarony, papier toaletowy. Wyelininuj rzeczy o większych gabarytach. Naucz sie pakować w każdą dziurę. Odradzam duże walizy na rzecz małych toreb i reklamówek. Pewien znajomy za komuny maluchem z dwoma dorastającymi córami do Grecji zajechał. Wszystko poupychał właśnie w reklamówkach. W bagażniku .
Z mojego doświadczenia wynika jedno, że 1/3 rzeczy nie będzie używana.
Pamiętaj, że ponton, silnik, zbiornik paliwa to nie wszystko. Dochodzą kamizelki ratunkowe, gaśnica, liny, odbijacze można chyba pominąć, kotwica, pagaje, etc.
Teraz to dopiero dałem Ci zgryza.....
Takie są uroki pływania. Stopy wody pod kilem i braku OSTRYCH kamieni.

MorskiPas napisał(a):

bogdan63 napisał(a):no i co będzie coś z tego spotkania ???
bo jakby troche temat ucichnął ...
proponuję 3 V - 5 V...
pozdrawiam

Według mnie to za bliski termin. Większość ludzi długi weekend już ma zagospodarowany. No i woda zimna, a można by skorzystać z okazji i pojeździć na nartach. Ja bym raczej celował w drugą połowę maja.

Jesteś pomysłodawcą więc pilotuj ten temat, ale załóż nowy wątek bo w tym nie każdy zauważy.

Byłem w ostatnią niedzielę na Poraju, popływałem, i teraz pływam w katarze jeszcze nie wiem na co się zdecyduję w dłuuuuugi łikend ale labo będę Plumka w Zivogosce, albo właśnie na Poraju, decyzja w czwartek.
tak, że będzimy w kontakcie

pozdrav

majeczka napisał(a):Też się tego obawiam, domyślam się, że radzisz box na dach na rzeczy osobiste, a reszta w bagażniku. Doprawdy teraz widzę jaki to problem. Nie zapakuję się ze wszystkim. Na szczęście mam jeszcze trochę czasu, i może mi ktoś pomoże. Help

Ja radzę odwrotnie niż FUX. Ponton na dach. Bez boxa bo po co pontonowi box, ponton jest odporny na deszcz. Może uda się wykorzystać podłogę od pontonu jako płytę bagażnika dachowego? Cenne miejsce w bagażniku zajmie Ci tyko silnik i zbiornik paliwa.

MorskiPas napisał(a):

majeczka napisał(a):Też się tego obawiam, domyślam się, że radzisz box na dach na rzeczy osobiste, a reszta w bagażniku. Doprawdy teraz widzę jaki to problem. Nie zapakuję się ze wszystkim. Na szczęście mam jeszcze trochę czasu, i może mi ktoś pomoże. Help

Ja radzę odwrotnie niż FUX. Ponton na dach. Bez boxa bo po co pontonowi box, ponton jest odporny na deszcz. Może uda się wykorzystać podłogę od pontonu jako płytę bagażnika dachowego? Cenne miejsce w bagażniku zajmie Ci tyko silnik i zbiornik paliwa.

Krzysiu. Nie wiem, ile waży ponton. Jeżeli jest cięższy, to środek ciężkości drastycznie się zmienia.
Po drugie jest bardzo mało aerodynamiczny i szum, który będzie powodował, stanie się bardzo dokuczliwy. Stąd moja sugestia co do boxu.
Pozdrawki.

FUX napisał(a):Krzysiu. Nie wiem, ile waży ponton. Jeżeli jest cięższy, to środek ciężkości drastycznie się zmienia.

Według Pana Googla ponton HONDA T25SE waży 34kg i ma wymiary po złożeniu w cm : 113x60x33. To nie jest tak dużo, żeby drastycznie zmienić środek ciężkości.

majeczka napisał(a):Wlaśnie odebrałam ponton z silnikiem. Jestem przerażona jego rozmiarami; doprawdy nie wiem w jaki sposob zapakuję go do samochodu.Może jak się rozbierze go na poszczególne elementy, to się zmieści. Zapakowany w kartonach zajął nam cały bagażnik i 2 miejsca trzeba było wymontować. Mąż kombinuje, że trzeba będzie kupić przyczepkę...Tylko z przyczepką stracimy na prędkości. Nie wiem co mamy zrobić.

Z przyczepką na pewno stracicie prędkość, tak jak ja, zyskałem natomiast ekonomikę i bezpieczeństwo! ja jestem za przyczepkami.

pozdrav

MorskiPas napisał(a):

FUX napisał(a):Krzysiu. Nie wiem, ile waży ponton. Jeżeli jest cięższy, to środek ciężkości drastycznie się zmienia.

Według Pana Googla ponton HONDA T25SE waży 34kg i ma wymiary po złożeniu w cm : 113x60x33. To nie jest tak dużo, żeby drastycznie zmienić środek ciężkości.

