simonka napisał(a):postanowiłam nie brać flar na pokład oraz gaśnicy
Flary mogą być niebezpieczne w rękach dziecka, ale gaśnicę (taką samochodową 1kg) proponuję jednak wrzucić do torby - na wodzie najgorszy jest pożar, a o niego nie trudno przy silniku spalinowym
simonka napisał(a):Dam chłopakowi dużą butle wody- jak wypije to będzie miał bojkę
Bardzo dobry pomysł, ale akurat "bojki" nie są na pontonie niezbędne
simonka napisał(a):my nie zamierzamy wypływać na otwartą wodę i szaleć
pewno - rozumiem (ja też nie zamierzam), ale niech Wam silnik zgaśnie 100 metrów od brzegu przy fali "od lądu" - na wiosłach ucieczka przed borą to dość duże wyzwanie sprawnościowe..... (ze 100 metrów za chwilę może zrobić się 500 a to już nie przelewki - może flara się przyda )
simonka napisał(a):kobiety mają szósty zmysł
dlatego biorę na pokład żonę (a może nie dlatego......)
Nie zrozum mnie źle - nie mam żadnego interesu w "zmuszaniu" do zabrania "tego czy tamtego"
Przemyśl jeszcze raz listę wyposażenia - i tak zrobisz jak uważasz (w końcu "z kobietą się nie dyskutuje" )