No to może ktoś nadinterpretowuje.....

majeczka napisał(a):Wlaśnie odebrałam ponton z silnikiem. Jestem przerażona jego rozmiarami; doprawdy nie wiem w jaki sposob zapakuję go do samochodu.Może jak się rozbierze go na poszczególne elementy, to się zmieści. Zapakowany w kartonach zajął nam cały bagażnik i 2 miejsca trzeba było wymontować. Mąż kombinuje, że trzeba będzie kupić przyczepkę...Tylko z przyczepką stracimy na prędkości. Nie wiem co mamy zrobić. :?: :papa: :?:

Ja już radziłem, ponton na relingi na dach (nie boi się deszczu), silnik do bagażnika, olej lotos, opony kormoran i w drogę. Swoja drogą masz szczeście a może nie że nie masz podłogi aluminiowej.
A tak ku pokrzepieniu ja wiozę ponton 4m (89kg), silnik 20km (52kg), i jeszcze podłogę. Tak że się nie przejmuj.

daisykf napisał(a):

majeczka napisał(a):Wlaśnie odebrałam ponton z silnikiem. Jestem przerażona jego rozmiarami; doprawdy nie wiem w jaki sposob zapakuję go do samochodu.Może jak się rozbierze go na poszczególne elementy, to się zmieści. Zapakowany w kartonach zajął nam cały bagażnik i 2 miejsca trzeba było wymontować. Mąż kombinuje, że trzeba będzie kupić przyczepkę...Tylko z przyczepką stracimy na prędkości. Nie wiem co mamy zrobić.

Ja już radziłem, ponton na relingi na dach (nie boi się deszczu), silnik do bagażnika, olej lotos, opony kormoran i w drogę. Swoja drogą masz szczeście a może nie że nie masz podłogi aluminiowej.
A tak ku pokrzepieniu ja wiozę ponton 4m (89kg), silnik 20km (52kg), i jeszcze podłogę. Tak że się nie przejmuj.

A w czym to kolego wieziesz? ja miałem kłopoty w zeszłym roku w Espace, z takim samym zestawem.

adam_cro napisał(a):

daisykf napisał(a):

majeczka napisał(a):Wlaśnie odebrałam ponton z silnikiem. Jestem przerażona jego rozmiarami; doprawdy nie wiem w jaki sposob zapakuję go do samochodu.Może jak się rozbierze go na poszczególne elementy, to się zmieści. Zapakowany w kartonach zajął nam cały bagażnik i 2 miejsca trzeba było wymontować. Mąż kombinuje, że trzeba będzie kupić przyczepkę...Tylko z przyczepką stracimy na prędkości. Nie wiem co mamy zrobić.

Ja już radziłem, ponton na relingi na dach (nie boi się deszczu), silnik do bagażnika, olej lotos, opony kormoran i w drogę. Swoja drogą masz szczeście a może nie że nie masz podłogi aluminiowej.
A tak ku pokrzepieniu ja wiozę ponton 4m (89kg), silnik 20km (52kg), i jeszcze podłogę. Tak że się nie przejmuj.

A w czym to kolego wieziesz? ja miałem kłopoty w zeszłym roku w Espace, z takim samym zestawem.

VOLVO FH 16 z naczepą....

adam_cro napisał(a):

daisykf napisał(a):

majeczka napisał(a):Wlaśnie odebrałam ponton z silnikiem. Jestem przerażona jego rozmiarami; doprawdy nie wiem w jaki sposob zapakuję go do samochodu.Może jak się rozbierze go na poszczególne elementy, to się zmieści. Zapakowany w kartonach zajął nam cały bagażnik i 2 miejsca trzeba było wymontować. Mąż kombinuje, że trzeba będzie kupić przyczepkę...Tylko z przyczepką stracimy na prędkości. Nie wiem co mamy zrobić. :?: :papa: :?:

Ja już radziłem, ponton na relingi na dach (nie boi się deszczu), silnik do bagażnika, olej lotos, opony kormoran i w drogę. Swoja drogą masz szczeście a może nie że nie masz podłogi aluminiowej.
A tak ku pokrzepieniu ja wiozę ponton 4m (89kg), silnik 20km (52kg), i jeszcze podłogę. Tak że się nie przejmuj.

A w czym to kolego wieziesz? ja miałem kłopoty w zeszłym roku w Espace, z takim samym zestawem.

Hyundai Terracan, wyjmuje tylne kanapy (jeżdzimy już niestety tyko w 2 osoby),bez problemu.

Cholera jasna, wierzcie mi, że nie zapakuję się do tej Chorwacji. Dziś ponton był rozkładany na tarasie mojego domu; to kolosalny olbrzym, a do tego jeszcze jak zobaczyłam silnik w kartonie, to cała zgroza tego świata Daczego , glupia zgodziłam się na ten zakup Box Przyczepka Nie wiem co dalej, i po co mi to było Chociaż mój mąż jest bardzo zadowolony, tylko z czego :, że zabierze mniej moich kremow?: